You are on page 1of 18

P o z n a s k ie S t u d ia T e o l o g ic z n e

Tom I , 2005

TOMASZ WCAWSKI
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza
Wydzia Teologiczny
Zaktad Teologii Fundamentalnej i Ekumenicznej

Metodologia teologii

Method in Theology

Wok statusu naukowego i metodologicznego teologii pojawiaj si wci na


nowo nieporozumienia, wtpliwoci i kontrowersje. Zdarzaj si one zarwno we
wntrz rodowiska teologw, jak te midzy nim, a jego obserwatorami i recenzenta
mi reprezentujcymi inne nauki. Pytania i wtpliwoci budzi przede wszystkim wyjt
kowy status teologii jako nauki zwizanej z autorytetem Boego objawienia i z wiar
w nie, a zarazem jako nauki kocielnej, to znaczy powizanej ze struktur autorytetu
opartego na posuszestwie wiary. Oznacza to, e teologia znajduje ju w punkcie
wyjcia pewn specyficzn i niezwyk tosamo, nieporwnywaln z tosamoci
adnej innej nauki (z filozofi wcznie). Wtpliwoci budz przede wszystkim kon
sekwencje tej wyjtkowoci dla samej teologii jako nauki i dla jej wspdziaania
z innymi naukami*.
Mona wskaza dwie zasadnicze grupy trudnoci i nieporozumie dotyczcych
specyficznego statusu teologii. Nieporozumienia pojawiaj si po pierwsze w zwiz
ku trudnoci poczenia wspomnianej jej wyjtkowej tosamoci ze zwyczajnoci
metod i procedur naukowych w teologii na co dzie stosowanych, a zarazem z przyj
mowan z naturaln dla wspczesnych nauk oczywistoci autonomi tyche metod
i procedur. Nieporozumienia i trudnoci wynikaj po drugie z nie zawsze do koca
przemylanego przekonania teologw, e specyfika ich dyscypliny sprawia, e kiedy
posuguj si metodami wsplnymi dla wielu nauk lub wprost metodami innych nauk
humanistycznych, ich dziaania jako dziaania teologw ipso facto s i pozostaj teo
logi - a w konsekwencji ciesz si specyficznym i wyjtkowym statusem i m og
by kompetentnie oceniane jedynie przez innych teologw.

* Tekst niniejszy ukaza si pierwotnie w czasopimie Nauka (2004, nr 3, s. 101-120).


8 TOM ASZ WCAWSKI

Nie mam zamiaru przypomina na tym miejscu skomplikowanych dziejw spo


ru o naukowo teologii. Przyjmijmy pragmatycznie, e teologia jest nauk, skoro
w praktyce uprawiana jest tak, jak inne nauki. Z punktu widzenia codziennej prakty
ki pracy badawczej i dydaktycznej teologw, przytaczajca wikszo tego, co ro
bi jako uczeni i nauczyciele, jest w peni porwnywalna z dziaaniami przedstawi
cieli innych nauk humanistycznych - i to zarwno co do przedmiotu i materii bada
(najczciej s to teksty, w stosunkowo niewielkim zakresie dane empiryczne), jak
te co do stosowanych metod. Jednake, zgodnie z tym, co powiedziaem wyej, ta
wanie naukowa zwyczajno pracy teologw zderza si w pewnym sensie z nad
zwyczajnoci statusu i tosamoci teologii. Wymaga zatem objanienia, co w isto
cie czyni prac teologw teologi, a take w jakim stopniu dziaanie w zwizku
z w asn tosam oci teologii zmienia (lub nie) charakterystyki metod i procedur
wspdzielonych przez teologi z innymi naukami humanistycznymi. Te wanie
kwestie zamierzam poruszy w niniejszym przedoeniu.
M oj wypowied podziel na trzy czci. W pierwszej przedstawi zwile samo
sedno specyfiki i tosamoci metodologicznej teologii - a wic kwesti moliwoci
odnoszenia si w jej ramach do przedmiotu, ktrego nie mona uczyni obiektem
bada tak, jak inne nauki czyni obiektami bada swoje przedmioty, ani nawet tak,
jak czyni go obiektem swoich pyta i bada filozofia. W czci drugiej dokonam
genealogicznego przegldu gwnych modeli metodologicznych teologii, wskazujc
zarazem na ich znaczenie dla wspczesnej sytuacji metodologicznej tej nauki.
W czci trzeciej zasygnalizuj najwaniejsze aspekty sytuacji metodologicznej
gwnych dziaw teologii, a w szczeglnoci kwestie zapoycze metodologicznych
od innych nauk i zwizane z tym problemy kompetencyjne. W dwu pierwszych
z wymienionych tu spraw odwoam si w do znacznym zakresie do wasnego
wczeniejszego opracowania dla potrzeb Encyklopedii Religii PWN (por. Wcaw-
ski 2003, zw. s. 249 i 250-254).

