NELSON PIKE * BOZA WSZECHWIEDZA A DOBROWOLNE DZIA!ANIE * W trzeciej czsci piatej ksigi O pocieszeniu, jakie daje filozofia Boe- cjusz sformu"owa" (a nastpnie odrzuci") twierdzenie, ze jesli Bg jest wszechwiedzacy, to zadne ludzkie dzia"anie nie jest dobrowolne. Twierdze- nie to k"ci si z naszymi intuicjami. Z doktryny o Bozej wiedzy nie wynika przeciez nic na temat dobrowolnego statusu ludzkich dzia"an. Byc moze taki wniosek mozna by wyciagnac z doktryny o Bozej wszechmocy lub opatrzno- sci, ale jaki mg"by byc zwiazek midzy twierdzeniem, ze Bg jest wszech- wiedzcy a twierdzeniem, ze ludzkie dzia"ania sa zdeterminowane? A jednak Boecjusz dopatrzy" si tu trudnosci. Wydawa"o mu si, ze na podstawie pew- nych za"ozen i zasad dotyczacych Bozej wiedzy mozna dojsc do wniosku, iz jesli Bg istnieje, to zadne dzia"anie ludzkie nie jest dobrowolne. Oczy- wiscie Boecjusz nie sadzi", ze wszystkie te za"ozenia i zasady dotyczace Bo- zej wiedzy sa prawdziwe (wprost przeciwnie), jednakze uwaza", iz nalezy wziac je pod uwag. Jesli teolog ma sformu"owac doktryn Bozej wiedzy, ktra nie zmusza go do przyjcia determinizmu, to powinien najpierw zdac sobie spraw z tego, ze pewien sposb myslenia o Bozej wiedzy niesie z so- ba takie zobowiazanie. W niniejszym artykule postaram si pokazac, ze wbrew naszym intui- cjom, Boecjusz ma racj twierdzac, iz pewien zbir doktryn i zasad doty- czacych wiedzy, wszechwiedzy i Boga prowadzi do wniosku, ze jesli Bg istnieje, to zadne dzia"anie ludzkie nie jest dobrowolne. Boecjuszowi nie Prof. NELSON PIKE Wydzia" Filozofii Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine; adres do korespondencji: Irvine, CA 92697-4555; e-mail: npike@uci.edu * Tytu" orygina"u: Divine Omniscience and Voluntary Action, Philosophical Review 74 (1965), s. 27-46. Przek"ad za zgoda Autora. NELSON PIKE 406 uda"o si, moim zdaniem, wyodrbnic wszystkich sk"adnikw tego prob- lemu. Jego podejrzenie by"o s"uszne, ale jego rozwazania niepe"ne. Sformu- "owany przez niego argument wymaga uzupe"nienia. To w"asnie zadanie po- dejm w dalszej czsci. Chcia"bym od razu zaznaczyc, ze podejmujac prb przeformu"owania argumentu Boecjusz, nie zamierzam twierdzic, iz deter- minizm jest prawdziwy ani ze Bg nie istnieje, ani ze determinizm jest praw- dziwy lub Bg nie istnieje. Podobnie jak Boecjusz powstrzymam si od twierdzenia, ze za"ozenia prowadzace do problemu sa filozoficznie lub teo- logicznie trafne. Chc jedynie zwrcic uwag na konsekwencje okreslonego zbioru za"ozen. Pomijam kwesti tego, czy same te za"ozenia sa akceptowalne. I A. Wielu filozofw uwaza, ze jesli twierdzenie o postaci A wie, ze X jest prawdziwe, to A jest przekonany, ze X jest prawdziwe i X jest praw- dziwe. Przyjm, ze ta czastkowa analiza A wie, ze X jest poprawna. Przyjm rwniez, ze dotyczy ona wszystkich twierdzen o wiedzy, a wic rwniez twierdzen o Bozej wiedzy. Bg wie, ze X pociaga logicznie Bg jest przekonany, ze X i X jest prawdziwe. Po drugie, jak powiedzia" Boecjusz, jesli chodzi o wiedz, to Bg w zaden sposb nie moze byc wprowadzony w b"ad 1 . Twierdzenie to bd rozumiec w nastpujacy sposb. Istoty wszechwiedzace nie posiadaja fa"szy- wych przekonan. Mwiac, ze osoba jest wszechwiedzaca, mamy midzy innymi na mysli to, ze nie posiada ona fa"szywych przekonan. Ponadto, wszechwiedza nalezy do istoty Boga osoba, ktra nie jest wszech- wiedzaca, nie moze byc identyczna z osoba, do ktrej zwykle si odnosimy, uzywajac imienia Bg. Mwiac jeszcze inaczej: gdyby osoba, do ktrej zwykle si odnosimy, uzywajac imienia Bg, utraci"a nagle w"asnosc wszechwiedzy (przypuscmy, na przyk"ad, ze naby"aby fa"szywe przeko- nanie), to przesta"aby byc Bogiem. Choc moglibysmy ja nadal nazywac Bo- giem (ja tez mg"bym tak nazwac swojego kota), to nieposiadanie w"as- nosci wszechmocy gwarantowa"oby w wystarczajacym stopniu, ze osoba, do ktrej si obecnie odnosimy, nie jest identyczna z osoba wczesniej nazywana tym imieniem. Znaczy to, ze twierdzenie Jesli dana osoba jest Bogiem, to 1 Consolatio Philosophiae, ks. V, rozdz. 3, wersy 8-9 [O pocieszeniu jakie daje filozofia, prze". W. Olszewski, Warszawa: PWN 1962, s. 128]. Access via CEEOL NL Germany BOZA WSZECHWIEDZA A DOBROWOLNE DZIA!ANIE 407 jest wszechwiedzaca jest prawdziwe a priori. Mozemy z tego wywnios- kowac, ze twierdzenie Jesli dana osoba jest Bogiem, to nie posiada fa"szy- wych przekonan rwniez jest prawdziwe a priori. Jest pojciowo niemoz- liwe, aby Bg posiada" fa"szywe przekonanie. X jest prawdziwe wynika logicznie z Bg jest przekonany, ze X. Sa to wszystko rzne sposoby sformu"owania zasady, wyrazonej przez Boecjusza w formule, ze Bg w zaden sposb nie moze byc wprowadzony w b"ad. Druga zasada zwykle wiazana z pojciem Bozej wszechwiedzy dotyczy zakresu Bozej wiedzy. Istota wszechwiedzaca wie wszystko. Przyjmuje si na og", ze wszystko w tym twierdzeniu obejmuje obecne, minione oraz przysz"e zdarzenia i okolicznosci. W istocie twierdzi si zazwyczaj, ze Bg posiada przedwiedz o wszystkim, co kiedykolwiek si zdarza. W przypadku wszystkiego, co by"o, jest i bdzie, Bg wiedzia", wiecznie, ze to si stanie. Doktryna o tym, ze Bg wie wszystko odwiecznie, jest wyjatkowo nie- jasna. Jedno ze szczeglnie trudnych pytan dotyczy tego, czy doktryna ta pociaga logicznie, ze w przypadku wszystkiego, co by"o, jest i bdzie, Bg wiedzia" z gry, ze to si stanie. W niektrych tradycyjnych tekstach teo- logicznych czytamy, ze Bg jest wieczny w tym sensie, ze istnieje poza czasem, czyli w pewnym sensie nie pozostaje w czasowych relacjach do zdarzen i okolicznosci w swiecie naturalnym 2 . W ramach takiej teologii nie mozna powiedziec, ze Bg wiedzia", iz dane zdarzenie naturalne bdzie miec miejsce, zanim mia"o ono miejsce. Gdyby Bg wiedzia", ze dane zdarzenie naturalne bdzie miec miejsce, zanim mia"o ono miejsce, to co najmniej jeden z Jego aktw poznawczych zosta"by dokonany przed pewnym zdarze- niem naturalnym. By"oby to niezgodne z idea, ze Bg nie pozostaje w re- lacjach czasowych do zdarzen naturalnych 3 . Z drugiej strony, w wielu tek- stach teologicznych czytamy, ze Bg istnia" zawsze ze istnia" na d"ugo przed zdarzeniami naturalnymi. W ramach takiej teologii powiedzenie, ze Bg jest wieczny, nie znaczy, ze Bg istnieje poza czasem (nie pozostaje w zadnych relacjach czasowych do zdarzen naturalnych), lecz raczej, ze Bg 2 To stanowisko znajduje szczeglnie dobry wyraz w Proslogionie sw. Anzelma, rozdz. XIX i w Monologionie, rozdz. XXI-XXII [Monologion. Proslogion, prze". T. W"odarczyk, Warszawa: PWN 1992, s. 53-62 i 164], a takze w The Christian Faith Fredericha Schleiermachera, cz. I, rozdz. 