You are on page 1of 9

Omega Mrowienie. W caym ciele. Jakie niewyrane szumy. Obrazy, z pogranicza jawy i snu.

i snu. Kobieca twarz ogromne metalowe ksztaty unoszce si w czarnej pustce Ziele St Dom Wielki plac Powoli zaczynaj si ukada w sceny. St, obrus, wiece, zachmurzone twarze dookoa Tum ludzi w miecie, krzyki Dugie godziny wicze Ucisk doni wanego czowieka Prace na stacji orbitalnej Odlot Otwieram oczy. Mtnym wzrokiem patrz w olepiajco biay sufit. Nie umiem okreli, czy jest wysoko czy nisko. Wzrok utkwiem w tej idealnie jednobarwnej powierzchni, a po gowie skacz mi strzpki obrazw, ktrych nie mog zapamita. Le i patrz, nic nie widzc. Nie wiem jak dugo to trwa, powoli zaczynam skleja wszystko w wyrazistsze myli. Gdzie ja w ogle jestem? Przede wszystkim, dziwne, e czuj si tak dobrze. Poruszam rkoma i nogami bez problemw. Teoretycznie po przebudzeniu w ogle nie powinienem czu ciaa, dopiero pniej mia si pojawi bl, a par godzin byoby potrzebnych dla odzyskania sprawnoci

motorycznej, oczywicie nie penej, ale takiej umoliwiajcej chodzenie. A ja czuj, e wszystko jest w porzdku, cho na razie boj si wstawa. Umys te pracuje zadziwiajco jasno. Oczywicie wszystkie wraenia i myli s przytumione, ale zdecydowanie gorzej czuem si po wybudzeniu z kilkumiesicznej hibernacji podczas testw na stacji orbitalnej. W myli wykonuj podrcznikowe wiczeni a, kontrolujce wadze umysowe tabliczka mnoenia, kilka wierszy i wizytwka: nazywam si John Hernandez Wang Henrique. John to imi nadane mi po narodzinach, Hernandez nazwisko mojej matki, za Wang ojca. Rodzice zginli, gdy miaem kilka miesicy, wychowywaa mnie babka, dlatego te posugiwaem si jeszcze jej rodowym nazwiskiem Henrique cho gdy zostaem astronaut nie zaakceptowaa tego (obok swoich wszystkich pozytywnych cech bya take religijnym fanatykiem, a jej sekcie nie podobaa si idea podboju kosmosu) i po pewnym czasie zupenie zerwaa ze mn kontakty. Nie wiem, czy w ogle wiedziaa, e wybrano mnie do przeomowej misji zahibernowani mielimy lecie trzysta lat, by wykona badania w odlegym ukadzie gwiezdnym. Nasze zadanie nie byo zwyk kosmiczn misj badawcz wykryto dobiegajce z tamtego ukadu sygnay radiowe, niemoliwe do odcyfrowania. Podejrzewano, e mog by sztucznego pochodzenia, oczekiwano ziszczenia marze o kontakcie z obc cywilizacj. Po dugich przygotowaniach, udao mi si znale w elitarnej grupie astronautw. Tak te znalazem si na pokadzie Wdrowca. Ostatnie, co pamitam, to przygotowania do snu, majcego trwa duej ni ycie kadego z ludzi, ktrych dotychczas nosia nasza planeta. Jednak miejsce, gdzie teraz si znajduj, to na pewno nie komora hibernacyjna naszego statku. Le w zagbieniu na rodku niewielkiego pomieszczenia. Wszystko jest biae, odcieniem rni si jedynie jedna cz ciany, prostokt dwa metry na metr, znajdujcy si naprzeciwko mojej gowy. Ani ladu maszynerii. Zamykam oczy, i przypominam sobie komor hibernacyjn. Dziesitki kabli, tablic, monitorw, wskanikw. Cztery kapsuy. A tu nic, goe, biae wntrze. Dopiero teraz zauwaam, e jestem ubrany w prost tunik, identycznego koloru co ciany. Mn w rce materia, w dotyku nie przypomina niczego, co pamitam, a ju na pewno nie hibernacyjnego skafandra. Zdaj sobie spraw, e nie odczuwam zupenie adnych zapachw ani ruchu powietrza. Wstaj. Nie ma adnych problemw z poruszaniem si, naprawd nie spodziewabym si tego. Nagle ten prostokt naprzeciwko mnie zaczyna delikatnie wieci. Robi kilka krokw w jego stron. Bezszelestnie rozsuwa si. Co teraz?