I. SPECYFIKA I TOSAMO METODOLOGICZNA TEOLOGII

W najszerszym pojciu teologi jest kada ludzka prba wyraenia i komuniko


wania innym relacji midzy tym, co boskie a wiatem. Takie pojcie i nazwa teolo
gii ma rda w religii i filozofii greckiej. Zostao rozwinite, na nowo zinterpreto
wane i sprecyzowane wraz z rozwojem myli chrzecijaskiej i w jej ramach otrzy
mao przyjmowane dzisiaj powszechnie znaczenie. Uksztatowane w ten sposb
pojcie teologii okazao si w takim stopniu uniwersalne, e znalazo zastosowanie
take do obszarw mowy o Bogu religijnie i kulturowo pierwotnie nie zwizanych
z m yl greck. Dotyczy to m. in. nowoytnego pojcia teologii biblijnej - a wic
odkrywania teologicznej struktury ksig biblijnych, ktre powstaway bez wiado
moci ich autorw jakoby tworzyli teologi. Dotyczy to take pnoredniowiecz
nych i nowoytnych przeksztace i interpretacji pojcia teologii, wcznie z analo
gicznym zastosowaniem go do refleksji doktrynalnej innych wielkich religii wiata
- np. teologia judaistyczna czy islamska.
M ETODOLOG IA TEOLOGII 9

Rozwinita posta chrzecijaskiego pojcia teologii odnosi si zarwno do sys


tematycznej pracy nad rdami objawienia, a nastpnie refleksji intelektualnej nad
objawion tajemnic Boga i wyprowadzanymi z niej doktrynami, jak te do innych
form wyrazu tej samej tajemnicy - przede wszystkim w dzieach sztuki i w porzd
ku ycia spoecznego. Z oczywistych wzgldw w przedoeniu tym zajmiemy si
t pierwsz postaci teologii - a wic teologi jako systematyczn prac intelektual
n nad tzw. danymi Objawienia; jednake trzeba pamita, e jej zwizek z rnymi
postaciami sztuki inspirowanej wiar chrzecijask a take teorii i praktyki ycia
spoecznego nie jest wtrny i wzgldny, ale e te postaci pozanaukowej teologicznej
ekspresji indywidualnej i spoecznej tworz swego rodzaju rodowisko naturalne
teologii cile naukowej.
Ma to szereg konsekwencji wanych dla okrelenia fundamentalnego statusu
metodologicznego i wasnej tosamoci teologii. Konsekwencje te moemy najwy
raniej zobaczy przygldajc si kolejno relacji dziaa cile teologicznych do ich
wasnej naukowej racjonalnoci, do charakteru i roli autorytetu (resp. systemu aksjo-
matycznego), do ktrego praca teologiczna si odwouje, wreszcie do pamici, do
ktrej teologia jest zobowizana wewntrznie czyli wanie przez swoj tosamo -
pami jest tu rozumiana jako wiadomo harmonijnego zakorzenienia wasnej pra
cy teologa w dziele poprzedzajcych j pokole jak te jego odpowiedzialnoci za
przyszo. Zwaszcza ta ostatnia sprawa pozwala pokaza ca niezwyko, trud
no, a zarazem - nie waham si powiedzie - swego rodzaju wrodzon wielko
dziaalnoci teologicznej.
Jako naukowe suchanie Sowa zbawienia, pochodzcego od Boga i jako gra
niczna dyscyplina racjonalnoci teologia akademicka musi mierzy si z pytaniami
0 racjonalno nieporwnywalnymi z tymi, ktre staj przed innymi naukami. Wyni
ka to z rodzaju autorytetu, do ktrego praca teologiczna odwouje si w punkcie
wyjcia. Nie chodzi mianowicie ani o autorytatywny punkt odniesienia tworzony (np.
tak, jak tworzy si aksjomatyczne punkty wyjcia teorii matematycznych), ani o au
torytet swobodnie przyjty (np. tak, jak przyjmuje si autorytet przedoonych bada
niom tekstw lub faktw - zarazem poddajc go krytyce ograniczonej jedynie racjo
nalnoci postpowania naukowego). Chodzi o odniesienie do autorytetu zastanego
1 nieusuwalnego, co wicej: zarazem takiego, e owoce intelektualne prawidowego
postpowania teologa w pewnym sensie zostaj wpisane w struktur tego autorytetu.
W takim kontekcie uywa si w teologii pojcia niereformowalnego kryterium
prawdy. Mogoby si wydawa, e oznacza to odrzucenie przez teologi ju
w punkcie wyjcia popperowskiej zasady, zobowizujcej do wskazania drg falsy-
fikacji wasnych twierdze, jednake bynajmniej tak nie jest. Trzeba zarazem wi
dzie, e teologia jako nauka egzystencjalna, to znaczy taka, ktra ze wzgldu na
swj przedmiot - skoro dotyka zbawienia kadego czowieka - ponosi odpowiedzial
no m oraln nierwnie wiksz ni odpowiedzialno innych nauk, jest te zobo
wizana pamita wicej, lepiej i skuteczniej ni inne nauki. Kadej z tych trzech
spraw powic teraz nieco uwagi, pokazujc choby najwaniejsze wymagania,
a zarazem granice tej wanie szczeglnej sytuacji i tosamoci teologii.
10 TOM ASZ WCAWSfCI