2, parag. 51. Jest ono rwniez wyraznie obecne u Boecjusza, Consolatio Philosophiae, rozdz. 4-6, i w Sumie teologicznej sw. Tomasza, cz. I, kw. 10 [Traktat o Bogu, przek"ad i komentarze G. Kurylewicz, Z. Nerczuk i M. Olszewski, Krakw: Znak 1999, s. 115-128]. 3 Ten punkt sformu"owa" wprost Boecjusz, Consolatio Philosophiae, rozdz. 4-6. NELSON PIKE 408 istnia" (i bdzie istniec) w kazdej chwili 4 . Doktryna wszechwiedzy zwiazana z tym drugim rozumieniem pojcia wiecznosci g"osi, ze Bg zawsze wie- dzia", co si zdarzy w swiecie naturalnym. Jak napisa" Jan Kalwin: Przypisujac Bogu przedwiedz, mamy na mysli to, ze wszystkie rzeczy zawsze znajdowa"y si w jego obecnosci i na sta"e tam pozostaja, tak ze dla jego wiedzy nic nie jest przysz"e lub przesz"e, lecz wszystkie rzeczy sa terazniejsze, i to teraz- niejsze w taki sposb, ze nie tylko mysli On o nich za posrednictwem idei utwo- rzonych w jego umysle, tak jak w naszych umys"ach pojawiaja si rzeczy pami- tane, ale rzeczywiscie widzi je tak, jak gdyby (tanquam) aktualnie znajdowa"y si w jego obecnosci 5 . Wszystkie rzeczy sa dla Boga terazniejsze w tym sensie, ze widzi je tak, jak gdyby (tanquam) znajdowa"y si aktualnie w Jego obecnosci. Ponadto, w przypadku kazdego zdarzenia naturalnego, nie tylko jest ono dla Boga terazniejsze we wspomnianym sensie, ale rwniez takim zawsze by!o i po- zostanie. Ta druga teza jest szczeglnie ciekawa. Niezaleznie od oceny idei, ze Bg widzi rzeczy tak, jak gdyby znajdowa"y si aktualnie w Jego obecnosci, wydaje si, ze Kalwin musi przyjac, iz Bg zawsze wiedzia!, co wydarzy si w swiecie naturalnym. Wybierzmy jakies zdarzenie (E) i chwil, w ktrej mia"o ono miejsce (t 2 ). Dla dowolnej chwili (t 1 ) wczesniejszej od t 2 (powiedzmy o pic tysicy, szescset czy osiemdziesiat lat), Bg wiedzia" w t 1 , ze E wydarzy si w t 2 . Wynika z tego, oczywiscie, ze w przypadku dowolnego dzia"ania ludzkiego Bg wiedzia" z gry, ze zostanie ono doko- nane. Kalwin mwi, ze gdy Bg stwarza" cz"owieka, przewidzia" co si z nim stanie i jak dodaje od stworzenia swiata min"o niewiele ponad pic tysicy lat 6 . Kalwin uwaza" wic, jak si zdaje, ze Bg przewidzia" rezultat kazdego dzia"ania ludzkiego ponad pic tysicy lat temu. W dalszych rozwazaniach zajm si wy"acznie druga z tych interpretacji Bozej odwiecznej wiedzy o wszystkich rzeczach. Przyjm, ze jesli osoba jest wszechwiedzaca, to zawsze wiedzia"a, co si wydarzy w swiecie naturalnym, 4 Szczeglnie dobrym sformu"owaniem tego stanowiska jest Natural Theology Williama Paleya, rozdz. XXIV. Pojawia si ono rwniez w dyskusji o predestynacji Jana Kalwina w Institutes of Christian Religion [Institutio religionis christianae; Nauka religii chrzecijaskiej], ks. III, rozdz. 21, a takze w niektrych sformu"owaniach przyczynowego argumentu za istnieniem Boga, np. w Essay Concerning Human Understanding Johna Lockea, ks. IV, rozdz. 10 [Rozwaania doty- czce rozumu ludzkiego, prze". B. Gawecki, t. II, Warszawa: PWN 1955, s. 336-353]. 5 Institutes of Christian Religion, ks. III, rozdz. 21, t"um. ang. J. Allen, vol. II, Philadelphia 1813, s. 145. 6 Tamze, s. 144. BOZA WSZECHWIEDZA A DOBROWOLNE DZIA!ANIE 409 a w szczeglnosci, ze zawsze wiedzia"a, jakie dzia"ania ludzkie zostana do- konane. Totez zak"adajac, ze w"asnosc wszechwiedzy nalezy do istoty Boga, twierdzenie Dla dowolnego zdarzenia naturalnego (w tym dla ludz- kich dzia"an), jesli dana osoba jest Bogiem, to zawsze wiedzia"a, ze to zda- rzenie bdzie miec miejsce w tej, a nie innej chwili nalezy uznac za praw- dziwe a priori. Jest to tylko inny sposb sformu"owania mysli znakomicie wyrazonej przez sw. Augustyna, ktry powiedzia", ze zeby wierzyc w Boga, a przeczyc temu, ze ten sam Bg zna przysz"osc, trzeba byc pozbawionym zdrowego rozumu [], bo przeciez ten, co nie jest swiadom rzeczy przy- sz"ych, nie jest Bogiem 7 . B. Ostatniej soboty po po"udniu Jones by" zajty koszeniem trawnika. Przyjmujac, ze Bg istnieje i jest (z istoty) wszechwiedzacy w podanym wy- zej sensie, nalezy wyciagnac wniosek, ze (dajmy na to) osiemdziesiat lat przed tym sobotnim popo"udniem Bg wiedzia" (a zatem posiada" prze- konanie), iz Jones bdzie w tamtej chwili kosic trawnik. Z tego zas wynika, jak sadz, ze w chwili dzia"ania (w owo sobotnie popo"udnie) Jones nie by" w stanie tzn. nie by"o to w jego mocy powstrzymac si od skoszenia trawnika 8 . Gdyby w chwili dzia"ania Jones by" w stanie powstrzymac si od skoszenia trawnika, to (wniosek ten narzuca si z nieodparta oczywistoscia) w chwili dzia"ania Jones by"by w stanie zrobic cos, co sprawi"oby, ze osiem- dziesiat lat temu Bg posiada" fa"szywe przekonanie. Jednakze Bg jest nieomylny. Zadne z jego przekonan nie moze byc fa"szywe. Stad ostatniej soboty po po"udniu Jones nie by" w stanie zrobic czegos, co sprawi"oby, ze osiemdziesiat lat temu Bg posiada" fa"szywe przekonanie. W przeciwnym razie naleza"oby przyjac, ze w chwili dzia"ania Jones by" w stanie zrobic cos, 7 City of God, ks. 5, rozdz. 9 [O pastwie Boym, prze". ks. W. Kubicki, Kty: Wydawnictwo Antyk 1998, s. 191 i 194]. 