Nowe pomieszczenie ma nieregularny ksztat i jest wiksze. Wszystko nienobiae, oprcz linii zakrelajcej niebieski okrg na samym rodku podogi oraz kilku prostoktw o innym odcieniu, teraz ju wiem, e to drzwi. Po chwili uderza mnie, e rdem wiata musz by same ciany, bo nigdzie nie ma cienia. Hm, uczono mnie, e po hibernacji przez kilka dni bd psychicznie otpiay. Ale nic takiego, myl normalnie, jednak Nigdy nie byem w takim miejscu. Biel i pustka przywodz na myl szpital czy statki kosmiczne, ale nigdy nie byo a tak pusto? Jakby przeniesiono mnie na abstrakcyjny obraz, aseptyczn, nieregularn przestrze, ktr czowiek psuje swym organicznym ksztatem. Waciwie cae moje dorose ycie byo treningiem, take psychicznym, pozwalajcym zachowa zimn krew w kadej sytuacji. Dlatego staram si by spokojnym, ale prby racjonalnego rozwaania sytuacji nie wychodz, brak danych. Po gowie przelatuj mi mieszne migawki z fantastyki. Przeniosem si do innego wymiaru? A moe umarem i wanie znajduj si w zawiatach? Albo naukowcy nie mieli racji, podczas hibernacji jednak zdarzaj si sny i ja po prostu jestem w jednym z nich? A moe schwytali mnie obcy? Przecie z planety, na ktr lecielimy, odbierano sygnay radiowe. W kocu robi kilka krokw i przekraczam granic okrgu na rodku pomieszczenia Niesychana nawaa bodcw. W dalszym cigu widz, e znajduj si w komnacie i czuj swoje ciao, ale jednoczenie Jakbym by w kilku innych miejscach na raz. To nie dwiki, obrazy czy zapachy, to wszystko na raz. Osmoza informacyjna, ktr niezgrabnie prbuj uj w sowa, czysty strumie danych wpywajcy do mzgu Nasza misja zakoczya si niepowodzeniem. Nie zdoano ustali, czy by to bd komputera pokadowego czy jaki inny czynnik, ale statek zboczy z kursu i dryfowa w przestrzeni midzygwiezdnej. Napd termojdrowy jednak nie uleg awarii, dlatego maszyneria wci pracowaa. Jednak wraz z upywem czasu dochodzio do kolejnych awarii. Moja komora hibernacyjna ocalaa jako jedyna. Oczywicie nie przeyem, ale moje ciao zachowao si na tyle dobrze, e zdoano mnie przywrci do ycia Nie mog tego wytrzyma, wybiegam z krgu. Co to byo? Skd ten komunikat? Czy tak jest naprawd? Ogldam przestrze, w ktrej si znalazem. Nie widz adnych urzdze. Gdy na prb przekraczam niebiesk lini raz jeszcze, znw odczuwam transfer informacji, ale uciekam, zanim zd cokolwiek zwerbalizowa. 3