1. Teologia i kwestia racjonalnoci

Co to znaczy, e teologia jest graniczn dyscyplin racjonalnoci? Istota rze


czy ley w tym, e teologia akceptuje rdo poznania bezwzgldnie innego ro
dzaju, ni te, ktre akceptowane s przez wszystkie inne nauki. Jest tak z powodu
pojawiajcego si w jej nazwie sowa theos, a w szczeglnoci z powodu sposo
bu, w jaki odniesienie do Boga przyjmowane jest w teologii: obecno tego sowa
oznacza dla niej wanie obecno rda poznania innego ni ludzkie dowiadcze
nie (i pracujca nad nim ludzka racjonalno). Nie znaczy to, e poznanie pocho
dzce od Boga (objawienie) wyczone jest z kompetencji ludzkiej racjonalnoci.
Znaczy jedynie, e ludzka racjonalno dotyka tu rzeczywistoci danej jej zupe
nie inaczej ni jakakolw iek inna dana jej rzeczywisto. Symbolem tego inaczej
jest wanie sowo Bg.
Sowo Bg rni si zasadniczo od wszystkich innych naszych sw. Z ka
dym innym sowem moemy wiza waciwe dla niego dowiadczenie. Skoro mamy
takie dowiadczenie, samo sowo staje si wzgldne i nie stanowi ju jedynego
i koniecznego dostpu do tego, co mamy na myli, kiedy je wypowiadamy. Moliwe
s te dowiadczenia bez sw. Ze sowem Bg jest inaczej. adne ludzkie do
wiadczenie nie moe zastpi tego sowa, poniewa adne nie ujmuje tego, co
mamy na myli, kiedy je wypowiadamy. Tylko i jedynie samo to sowo uobecnia to,
co chcemy przez nie powiedzie (Rahner 1987, s. 42; por. Wcawski, 1998, s. 47n).
To jest istota trudnoci, przed jak staje teologia i przyczyna jej wyjtkowego
stosunku do racjonalnoci. To jest granica poznania, z ktr teologia musi mierzy
si inaczej ni pozostae nauki: nie tyle przesuwajc j coraz dalej, ile raczej rozu-
miejco przyjmujc jako granic nieprzekraczaln - w punkcie wyjcia i w kadym
innym punkcie przemierzanej przez siebie drogi. Rozumiejco musi w tym wypad
ku znaczy zarazem racjonalnie. Inaczej mwic, zgoda na nieprzekraczalno tej
granicy sama musi by moliwa jako akt w peni racjonalny (por. Kamiski, 1978,
s. 9; Dzidek, 2001, s. 145n).
Warto sobie zatem uprzytomni, w jaki sposb teologia mierzy si z t granic
i powodowan przez ni trudnoci - to jest: w jaki sposb broni wobec niej wasnej
i nie tylko wasnej racjonalnoci. Czyni to mianowicie na dwa sposoby. Pierwszym
jest zgoda na poddanie racjonalnej weryfikacji wszystkich wasnych twierdze - pod
tym jednym warunkiem, e system, w ramach ktrego weryfikacja taka si dokona,
nie wyklucza twierdze o przedmiotach, ktre nie s w nim dane bezporednio -
inaczej mwic, pod warunkiem zgody na prawomocno metafizyki. Sposobem
drugim - z pozoru przeciwnym temu pierwszemu - jest obstawanie przy tym, e
punktem odniesienia i ostatecznym kryterium prawdy nie jest dla teologii ani po
jedyncza wielka idea (choby bya to m etafizyczna idea Boga), ani uniwersalny
system m ylowy (choby bya to w peni koherentna metafizyka), ani metoda, ani
zwizane z ni m ylowe konstrukcje i procedury, ale pewne konkretne, historycz
ne wydarzenie: ycie, mier i zmartwychwstanie jednego czowieka - Jezusa zwa
nego Chrystusem.
M ETODOLOG IA TEOLOGII 11