8 Pojcie bycia w stanie cos zrobic i pojcie bycia czegos w czyjejs mocy w zasadzie si nie rznia. Tradycyjne sformu"owania problemu przedwiedzy (np, te pochodzace od Boecjusza i Augustyna) pos"uguja si pojciem bycia czegos w czyjej mocy. Problem pozostaje ten sam, gdy sformu"uje si go w kategoriach tego, co ktos jest w stanie zrobic (i czego nie jest w stanie zrobic). Dlatego jako rwnowazne bd traktowac stwierdzenia Jones by" w stanie zrobic X, Jones mia" zdolnosc do zrobienia X i Zrobienie X by"o w mocy Jonesa. W artykule I Can, Philosophical Review 69 (1960), s. 78-89, Richard Taylor argumentuje, ze pojawiajacych si w tych stwierdzeniach pojc zdolnosci i mocy nie mozna podac filozoficznej analizie. Tak czy inaczej w tym miejscu nie podejm prby ich analizy. W dalszej czsci postaram si jednak przyjac tylko takie twierdzenia na temat tego, co jest (i co nie jest) w czyjejs mocy, ktre musia"aby bezwzgldnie uznac kazda adekwatna analiza tego pojcia. NELSON PIKE 410 czego opis jest pojciowo sprzeczny, mianowicie cos, co sprawi"oby, ze jedno z Bozych przekonan jest fa"szywe. A zatem, przyjmujac, ze osiem- dziesiat lat temu Bg posiada" przekonanie, iz w sobot Jones skosi trawnik, to jesli mamy przypisac Jonesowi moc powstrzymania si od koszenia traw- nika w sobot, mocy tej nie nalezy opisywac jako moc zrobienia czegos, co sprawi"oby, ze jedno z Bozych przekonan jest fa"szywe. Jak zatem nalezy ja opisac, majac na wzgldzie Boga i jego przekonania? Jesli si nie myl, pozostaja tylko dwie mozliwosci. Z jednej strony mozna ja opisac jako moc zrobienia czegos, co sprawi"oby, ze Bg posiada" inne przekonanie, niz posiada" osiemdziesiat lat temu. Z drugiej strony mozna ja opisac jako moc zrobienia czegos, co sprawi"oby, ze Bg (ktry, na mocy hipotezy, istnia" osiemdziesiat lat temu) nie istnia" osiemdziesiat lat temu to jest jako moc zrobienia czegos, co sprawi"oby, iz kazda osoba, ktra osiemdziesiat lat temu posiada"a przekonanie, ze Jones skosi w sobot trawnik (jedna z tych osb jest, na mocy hipotezy, Bg) posiada"a fa"szywe przekonanie, a zatem nie by"a Bogiem. Zadne z tych twierdzen nie jest jednak akceptowalne. Ostatniej soboty po po"udniu Jones nie by" w stanie zrobic czegos, co spra- wi"oby, ze osiemdziesiat lat temu Bg posiada" inne przekonanie, niz po- siada". Nawet jesli przyjmiemy (jak zaproponowa" Kalwin), ze Bg wiedzia" osiemdziesiat lat temu, iz Jones skosi trawnik w sobot, w tym sensie, ze Bg widzia" Jonesa koszacego trawnik tak, jak gdyby to dzia"anie dokony- wa"o si w Jego obecnosci, to pozostaje faktem, ze osiemdziesiat lat przed ta sobota Bg wiedzia" (a zatem posiada" przekonanie), ze Jones skosi trawnik. A jesli osiemdziesiat lat przed ta sobota Bg posiada" to przekonanie, to w sobot Jones nie mg" zrobic czegos, co sprawi"oby, ze osiemdziesiat lat wczesniej Bg nie posiada" tego przekonania. Zadne dzia"anie dokonane w pewnej chwili nie moze zmienic faktu, ze w chwili wczesniejszej dana osoba posiada"a okreslone przekonanie. Wydaje mi si to prawdziwe aprio- rycznie. Z podobnych wzgldw nalezy rwniez odrzucic druga z wymienio- nych ewentualnosci. Zak"adajac, ze Bg istnia" osiemdziesiat lat przed so- bota, Jones nie by" w sobot w stanie zrobic czegos, co sprawi"oby, ze Bg nie istnia" osiemdziesiat lat wczesniej. Zadne dzia"anie dokonane w danej chwili nie moze zmienic faktu, ze w chwili wczesniejszej istnia"a okreslona osoba. To rwniez wydaje mi si apriorycznie prawdziwe. O ile jednak te uwagi sa trafne, to majac na wzgldzie to, ze Jones skosi" trawnik w sobot oraz to, ze Bg istnieje i jest (z istoty) wszechwiedzacy, w chwili dzia"ania Jones nie mg" zaniechac skoszenia trawnika. Z tego wszystkiego zdaje si wynikac, ze skoszenia przez Jonesa trawnika w ostatnia sobot nie mozna BOZA WSZECHWIEDZA A DOBROWOLNE DZIA!ANIE 411 uznac za dzia"anie dobrowolne. Choc nie dysponuj gotowa analiza dobro- wolnoci dzia"ania, to wydaje mi si, ze sytuacja, w ktrej niew"asciwe by"oby przypisanie Jonesowi zdolnoci czy mocy postapienia inaczej, by"aby sytuacja, w ktrej niew"asciwe by"oby rwniez nazwanie jego dzia"ania dob- rowolnym. Oglnie biorac, jesli Bg istnieje i jest (z istoty) wszechwiedzacy w podanym wyzej sensie, to zadne ludzkie dzia"anie nie jest dobrowolne 9 . Ze wzgldu na z"ozonosc tego argumentu, pomocne moze si okazac przedstawienie go w nastpujacej schematycznej wersji: 1. Bg istnia" w t 1 pociaga logicznie Jesli Jones zrobi" X w t 2 , to w t 1 Bg by" przekonany, ze Jones zrobi X w t 2 . 2. Bg posiada przekonanie, ze X pociaga logicznie X jest prawda. 3. W danej chwili nie jest w niczyjej mocy zrobienie czegos, co posiada logicznie sprzeczny opis. 4. W danej chwili nie jest w niczyjej mocy zrobienie czegos, co doprowadzi"oby do tego, ze ktos, kto we wczesniejszej chwili posiada" okreslone przekonanie, nie posiada" go w owej wczesniejszej chwili. 5. W danej chwili nie jest w niczyjej mocy zrobienie czegos, co sprawi"oby, ze osoba, ktra istnia"a we wczesniejszej chwili, nie istnia"a w owej wczesniejszej chwili. 6. Jesli w t 1 Bg istnia" i by" przekonany, ze Jones zrobi X w t 2 , to o ile w t 2 w mocy Jonesa by"o powstrzymanie si od zrobienia X, [zachodzi jedna z trzech moz- liwosci: albo] (1) w t 2 by"o w mocy Jonesa zrobienie czegos, co sprawi"oby, ze w t 1 Bg posiada" fa"szywe przekonanie, albo (2) w t 2 by"o w mocy Jonesa zrobienie czegos, co sprawi"oby, ze Bg nie posiada" przekonania, ktre posiada" w t 1 , albo (3) w t 2 by"o w mocy Jonesa zrobienie czegos, co sprawi"oby, ze kazda osoba, ktra w t 1 by"a przekonana, ze Jones zrobi X w t 2 (jedna z tych osb by", z za"ozenia, Bg) posiada"a fa"szywe przekonanie, czyli nie by"a Bogiem a zatem, ze Bg (ktry, na mocy za"ozenia, istnia" w t 1 ) nie istnia" w t 1 . 7. Opcja 1 w nastpniku 6 jest fa"szywa. (z 2 i 3) 9 W ks. II, rozdz. 21, parag. 