Gdzie ja si znalazem? Co tu si dzieje? Podchodz na prb do jednego z ciemniejszych prostoktw na cianie, podobnie jak wczeniej obserwuj niesyszalne rozsunicie. Sprawdzam pozostae dwa i one zachowuj si tak samo. Zastanawiam si, czy wkroczy jeszcze raz do krgu i odebra dalsz cz komunikatu, ale to byo naprawd nieprzyjemne, manipulacja na moim umyle, jakby umieszczono mi co w mzgu. I to przeywanie swojej mierci... Moe przeprowadzaj na mnie jakie eksperymenty? Dugo zastanawiam si, co zrobi. To miejsce jest obce i sterylne, ale wyglda na bezpieczne, co wicej, jest jakby przygotowane dla mnie. Nawet jeli nie wierzy komunikatowi, e przywrcono mnie do ycia, to na pewno czuj si w peni si, a przecie byem zahibernowany. Jestem we wadzy kogo/czego, ale chyba nikt nie chce wyrzdzi mi krzywdy. Sceptyk dopowiada: na razie. Jeli tylko odrzuci moliwo igranie mn przez kartezjaskiego demona, to trzeba przyj, e mj umys pracuje normalnie, bo przecie postrzegam i rozumuj, zachowaem tosamo. Co wicej, skoro osmoza informacji zachodzi tylko w okrelonej przestrzeni (bkitny krg), to jakby dano mi wybr. W zasadzie nawet nie mog si skary, e pozostawiono mnie w niewiedzy. Wystarczy odebra przekaz do koca. Ale na razie na pewno nie chc powtarza tego dowiadczenia. Prbuj sam doj, gdzie jestem, ale to chyba nie ma wikszego sensu. Ale co mog zrobi? Siedzenie w tych dwch pustych biaych pomieszczeniach , na podstawie dotychczasowych dowiadcze, wydaje si by bezpieczne. Nie wiadomo, jak bdzie w nastpnych. Ale przecie nie jest pewne, e warunki tutaj pozostan niezmienione. A odzywa si te czynnik, ktry sprawi, e zdecydowaem si wyruszy na wypraw, ktra zaprowadzia mnie tutaj yka odkrywcy. Po krtkiej chwili przechodz przez jedn z bram.

* Wreszcie znw wkraczam do sali z bkitnym krgiem. Gdy wychodziem std przed hm, nawet nie wiem, jak dugo bdziem po tym przekltym miejscu. W kadym razie ciesz si, e ponownie jestem tutaj. Prbuj ogarn to, co widziaem. Szedem wskim korytarzem, a nagle po jego obu stronach rozcigaa si przepa. Kilkadziesit metrw w d. Ostronie stpaem po wskiej kadce, a po prawej i lewej widziaem szerokie mosty ale czyy one goe ciany. Z olbrzymiej, doskonale pustej sali o ksztacie szecianu foremnego, ktrego podstawa miaa 4

chyba kilka kilometrw kwadratowych, przeszedem do malekiego pomieszczenia, idealnego czworocianu, w ktrego centrum staa powyginana masa metalu. Za ni natomiast znajdowaa si gigantyczna hala o zupenie nieregularnych ksztatach. Ze sklepienia, znajdujcego si tak wysoko, e ledwie je mogem spostrzec, zwisay rnej dugoci metalowe stalaktyty, niektre zakoczone rnymi bryami. Owietlenie si zmieniao, ale nie potrafiem dostrzec, by zaleao w jaki sposb od mojego zachowania. Niektre miejsca byy ciemne, tam nie mogem i nie chciaem wej. Korytarze, komnaty, mechanizmy czasami poszczeglne elementy przywodziy na myl to, co zapamitaem z mej rodzinnej planety, lecz w caoci wszystko przytaczao dziwnoci. Ale mimo tego, mimo uczucia obcoci graniczcego wrcz ze wstrtem, czuem wielk ch oglda kolejne miejsca. Bya to niesamowita podr. Wspominaem fantasmagoryczne holofilmy, kiedy tak wstrzsajce dla mnie, a w porwnaniu z tym wszystkim wydajce si by zabawk dla dzieci. To miejsce musi by dzieem obcych pomylaem pocztkowo. Nie potrafiem znale innego wytumaczenia dla tego, co ogldaem. Czybym jednak dotar na planet, bdc celem naszej misji, i ona naprawd okazaa si by siedzib innej cywilizacji? W niektrych z pomieszcze dostrzegem ruch, ale jego regularno podpowiedziaa mi, e to tylko maszyny. Nie reagoway na mnie zupenie, a ja nie mogem dociec sensu ich pracy. Poza tym nikogo. Musiaem znajdowa si na obcej planecie, gdy nie wierz, e ktokolwiek by w stanie zbudowa tak wielki statek kosmiczny po to, by zapcha go nonsensownymi, ogromnymi pomieszczeniami. Ale co si stao z jej mieszkacami? Stwierdziem Ta obca rasa jest martwa. Bdziem, gdy nie mona mojego planu nazwa wiadom eksploracj, i pomylaem, e moe to jaki labirynt? Poczuem pewn ulg, labirynt to budynek wzniesiony, aby zmyli, jego architektura jest temu podporzdkowana, a wic ma jaki cel. Ale cho trudno byo mi zapamitywa szczeglne punkty podczas wdrwki, gdy stenie obcoci przekraczao moliwoci mojej pamici, to wydawao mi si, e stosunkowo atwo mgbym odnale drog z powrotem. Zwrciem uwag na dziwaczne szczegy. Wymieszane ze sob najrniejsze materiay, kolumny wykonane w czci z kamienia przypominajcego marmur, w czci z drewna w dziwnym kolorze, a ktrych podstaw stanowi pyn, w niewiadomy dla mnie sposb utrzymujcy cao (mogem zanurzy w nim rk, nie czuem wcale silnego cinienia). Nieregularne misy rozsiane po podogach komnat. Cudaczne pltaniny rnych metalowych czci, zwisajce z sufitu. Powiedziaem: Obcy, ktrzy to zbudowali, byli szaleni! Zaraz opamitaem si. Jeli faktycznie znajduje si w miejscu stworzonym przez obcych, to powinienem si cieszy, e w ogle mog oddycha tlenem. 5