8-11 Rozwaa [t". pol.: t. I, s. 323-325] Locke mwi, ze podmiot dzia"ania nie jest wolny odnosnie do danego dzia"ania (tj. ze dzia"anie to zostaje dokonane z koniecznosci), gdy w jego mocy nie jest postapic inaczej. Locke dopuszcza jednak szczegl- ny rodzaj przypadku, w ktrym dzia"anie moze byc dobrowolne, mimo ze zostaje dokonane z koniecznosci. Jesli ktos postanawia cos zrobic, nie wiedzac, ze w jego mocy nie jest postapic inaczej (powiedzmy: postanawia pozostac w pokoju, nie wiedzac, ze pokj ten jest zamknity), to jego dzia"anie moze byc dobrowolne, mimo ze nie jest on w stanie go zaniechac. Jesli Locke ma racj (a pozostawiam t spraw otwarta), to dobrowolny nalezy zastapic przez (powiedzmy) wolny w tym paragrafie, jak i w pozosta"ej czsci artyku"u. NELSON PIKE 412 8. Opcja 2 w nastpniku 6 jest fa"szywa. (4) 9. Opcja 3 w nastpniku 6 jest fa"szywa. (5) 10. A zatem, jesli Bg istnia" w t 1 i jesli w t 1 Bg posiada" przekonanie, ze Jones zrobi X w t 2 , to w t 2 w mocy Jonesa nie by"o zaniechanie zrobienia X. (z 6-9) 11. A zatem, jesli Bg istnia" w t 1 i jesli w t 2 Jones zrobi" X, to w t 2 w mocy Jonesa nie by"o zaniechanie zrobienia X. (z 1 i 10) W powyzszym argumencie 1 i 2 wyrazaja przyjta przeze mnie doktryn (istotowej) wszechwiedzy Bozej. 3, 4 i 5 wyrazaja cos, co, jak sadz, nalezy do logiki pojcia zdolnosci czy mocy, tak jak stosuje si ono do istot ludz- kich. 6 traktuj jako prawd analityczna. Jesli przypisuje si Jonesowi moc zaniechania zrobienia X w t 2 , to (biorac pod uwag, ze w t 1 Bg posiada" przekonanie, ze Jones zrobi X w t 2 ), to wydaje mi si, ze moc t trzeba opisac w jeden z trzech sposobw wymienionych w nastpniku 6. Nie wiem, jak uzasadnic przekonanie, ze sa to jedyne mozliwe opcje, nie przychodza mi jednak do g"owy zadne inne. 11, uoglnione na wszystkie podmioty dzia- "ania i po"aczone z czyms, co wydaje mi si minimalnym warunkiem m- wienia o dobrowolnym dzia"aniu, prowadzi do wniosku, ze jesli Bg istnieje (i jest w istoty wszechwiedzacy w opisany wczesniej sposb), to zadne dzia"anie ludzkie nie jest dobrowolne. C. Trzeba zaznaczyc, ze powyzszy argument nie odwo"uje si do dwch pojc, ktre wioda prym w wielu dyskusjach na temat determinizmu. Po pierwsze, nie wspomina si w nim wcale o przyczynach dzia"ania Jonesa. Mozemy powiedziec (idac, na przyk"ad, za sw. Tomaszem 10 ), ze to sama Boza przedwiedza dotyczaca dzia"ania Jonesa by"a przyczyna tego dzia"ania (nie jestem pewien, jak to rozumiec). Albo tez mozemy powie- dziec, ze by"y nia naturalne zdarzenia czy okolicznosci. Nie ma to zadnego wp"ywu na powyzszy argument. Jesli osiemdziesiat lat przed sobota Bg po- siada" przekonanie, ze Jones skosi trawnik w sobot, to Jones nie mg" si powstrzymac od skoszenia trawnika. Rozumowanie, ktre uzasadnia to stwierdzenie, nie ma zadnego zwiazku z "ancuchem przyczynowym prowa- dzacym do dzia"ania Jonesa. Po drugie, wezmy pod uwag nastpujaca lini rozumowania. Przy- puscmy, ze ostatniej soboty Jones skosi" trawnik. W tym przypadku osiem- dziesiat lat temu by"o prawd, ze Jones skosi trawnik w odpowiednim 10 Summa teologiczna, cz. I, kw. 14, art. 8 [t". pol.: s. 216-18]. BOZA WSZECHWIEDZA A DOBROWOLNE DZIA!ANIE 413 czasie. A zatem Jones nie by" w sobot w stanie powstrzymac si od sko- szenia trawnika. W przeciwnym razie by"by on w sobot w stanie zrobic cos, co uczyni"oby fa"szywym sad, ktry by" ju prawdziwy osiemdziesiat lat temu. Tego rodzaju argument za determinizmem wiaze si zwykle z Leib- nizem, choc mozna go juz znalezc w rozdziale IX Hermeneutyki Arysto- telesa. Zmodyfikowana wersj tego argumentu poda" Richard Taylor w arty- kule Fatalism 11 . Argument w, podobnie jak mj argument, nie odwo"uje si do pojcia przyczynowosci. Opiera si on natomiast na pojciu bycia praw- dziwym osiemdziesit lat temu, ze Jones skosi trawnik ostatniej soboty. Musz przyznac, ze podzielam watpliwosci tych wsp"czesnych filo- zofw, ktrzy zastanawiaja si, jaki sens moze miec twierdzenie o postaci W t 1 by"o prawda, ze w t 2 zdarzy si E 12 . Czy twierdzenie to znaczy, ze gdyby w t 1 ktos by" przekonany, zgadywa" lub stwierdzi", ze w t 2 zdarzy si E, to mia"by on racj? 13 (Powrc pzniej do tej formy determinizmu.) Byc moze znaczy ono, ze w t 1 istnia"o wystarczajace swiadectwo, aby przewi- dziec, ze w t 2 zdarzy si E 14 . Byc moze twierdzenie to ma jeszcze inny sens, a byc moze jest go w ogle pozbawione 15 . Przedstawiony powyzej argument zak"ada, ze mozna nadac sens przypuszczeniu, iz Bg (lub ktos inny) po- siada" prawdziwe przekonanie osiemdziesiat lat przed sobota. Nie jest to jed- nak rwnoznaczne z przypuszczeniem, ze tre przekonania Boga by!a prawdziwa osiemdziesit lat przed sobot. Nie podejm tu kwestii tego, czy (i w jakim sensie) osiemdziesiat lat temu by"o prawda, ze Jones skosi traw- nik w sobot. Jesli si nie myl, argument, ktry jest przedmiotem mojego zainteresowania, nie wymaga zajcia stanowiska w tej kwestii. 11 Philosophical Review 71 (1962), s. 56-66. Taylor argumentuje, ze jesli zdarzenie E nie zachodzi w t 2 , to w t 1 by"o prawda, ze E nie zajdzie w t 2 . A zatem w t 1 nie zachodzi konieczny warunek dokonania przez kogos dzia"ania wystarczajacego do zajscia E w t 2 . A zatem w t 1 nikt nie mg" miec mocy dokonania dzia"ania wystarczajacego do zajscia E w t 2 . A zatem w t 1 nikt nie ma mocy dokonania dzia"ania wystarczajacego do zajscia w t 2 zdarzenia, ktre nie zajdzie. Bardzo "atwo dostrzec analogi midzy tym argumentem a argumentem przedstawionym wyzej wystarczy tylko przeformu"owac argument Taylora, przesuwajac wstecz czas, w ktrym by"o prawda, ze E nie zasz"oby w t 2 . 12 Pomocna dyskusj wy"aniajacych si tu trudnosci zawiera tekst Rogera Albrittona Present Truth and Future Contingency, bdacy odpowiedzia na The Problem of Future Contingency Richarda Taylora. Oba teksty znajduja si w Philosophical Review 66 (1957), s. 1-28. 13 W ten sposb interpretuje je Gilbert Ryle. Zob. It Was to Be w jego Dilemmas, Cambridge 1954. 14 Taka interpretacj proponuje Richard Gale w Endorsing Predictions, Philosophical Review 70 (1961), s. 378-385. 15 Takiego pogladu broni John Turk Saunders w Sea Fight Tomorrow?, Philosophical Review 66 (1958), s. 367-378. NELSON PIKE 414 II Omwi teraz trzy komentarze dotyczace problemu Bozej przedwiedzy, ktre wydaja mi si nietrafne, ale pouczajace. A. Leibniz poda" nastpujaca analiz tego problemu: Mwia oni, ze to, co zosta"o przewidziane, nie moze uniknac zaistnienia i mwia prawd; nie wynika stad jednak, ze jest to zarazem konieczne, poniewaz prawda konieczna to taka prawda, ktrej przeciwienstwo jest niemozliwe albo pociaga za soba sprzecznosc. Na przyk"ad prawda, ktra g"osi, ze jutro bd pisa", nie ma takiego charakteru, nie jest wcale konieczna. Jezeli jednak zak"adamy, ze Bg ja przewiduje, to jest konieczne, aby si spe"ni"a, co oznacza, ze konieczne jest nastpstwo, czyli skoro zosta"a ona przewidziana, zaistnieje, bo Bg jest nieomylny. To w"asnie nazywamy hipotetyczn koniecznoci. Ale nie o taka koniecznosc chodzi. Abysmy mogli mwic, ze jakies dzia"anie jest konieczne, ze nie jest przygodne i ze nie jest wynikiem wolnego wyboru, potrzebujemy absolutnej koniecznoci 16 . Twierdzenie W t 1 Bg posiada" przekonanie, ze w t 2 Jones zrobi X (gdzie odstp czasu midzy t 1 a t 2 wynosi, powiedzmy, osiemdziesiat lat) nie po- ciaga logicznie Jest konieczne, ze w t 2 Jones zrobi" X. Leibniz ma co do tego ca"kowita racj. Z pierwszego z tych twierdzen wynika, ze twierdzenie Jones zrobi" X w t 2 jest prawdziwe, a nie ze jest ono koniecznie prawdziwe. Uwaga ta nie ma jednak w tym kontekscie najmniejszego znaczenia, jak pokazuje nastpujace sformu"owanie tego problemu przez sw. Augustyna: Otz zapewne zastanawia i dziwi ci, jak mozna pogodzic takie sprzecznosci, jak to, ze Bg zna z gry ca"a przysz"osc, a mimo to my grzeszymy dobrowolnie, a nie z przeznaczenia. Przeciez mwisz jezeli Bg wie naprzd, ze cz"owiek zgrzeszy, grzech musi nastapic. Jezeli zas jest to rzecz konieczna, nie ma w grzechu decyzji wolnej woli. Rozstrzyga o nim raczej koniecznosc, ktrej nie mozna uniknac ani odmienic 17 . We fragmencie tym termin koniecznosc (lub zwrot z koniecznosci) nie zosta" uzyty do wyrazenia pojcia z zakresu logiki modalnej. Jest on tu przeciwstawiony terminowi dobrowolny, a nie (jak u Leibniza) terminowi 16 Theodice, cz. I, par. 37, przek". ang. E.M. Huggard, New Heaven 1952, s. 144 [Teodycea. O dobroci Boga, wolnoci cz!owieka i pochodzeniu z!a, prze". M. Frankiewicz, s. 149-50]. 17 A u g u s t i n u s, De Libero Arbitrio, ks. III, przek". ang. J. H. S. Burleigh, [w:] Augustine Earlier Writings, Philadephia: Westminster 1955 [O wolnej woli, prze". A. Trombala, Krakw: Wydawnictwo Znak 1999, s. 585-586]. BOZA WSZECHWIEDZA A DOBROWOLNE DZIA!ANIE 415 przygodny. Jesli dzia"anie osoby jest konieczne (czy wyp"ywa z koniecz- nosci), to nie jest dobrowolne. Augustyn mwi, ze jesli Bg posiada przed- wiedz na temat dzia"an ludzkich, to dzia"ania te sa konieczne. w okres warunkowy ma jednak postac p implikuje q, a nie p implikuje N (q). q w nastpniku tego okresu warunkowego to twierdzenie, ze dzia"ania ludzkie nie sa dobrowolne tj. ze zadna osoba nie jest w stanie czy nie ma mocy postapic inaczej. Byc moze uda mi si wyjasnic t spraw, formu"ujac wyjsciowy problem w taki sposb, aby uwyraznic wystpujace w nim operatory modalne. Niech bdzie przygodnie prawdziwe, ze w t 2 Jones zrobi" X. Poniewaz Bg posiada przekonanie o rezultacie kazdego dzia"ania ludzkiego na d"ugo przed jego dokonaniem, to jest przygodnie prawdziwe, ze w t 1 Bg posiada" przeko- nanie, iz w t 2 Jones zrobi" X. Z tego zas wynika, ze jest przygodnie praw- dziwe, iz w t 2 Jones nie by" w stanie powstrzymac si od zrobienia X. Gdyby by" (przygodnie) w stanie zaniechac zrobienia X w t 2 , to albo by"by (przy- godnie) w stanie zrobic w t 2 cos, co sprawi"oby, ze w t 1 Bg posiada" fa"- szywe przekonanie, albo by"by (przygodnie) w stanie zrobic w t 2 cos, co sprawi"oby, ze w t 1 Bg posiada" inne przekonanie, niz posiada", albo by"by (przygodnie) w stanie zrobic w t 2 cos, co sprawi"oby, ze w t 1 Bg nie istnia". Zadna z tych opcji nie jest godna polecenia. B. W Concordia Liberi Arbitrii Louis de Molina napisa", co nastpuje: Nie dlatego cos si stanie, ze Bg przewidzia" to na podstawie tych rzeczy, ktre zaleza"y od jegos twrczej woli; przeciwnie, to dlatego, ze takie rzeczy dojda do skutku za sprawa wolnej woli, Bg je przewidzia"; i przewidzia"by On cos przeciwnego, gdyby to cos przeciwnego mia"o si stac 18 . Podobne uwagi mozna znalezc w licznych tradycyjnych i wsp"czesnych tekstach teologicznych. W istocie Molina zapewnia nas, ze wyrazony w tym fragmencie poglad zawsze by" bezsporny i nalezy do potocznych opinii budzacych jednog"osna zgod nie tylko wsrd Ojcw Koscio"a, ale rwniez, jak mwi, wsrd wszystkich katolikw. Jedno z twierdzen zawartych w powyzszym fragmencie rzeczywiscie wy- daje mi si bezsporne. W przypadku kazdego dzia"ania, ktre jest przed- miotem Bozej przedwiedzy, Bg posiada"by przedwiedz na temat przeciw- nego dzia"ania, gdyby mia"o ono byc dokonane. Jesli przyjmiemy pojcie 18 Prze". J. Mourant, [w:] Reading in the Philosophy of Religion, New York 1954, s. 426. NELSON PIKE 416 wszechwiedzy podane w pierwszej czsci tego artyku"u i jesli zgodzimy si, ze przedwiedza nalezy do istoty Boga, to twierdzenie to okaze si prawda pojciowa. Watpi, czy ktos chcia"by je kwestionowac. We fragmencie zo- staje jednak przynajmniej zasugerowana doktryna, ktrej nie mozna zaliczyc do potocznych opinii wszystkich katolikw. Molina twierdzi, ze to nie dlatego ludzie dzia"aja w taki, a nie inny sposb, iz Bg posiada okreslona przedwiedz, ale raczej to dlatego Bg posiada okreslona przedwiedz, ze ludzkie dzia"aja w taki, a nie inny sposb. Czsc teologw odrzuca to twier- dzenie. Zdaje si ono pociagac logicznie, ze dzia"ania ludzkie okreslaja Boze poznanie. Czsc