Wdrwka po tym miejscu bya dowiadczeniem fascynujcym, ale i odpychajcym. Miejsca, ktre widziaem nie mylaem, e kiedykolwiek dowiadcz czego takiego. I teraz znw jestem w pierwszej komnacie. Czuj ogromne zmczenie, ale ku mojemu zdziwieniu nie jestem ani godny, ani spragniony. A przecie niedawno (par godzin? kilkadziesit godzin?) zostaem wybudzony z hibernacji. Kto mnie wybudzi, skoro w tym miejscu nie ma nikogo? Co mi zrobiono? Musz jednak odebra komunikat. Teraz tym lepiej zdaj sobie spraw, e te dwie pierwsze sale zostay przygotowane dla mnie, tu wszystko jest proste. Wchodz do bkitnego krgu. Moe wreszcie si dowiem, gdzie jestem Nie da si jednoznacznie odpowiedzie na pytanie, czy zostaem schwytany przez obc cywilizacj. Mj statek przez tysice lat dryfowa w przestrzeni. Tysice lat! Niewyobraalna z perspektywy jednostki otcha czasu. Blisz s mi prehistoryczne mapoludy ni ci, ktrzy stworzyli to miejsce. Mona powiedzie, e znajduj si na Arbe, planecie, z ktrej odleciaem. Ale podczas mego snu wiat ten sta si czym kompletnie innym. Gdy wyruszaa nasza misja, rozwj technologiczny ludzkoci by z jednej strony szans, z drugiej zagroeniem, gdy nowe odkrycia prowadziy do rozwoju mierciononej broni. Niedugo po naszym odlocie doszo do wyniszczajcej wojny przed oczyma stany mi obrazy spalonych miast, huk eksplozji, widok gigantycznych maszyn bojowych. Gdy opad py i poczto odbudowywa wiat, problem negatywnych nastpstw postpu technicznego sta si najwaniejsz kwesti, przed jak stana cywilizacja. Poradzono sobie z nim w odstrczajcy dla mnie sposb. Wykorzystano zdobycze nauki w subie inwigilacji na niespotykan skal. Politycznemu scalaniu planety towarzyszy stopniowy rozwj totalitarnego systemu. Oczywicie tworzenie tego nowego wiata przeryway konflikty, ale zdecydowanie silniejsz stron byli zawsze zwolennicy globalnego porzdku, dlatego nie doszo do wojny totalnej, lecz jedynie do lokalnych star. Przed oczyma migno mi bombardowanie napalmem obozw rebeliantw w dungli. Jednoczenie manipulacje genetyczne i psychiczne pozwoliy po pewnym czasie zrezygnowa z kontroli obywateli super-pastwa oni sami zaczli bowiem myle tak, jak tego wymagano. System mg zatem pozwoli na swobod jednostk, gdy poszczeglni ludzie zostali uksztatowani tak, by twrczo si realizowa oraz osign szczcie suc systemowi (cho oczywicie nie byy to wolno i kreatywno w moim rozumieniu). O ile na pocztku wadza przynaleaa do niewielkiej grupy, przeciwko ktrej oczywicie si buntowano, to ostatecznie uformowaa si osobliwa demokracja, pozioma struktura wadzy, waciwie nie byo wane, kto spenia funkcje kierownicze, bo wszyscy 6