teologw uzna"aby to, jak sadz, za sprzeczne z samo- wystarczalnoscia Boga i Jego niepodatnoscia na wp"yw ze strony zdarzen w swiecie naturalnym 19 . Pomin jednak t kwesti. Najciekawszy i naj- wazniejszy b"ad zawarty w tym fragmencie tkwi, jak mi si wydaje, w twier- dzeniu, ze Bg moze posiadac przedwiedz o rzeczach, ktre bda wyni- kiem wolnej woli. Chcia"bym teraz przyjrzec si blizej w"asnie temu twierdzeniu. Co dok"adnie mamy na mysli, mwiac, ze Bg moze z gry wiedziec, co stanie si w wyniku wolnej woli? Mysl, ze Molina ma tu na mysli rzecz na- stpuja. Bg moze z gry wiedziec, ze dany cz"owiek postanowi wykonac okreslone dzia"anie w pewnej chwili w przysz"osci. Wracajac do przyk"adu Jonesa, Bg wiedzia" w t 1 , ze w t 2 Jones postanowi w sposb wolny skosic trawnik. Bg nie tylko wiedzia" w t 1 , ze w t 2 Jones skosi trawnik, ale wiedzia" ponadto, ze dzia"anie to zostanie dokonane w sposb wolny. M- wiac s"owami Emila Brunnera, Bg wie o tym, co w przysz"osci zdarzy si w sposb wolny, jako o czyms, co zdarzy si w sposb wolny 20 . W t 1 Bg wiedzia", ze w t 2 Jones skosi trawnik w sposb wolny. Doktryna ta jest, moim zdaniem, wewntrznie sprzeczna. Jesli w t 1 Bg wiedzia" (a zatem posiada" przekonanie), ze w t 2 Jones zrobi X 21 , to wynika z tego, jak sadz, iz Jones nie by" w stanie zrobic w t 2 nic innego niz X (z racji podanych juz wczesniej). A zatem jesli Bg wiedzia" (a zatem po- siada" przekonanie), ze w t 2 Jones zrobi X, to wynika z tego, ze w t 2 Jones zrobi" X, ale nie w sposb wolny. Nie wydaje si mozliwe, ze w t 1 Bg posiada" przekonanie, iz w t 2 Jones zrobi X w sposb wolny. Jesli w t 1 Bg posiada" przekonanie, iz w t 2 Jones zrobi X, to dzia"anie Jonesa w t 2 nie by"o 19 Por. B o e t h i u s, Consolatio, ks. V, rozdz, 3, wers. 2 [t". pol.: s. 128]. 20 The Christian Doctrine of God, przek". ang. Olive Wyon, Philadelphia 1964, s. 262. 21 Zauwazmy: nie pojawia si tu komentarz dotyczacy wolnego dokonania X. BOZA WSZECHWIEDZA A DOBROWOLNE DZIA!ANIE 417 wolne; i jesli Bg posiada" rwniez przekonanie, iz w t 2 Jones zrobi X, w sposb wolny, to wynika z tego, ze w t 1 Bg posiada" fa"szywe prze- konanie, co jest absurdalne. C. Frederich Schleiermacher skomentowa" problem Bozej przedwiedzy nastpujaco: [B]liskosc midzy dwoma osobami oceniamy na podstawie tego, w jakim stopniu jedna z nich potrafi przewidziec dzia"ania drugiej. Nie uwazamy wcale, ze w taki wypadku zagrozona jest wolnosc ktrejs z nich. Stad nawet Boza przedwiedza nie moze stanowic zagrozenia dla wolnosci 22 . Sw. Augustyn poczyni" podobne spostrzezenie w O wolnej woli. Jak po- wiedzia": [C]hoc wiesz o przysz"ym grzechu jakiegos cz"owieka, nie zmuszasz go przez to, zeby zgrzeszy". Chyba mam racj. Nie zmusi go do grzechu sam ten fakt, ze wiesz, mimo ze na pewno zgrzeszy. Inaczej nie mg"bys wiedziec, ze to nastapi. Jak wic nie ma sprzecznosci w tym, ze wiesz z gry, co uczyni dobrowolnie dru- gi cz"owiek, tak samo Bg nie zmusza nikogo do grzechu, chociaz wie z gry, kto zgrzeszy dobrowolnie 23 . Jesli (idac za Schleiermacherem i Augustynem) przyjmiemy, ze przypadek, w ktrym ktos posiada przedwiedz o dzia"aniach bliskiego przyjaciela, ma takie same konsekwencje zwiazane z determinizmem jak przypadek, w kt- rym Bg posiada przedwiedz o ludzkich dzia"aniach, to mozemy, jak przy- puszczam, zajac jedno z dwch stanowisk. Po pierwsze, (idac za Schleier- macherem i Augustynem) mozna utrzymywac, ze Boza przedwiedza o ludz- kich dzia"aniach nie moze pociagac logicznie determinizmu poniewaz nie ulega watpliwosci, ze mozna posiadac przedwiedz o dobrowolnych dzia- "aniach bliskiego przyjaciela. Lub tez, po drugie, mozna utrzymywac, ze nie jest mozliwe posiadanie przedwiedzy o dobrowolnych dzia"aniach bliskiego przyjaciela poniewaz nie ulega watpliwosci, ze Bg nie moze posiadac przedwiedzy o takich dzia"aniach. Ta druga odpowiedz moze z kolei przy- brac jedna z dwch postaci. Mozna twierdzic, ze poniewaz mona posiadac przedwiedz o dobrowolnych dzia"aniach bliskiego przyjaciela, to owe dzia"ania nie moga tak naprawd byc dobrowolne. Lub tez mozna utrzy- 22 The Christian Faith, cz. I, rozdz. 2, parag. 55, przek". ang. W. R. Matthew, Edinburgh 1928, s. 228. 23 A u g u s t i n u s, De Libero Arbitrio, ks. III [t". pol.: s. 590]. NELSON PIKE 418 mywac, ze poniewaz dzia"ania bliskiego przyjaciela s dobrowolne, to nie mozna posiadac przedwiedzy na ich temat 24 . W pozosta"ej czsci tego arty- ku"u bd bronic tezy, ze Schleiermacher i Augustyn mylili si, twierdzac, ze przypadek przedwiedzy dotyczacej bliskiego przyjaciela ma takie same konsekwencje zwiazane z determinizmem, jak przypadek, w ktrym Bg posiada przedwiedz o ludzkich dzia"aniach. Chcia"bym zasugerowac, ze po- danego przeze mnie wczesniej argumentu za tym, ze Bg nie moze posiadac przedwiedzy o dobrowolnych dzia"aniach, nie da si wykorzystac do udo- wodnienia, iz nie mozna posiadac przedwiedzy o dzia"aniach bliskiego przy- jaciela. Nawet jesli twierdzi si, ze mona posiadac przedwiedz o dzia"a- niach bliskiego przyjaciela, to nie nalezy sadzic, ze przypadek ten nie rzni si od przypadku Bozej przedwiedzy. Niech Smith bdzie zwyk"ym smiertelnikiem i bliskim przyjacielem Jonesa. Za"zmy najpierw, ze w t 1 Smith by" przekonany, iz w t 2 Jones zrobi X. Przyjmujemy wy"acznie za"ozenie, ze Smith posiada" takie przekonanie, nie przesadzajac jego prawdziwosci lub fa"szywosci. Wobec tego nic nie stoi chy- ba na przeszkodzie, aby uznac, ze w t 2 Jones by" w stanie zrobic X lub w t 2 Jones by" w stanie zrobic nie-X. W tak opisanym przypadku mog"oby byc tak, ze w t 2 w mocy Jonesa by"o zrobienie czegos (mianowicie X), co sprawi"oby, ze w t 1 Smith posiada" prawdziwe przekonanie i mog"oby byc tak, ze w t 2 w mocy Jonesa by"o zrobienie czegos (mianowicie nie-X), co sprawi"oby, ze w t 1 Smith posiada" fa"szywe przekonanie. Wydaje si to oczywiste. Przypuscmy, ze w t 1 Smith wiedzia", ze w t 2 Jones zrobi X. Oznacza to, ze w t 1 Smith posiada" trafne (oparte na swiadectwie) przekonanie, ze w t 2 Jones zrobi X. Wynika z tego, ze w t 2 Jones zrobi! X. Zastanwmy si jednak teraz, co Jones by! w stanie zrobic w t 2 . Przypuszczam, ze w opisanym tu przypadku nic nie zmusza nas do uznania, ze w t 2 Jones nie mg" si po- wstrzymac od X. Przekonanie posiadane przez Smitha w t 1 by"o z za"ozenia prawdziwe. A zatem, z za"ozenia, w t 2 Jones zrobi" X. Nawet zak"adajac, ze przekonanie posiadane przez Smitha w t 1 by"o faktycznie prawdziwe, mo- zemy jednak dodac, ze mog!o ono okazac si fa"szywe 25 . A zatem nawet jesli powiemy, ze w t 2 Jones faktycznie zrobi" X, to mozemy dodac, iz mg! tego 24 Wydaje si, ze takiego stanowiska broni Richard Taylor w Deliberation and Fore- knowledge, American Philosophical Quarterly 1 (1964). 25 Wyrazenie mog"o uzyte z tym zdaniu nie oznacza jedynie logicznej mozliwosci. Nie jestem pewien, jak powinna wygladac analiza wchodzacej tu w gr mozliwosci, ale mysl, ze mamy tu do czynienia z mniej wicej tym samym pojciem, co gdy mwimy Jones mg" zginac w tym wypadku (gdyby nie to, ze w ostatniej chwili zdecydowa" si zostac na miejscu). BOZA WSZECHWIEDZA A DOBROWOLNE DZIA!ANIE 419 nie zrobic majac na mysli to, ze w t 2 w mocy Jonesa by"o zaniechanie zrobienia X. Smith posiada" prawdziwe przekonanie, ktre mog"o si okazac fa"szywe, a Jones zrobi" cos, czego mg" zaniechac. Wiedzac, ze w t 1 Smith posiada" trafne przekonanie, iz w t 2 Jones zrobi X, mozemy mimo to przypisac Jonesowi moc powstrzymania si w t 2 do zrobienia X. Wystarczy, ze dodamy, iz Jones nigdy nie zaktualizowa! tej mocy. Te ostatnie uwagi nie maja jednak zastosowania w przypadku przedwie- dzy Bozej. Za"zmy, ze w t 1 (z istoty wszechwiedzacy) Bg istnia" i posiada" przekonanie, iz w t 2 Jones zrobi X. Podobnie jak poprzednio, wynika z tego, ze w t 2 Jones zrobi" X. Przekonania Boga sa wszak prawdziwe. Zastanwmy si jednak z kolei, co Jones by! w stanie zrobic w t 2 . Nie mozemy teraz twierdzic, tak jak w przypadku Smitha, ze przekonanie posiadane przez Boga w t 1 by"o faktycznie prawdziwe, ale mog!o okazac si fa"szywe. W tym przypadku zwrot mog"o nie ma zadnego sensownego zastosowania. Jest prawda pojciowa, ze przekonania Boga sa prawdziwe. Nie mozemy wic powiedziec, tak jak w przypadku Smitha, ze Jones faktycznie postapi" zgodnie z Bozym przekonaniem, ale posiada" zdolno do postapienia ina- czej. Zdolnosc do powstrzymania si od zrobienia czegos zgodnego z jed- nym z Bozych przekonan by"aby zdolnoscia do zrobienia czegos, co sprawi- "oby, ze jedno z Bozych przekonan jest fa"szywe. A nikt nie moze posiadac zdolnosci odpowiadajacej temu opisowi. Stad w wypadku Bozej przed- wiedzy o dzia"aniu Jonesa w t 2 , jesli mamy przypisac Jonesowi zdolnosc do powstrzymania si od zrobienia X w t 2 , to musimy rozumiec t zdolnosc inaczej niz w przypadku przedwiedzy Smitha. Musimy powiedziec albo, ze jest to posiadana w t 2 zdolnosc do sprawienia, ze Bg posiada" w t 1 inne przekonanie niz posiada", albo tez, ze jest to posiadana w t 2 zdolnosc sprawienia, ze kazda osoba, ktra w t 1 by"a przekonana, ze w t 2 Jones zrobi X (jedna z tych osb jest, z za"ozenia, Bg) posiada"a fa"szywe przekonanie, a zatem nie by"a Bogiem. Jednakze, jak juz ustalilismy, zadna z tych dwch opcji nie jest do przyjcia. Namys" nad przyk"adem przedwiedzy Smitha o dzia"aniu Jonesa prowadzi do waznego wniosku, ze jednym z podstawowych zrde" problemu Bozej przedwiedzy jest twierdzenie o analitycznym zwiazku midzy Bozymi prze- konaniami a prawd. Problem determinizmu nie powstaje w przypadku ludz- kiej wiedzy o przysz"ych dzia"aniach, poniewaz prawda nie jest analitycznie powiazana z ludzkimi przekonaniami nawet wwczas, gdy (jak w przypadku ludzkiej wiedzy) "acza si one ze soba przygodnie. Za"ozenie, ze Smith wie w t 1 , iz w t 2 Jones zrobi X, znaczy tyle, ze w t 1 Smith posiada przekonanie, iz NELSON PIKE 420 w t 2 Jones zrobi X, oraz ze (jako dodatkowy, przygodny fakt) owo przeko- nanie jest prawdziwe. Stad przyjawszy, ze Smith wie w t 1 , iz Jones zrobi X w t 2 , mozemy wywnioskowac gdy zajmiemy si sytuacja w t 2 (1) ze w t 2 Jones zrobi X (poniewaz przekonanie Smitha jest prawdziwe) i (2) ze w t 2 Jones nie posiada mocy zrobienia czegos, co sprawi"oby, iz w t 1 Smith nie posiada" przekonania, ktre posiada". Jednakze, choc moze si to wydawac paradoksalne (ale tylko na pierwszy rzut oka), Jones moze w t 2 miec moc zrobienia czegos, co sprawi"oby, iz w t 1 Smith nie posiada" wiedzy. Znaczy to po prostu, ze Jones moze w t 2 miec moc zrobienia czegos, co sprawi"oby, iz przekonanie posiadane przez Smitha w t 1 (faktycznie prawdziwe) by"o (dla odmiany) fa"szywe. Trzeba tylko dodac, ze poniewaz przekonanie Smitha by"o faktycznie prawdziwe (tj. by"o wiedza), Jones (faktycznie) nie zaktuali- zowa! tej mocy. Gdy jednak przejdziemy do rozwazenia Bozej przedwiedzy o dzia"aniu Jonesa w t 2 , luka midzy przekonaniem a prawda znika, a wraz z nia mozliwosc przypisania Jonesowi chocby mocy zrobienia czegos innego niz to, co faktycznie zrobi" w t 2 . Za"zmy na wstpie, ze w t 1 Bg wie, iz w t 2 Jones zrobi X. Tak jak poprzednio, za"ozenie to znaczy, ze w t 1 Bg po- siada przekonanie, iz w t 2 Jones zrobi X i ze przekonanie to jest prawdziwe. To, ze posiadane przez Boga przekonanie jest prawdziwe, nie jest jednak tym razem czyms dodatkowym i przygodnym. Bg jest przekonany, ze X pociaga logicznie X jest prawdziwe. Stad za"ozywszy, ze w t 1 Bg wie (a zatem posiada przekonanie), iz w t 2 Jones zrobi X, mozemy wy- wnioskowac gdy zajmiemy si sytuacja w t 2 (1) ze w t 2 Jones zrobi X (poniewaz przekonanie Boga jest prawdziwe), (2) ze w t 2 Jones nie posiada mocy zrobienia czegos, co sprawi"oby, iz w t 1 Bg nie posiada" przekonania, ktre posiada" oraz (3) ze w t 2 