myleli o kluczowych sprawach podobnie. Ryzyko rewolucji zostao wyeliminowane. System nie zniszczy literatury, filozofii, sztuki, lecz nada im inny ksztat, postrzegany jako doskonalszy, bo podporzdkowany wzniosym celom ludzkoci. Nie prbowa wymaza rnic, tak jak to czyniy wczeniejsze totalitaryzmy, lecz zdoa je skomponowa w nowy wzr. Moe dobrze, e mj statek nie wrci na Arbe, bo nie mgbym si w tym odnale. (Nastpio krtkie wcielenie w czowieka-mrwk, ktry pi krtko, a nastpnie pracuje cay dzie, odbierajc to jako zaszczytny obowizek, a co wicej, dobrze si bawic wykonujc miertelnie nudne czynnoci i ja, czujc nud, wszystkimi zmysami odbieraem jego rozbawienie). Nowa ludzko miaa swj idea: Wiedz. Ca efektywno przemienionego, totalitarnego spoeczestwa wykorzystano w celu pomnaania zasobw informacji oraz umoliwieniu jak najefektywniejszego z niej korzystania. Modyfikacje genetyczne oraz cyborgizacja wielokrotnie pomnoyy ludzkie moliwoci intelektualne i fizyczne. Czy te istoty jeszcze mona byo nazwa ludmi? Archiwizacja wszystkich zasobw oraz komputerowe wspomaganie mzgu sprawiy, e kady mg w dowolnej chwili sign po jakkolwiek informacj. Jednoczenie cay czas rozwijano program kosmiczny. Rozsyano dziesitki misji, ktre korzystay z nowych napdw, pozwalajcych podrowa wielokrotnie szybciej ni statek, ktrego zaogi byem czonkiem. Wszyscy pamitali (cho nie jest to odpowiednie sowo dla czynnoci intelektualnych moich odlegych potomkw, bo ich przetworzone mzgi pracoway ju zupenie inaczej ni mj) o tej pionierskiej misji, ale nikt nie zaprzta sobie gowy jej losem. Pozostae dwie planety naszego ukadu sonecznego zostay steraformowane i skolonizowane. Jednake problem przeludnienia rozwizano tylko na krtko. Kada planeta zostaa pokryta gsto sieci osiedli mieszkalnych, sigajcych gboko pod ziemi i daleko w atmosfer. Podobnie wyglday ksiyce. Przed oczyma miaem obraz tytanicznych, okrgych blokw, o rednicy i wysokoci po kilka kilometrw. Rozlege obszary planet pokryto takimi osiedlami, w ktrych mieszkay miliardy ludzi oraz ich mechanicznych sug. Ale wci potrzebna bya nowa przestrze. Wwczas narodzi si gigantyczny projekt, nazwany, o ironio, Wdrowiec, tak jak statek, ktrego zaogi byem czonkiem. Za pomoc niezrozumiaych dla mnie technologii, ktrych obrazy pracy tkwi w moim umyl, ale nie jestem w stanie ich zwerbalizowa, zaczto zabudowywa przestrze midzyplanetarn. Temu najwikszemu przedsiwziciu w dziejach ludzkoci towarzyszy niewiarygodny rozmach. Tworzono nowe kontynenty i oceany, wielokrotnie wiksze od tych, ktre znaem z Arbe. Nawet przy uyciu niewyobraalnie dla mnie zaawansowanych rodkw, ktrymi dysponowali moi odlegli potomkowie, budowa 7

trwaa setki lat. W rodku caej konstrukcji tkwio soce, teraz ju cakowicie obaskawione przez przemienion ludzko. Projekt Wdrowiec nie by jednak jedynie kwesti zagospodarowania ukadu sonecznego. Ta gigantyczna, boska konstrukcja miaa bowiem wysze zadanie. Za jej pomoc caa ludzko wyruszya zdobywa wiedz o wszechwiecie. By to gigantyczny statek kosmiczny. Wdrowiec krc po galaktyce oczywicie nieustannie rozsya nowe misje we wszystkich moliwych kierunkach. Jedna z nich natrafia na mj statek. Jako relikt zamierzchej przeszoci zostaem sprowadzony z powrotem na ono ludzkoci, a raczej tego, czym ludzko si staa, bo ja ju nie miaem z tymi istotami zbyt wiele wsplnego. Moja rodzinna planeta bya tylko fragmentem olbrzymiej konstrukcji wdrujcej przez wszechwiat. Waciwie to nie dao si mnie nawet wystawia w muzeum, bo muzea nie istniay. Nie byo potrzeby eksponowania czegokolwiek, jeli umysy przyszoci mogy wytworzy sobie bogatszy obraz na podstawie zasobw informacyjnych. Ale okazao si, e jednak jestem potrzebny Ju w trakcie budowy Wdrowca ludzko zacza dzieli si na trzy frakcje. Oczywicie wypracowana w cigu wiekw socjotechnika pozwoliy unikn rozamu czy ostrego konfliktu, ale rysoway si rne projekty realizacji celu zdobywania wiedzy. Tu wreszcie zrozumiaem, e obco i dziwaczna logika miejsca, w ktrym si znalazem, to nie tylko efekt diametralnej odmiennoci tego prymitywnego stworzenia, jakim byem ja, ale rwnie skutek krzyowania si rnych wizji snutych przez czonkw poszczeglnych frakcji. Tak oto midzy ludzko ponownie wkrad si chaos. To moja osoba miaa stanowi rozwizanie wszystkich problemw. Istniay trzy plany dalszego rozwoju misji Wdrowca, wysuwane przez okrelone grupy: Mechanizatorw, Humanistw i Unitarian. Pierwsza twierdzia, e czowiek jest ju zbdny. Technosfera moga skuteczniej gromadzi dane o wszechwiecie bez ludzkoci, ktr powinna si sama zlikwidowa, by nie obcia systemu. Humani ci wprost przeciwnie, uwaali, e czowieczestwo cigo, mimo wszystkich przemian, genus homo oraz jednostkowa, odrbna wiadomo kadego jego reprezentanta stanowi warto niemal rwnie znaczc jak wiedza. Trzecie stronnictwo natomiast chciaa uzaleni ca potg Wdrowca od jednego podmiotu. Planowali, e byby to program, ktry stanowiby superwiadomo, syntez wszystkich ludzkich umysw. adna z frakcji nie bya w stanie przeprowadzi swego programu ze wzgldu na opr pozostaych. Po raz pierwszy od tysicleci harmonijne dziaanie ludzkoci w imi denia do 8

wiedzy zostao zakcone Dlatego szukano jakiego sojuszu, ktry pozwoliby przerwa patow sytuacj Przed odkryciem mego zahibernowanego ciaa Mechanizatorzy byli blisko porozumienia z Unitarianami, co daoby im wikszo. Jednak moliwo wskrzeszenia prawdziwego czowieka sprzed tysicy lat okazaa si by czynnikiem, ktry pozwoli Unitarianom poczy si z deniami Humanistw. Bdcy teraz w mniejszoci apologeci technosfery musieli si podda, przeforsowali jednak cz swoich postulatw. Skonno przemienionej ludzkoci do dziwacznych kompromisw zaskoczya mnie. Podstaw porozumienia stanowi fakt, e ludzie epoki Wdrowca byli dalece zmodyfikowani genetycznie i technologicznie w stosunku do gatunku homo sapiens, tote dla Humanistw byem ucielenieniem czystego, utraconego czowieczestwa. Odnaleli wic moliwo porozumienia z Unitarianami, do ktrego przekonali Mechanizatorw. Wszystkie zasoby Wdrowca, materialne, intelektualne, cyfrowe i jakiekolwiek inne, ktrych ja nie potrafi okreli moim ubogim sownictwem z zamierzchej przeszoci, przetworzono tak, jak tego chcieli Mechanizatorzy cakowicie stechnologizowano. Jednake zalee miay od jednej wiadomoci, ktra zyskiwaa w ten sposb wielk moc do czego dyli Unitarian. Na razie wszystko byo martwe, pracoway tylko wybrane mechanizmy, podtrzymujce system. Caa reszta czekaa na nowego wadc. Wypeniono bowiem te pragnienia Humanistw Wychodz z krgu. Zawroty gowy. Przez gow przelatuje mi dziwna myl. Ciekawe jak moja babka, miertelny wrg astronautyki, zareagowaaby na takie zakoczenie kariery jej wychowanka, Johna Hernandeza Wanga Henrique.

You might also like