Jones nie ma mocy zrobienia czegos, co sprawi"oby, ze przekonanie posiadane przez Boga w t 1 by"o fa"szywe. Tego ostatniego wniosku nie moglismy wyciagnac, gdyby prawda i przekonanie nie by"y faktualnie powiazane a taki zwiazek nie zachodzi" w wypadku wiedzy Smitha. Wprawdzie zarwno W t 1 Smith wie, iz w t 2 Jones zrobi X, jak i W t 1 Bg wie, iz w t 2 Jones zrobi X pociagaja logicznie W t 2 Jones zrobi X (A wie, ze X pociaga logicznie X jest prawdziwe), ale to podobienstwo midzy Smith wie, ze X i Bg wie, ze X nie ma wikszego znaczenia dla obecnych rozwazan. Jak s"usznie podkreslali Schleiermacher i Augustyn (i jak przekonalismy si analizujac przypadek przedwiedzy Smitha), sam fakt, ze osoba wie z gry, jak ktos inny postapi w przysz"osci, nie prowadzi automatycznie do omawianego tu problemu. Aby dotrzec do sedna problemu Bozej przedwiedzy, musimy przeniesc uwag z podobiestw BOZA WSZECHWIEDZA A DOBROWOLNE DZIA!ANIE 421 midzy Smith wie, ze X i Bg wie, ze X (w szczeglnosci, ze oba pociagaja logicznie X jest prawdziwe) na logiczne rnice midzy wiedza Smitha a Boza wiedza. Kluczowa rznica ujawnia si, gdy po okresleniu wiedzy jako prawdziwego przekonania (opartego na swiadectwie) odkry- wamy, ze w tych dwch przypadkach mamy do czynienia z ca"kowicie rznymi relacjami midzy prawda a przekonaniem. Gdy prawda jest tylko faktualnie powiazana z przekonaniem (jak w wypadku wiedzy Smitha), to osoba moze posiadac moc (choc z za"ozenia niezaktualizowana) zrobienia czegos, co sprawi"oby, ze to przekonanie jest fa"szywe. Gdy natomiast prawda jest analitycznie powiazana z przekonaniem (jak w wypadku prze- konania Boga), to nikt nie moze posiadac mocy zrobienia czegos, co uczyni"oby to przekonanie fa"szywym. Podsumowujac: przyja"em za"ozenie, ze kazde twierdzenie o postaci A wie, ze X pociaga logicznie twierdzenie o postaci A jest przekonany, ze X oraz twierdzenie o postaci X jest prawdziwe. Przyja"em nastpnie (jako prawd analityczna), ze jesli dana osoba jest wszechwiedzaca, to (1) nie posiada fa"szywych przekonan, (2) posiada przekonania dotyczace rezultatu ludzkich dzia"an, zanim jeszcze zostana one dokonane. Za"ozy"em ponadto, ze twierdzenie Jesli dana osoba jest Bogiem, to jest wszechwiedzaca jest aprioryczne. (Nazwa"em to twierdzenie doktryna o istotowej wszechwiedzy Bozej.) Biorac pod uwag to wszystko (oraz pewne przes"anki dotyczace tego, co jest, a co nie jest w naszej mocy), argumentowa"em, ze jesli Bg istnieje, to zadna osoba nie moze postapic inaczej, niz postapi"a. Wyciag- na"em z tego wniosek, ze jesli Bg istnieje, to zadne ludzkie dzia"anie nie jest dobrowolne. Jak wczesniej zaznaczy"em, nie twierdz, ze za"ozenia tego argumentu sa akceptowalne. W istocie wydaje mi si, ze teolog pragnacy pogodzic Boza wszechwiedz z ludzka wolna wola mg"by odrzucic dowolne z tych za"ozen (a nawet kilka z nich). Teolog mg"by, na przyk"ad, zaprzeczyc (idac sladem niektrych wsp"czesnych filozofw), ze twierdzenie o postaci A wie, ze X pociaga logicznie twierdzenie o postaci A jest przekonany, ze X badz tez mg"by stwierdzic, ze taki zwiazek logiczny istnieje w przypadku wiedzy ludzkiej, ale nie Bozej. W tym drugim przypadku twierdzi"by on, ze gdy przypisuje si wiedz Bogu, termin wiedza posiada inne znaczenie, niz gdy przypisuje si ja ludziom. Teolog mg"by rwniez zakwestionowac po- dana przeze mnie analiz wszechwiedzy. Chociaz watpi, czy jakis chrze- scijanski teolog zgodzi"by si, ze Bg moze posiadac fa"szywe przekonanie, to mozna by twierdzic, ze dana osoba moze byc wszechwiedzaca nawet NELSON PIKE 422 wwczas, gdy nie posiada przekonan na temat rezultatw ludzkich dzia"an, zanim te dzia"ania nastapia. (W taki w"asnie sposb wybrna" z k"opotu Boe- cjusz.) Teolog mg"by rwniez odrzucic doktryn o istotowej wszechwiedzy Boga. Mg"by przyznac, ze jesli dana osoba jest Bogiem, to jest wszech- wiedzaca, ale zaprzeczyc, ze twierdzenie to wyraza prawd aprioryczna. Ina- czej mwiac, choc Bg jest wszechwiedzacy, nie jest wszechwiedzacy z istoty. Jesli si nie myl, to w pojciowych ramach teologii wprowadzajacej ktras z tych poprawek nie mozna by w ogle sformu"owac przedstawionego w tym artykule problemu Bozej wszechwiedzy. Teolog ma zatem do dyspozycji wiele rznych opcji. B"dem by"oby uznanie, ze determinizm stanowi nieuni- kniona konsekwencj chrzescijanskiego pojcia Bozej wszechwiedzy. Nie nalezy jednak bagatelizowac znaczenia powyzszych rozwazan. Dok- tryna Bozej wszechwiedzy kryje w sobie pewna pu"apk. Teza, ze wiedza wymaga (prawdziwego) przekonania, jest z pewnoscia kuszaca (o czym swiadczy to, ze przyjmuje ja wielu wsp"czesnych filozofw). Niektrzy teologowie uznaliby rwniez, ze idea, iz Boze atrybuty (w tym wszechwie- dza) przys"uguja Mu z istoty, oraz idea, ze byt wszechwiedzacy nie po- siada"aby fa"szywych przekonan i posiada"aby przekonania na temat rezul- tatu ludzkich dzia"an, zanim one nastapia, w oczywisty sposb, stanowia czsc ca"osciowej doktryny chrzescijanskiej. Teolog musi jednak podejsc do tych idei ostroznie. Jesli ktos, kto uznaje istnienie Boga, przyjmie je wszyst- kie jednoczesnie, to bdzie zmuszony uznac poglad, ze zadne ludzkie dzia- "anie nie jest dobrowolne. Z jzyka angielskiego prze!oy! Marcin Iwanicki * S!owa kluczowe: Boza wszechwiedza, wolne dzia"anie. Key words: divine omniscience, voluntary action. Information about Author: Prof. NELSON PIKE Department of Philosophy, University of Cali- fornia, Irvine; address for correspondence: Irvine, CA 92697-4555; e-mail: npike@uci.edu Information about Translator: Dr MARCIN IWANICKI Department of Philosophy, University of Notre Dame; address for correspondence: 100 Malloy Hall, Notre Dame, IN 46556-4619; e-mail: Marcin.Iwanicki.1@nd.edu Dr MARCIN IWANICKI Wydzia" Filozofii Uniwersytetu Notre Dame; adres do korespondencji: 100 Malloy Hall, Notre Dame, IN 46556-4619; e-mail: Marcin.Iwanicki.1@nd.edu