O tym ostatnim stwierdzeniu trzeba jednak od razu powiedzie, e nie jest ono
bynajmniej oczywiste dla wszystkich teologw - ani historycznie, ani wspczenie.
Przynajmniej od czasw Reformacji jest ono mianowicie przedmiotem nie do koca
rozstrzygnitego sporu. Istot tego sporu jest pytanie, czy teologia chrzecijaska ma
cile wasne pojcie o Bogu, czy te jej odwoanie si do Boga oznacza akceptacj
i uczestnictwo w pewnym pojciu uniwersalnym (przynajmniej w obszarze kultury
zwizanej z rdami greckimi lub szerzej indoeuropejskimi), pierwotnie zatem wca
le nie chrzecijaskim, a wic moliwym do uzyskania take poza Boym samoobja-
wieniem i bez jego pomocy.
Spr ten mona, bardzo rzecz upraszczajc, sprowadzi do stanowiska tradycyj
nie katolickiego (w szerokim, nie tylko wyznaniowym sensie tego sowa), oparte
go na akceptacji tzw. teologii naturalnej - to znaczy moliwoci dotarcia siami ludz
kiego umysu przynajmniej do pojcia o istnieniu Boga (i ewentualnie do fundamen
talnych cech Boego istnienia), i stanowiska tradycyjnie reformacyjnego, to znaczy
zakwestionowania i odrzucenia wszelkiego pojcia o Bogu, do ktrego miaby by
zdolny ludzki umys sam w sobie, jako wiadomego lub niewiadomego bawochwal
stwa. Takie ujcie jest jednak zbyt grubym uproszczeniem. Ani teologia katolicka
w rnych fazach swojego nowoytnego rozwoju nie akceptowaa bezwzgldnej au
tonomii rozumu w stosunku do pojcia Boga (przynajmniej jeli chodzi o jej nurt
gwny i ortodoksyjny), ani te teologia ewangelicka (znw w jej nurcie zasadni
czym) nie odrzucaa a priori moliwoci ludzkiego umysu w stosunku do uniwer
salnego pojcia Boga. Jednake odwoanie si do tego sporu wydaje si istotne przy
najmniej w tym sensie, e uznanie konkretnej historii jednego czowieka - Jezusa
z Nazaretu - i wszystkich jej nastpstw za fundament tego, czym teologia chrzeci
jaska zajmuje si jako taka wanie, stanowi rwnoczenie aksjomat i trudno tej
teologii. Mona powiedzie nieco inaczej: jest to taki aksjomat, przed ktrym teolo
gia na rne sposoby prbuje si uchyla i ucieka, zarwno historycznie jak wsp
czenie. Ucieczk tak jest - ujmujc rzecz w wielkim skrcie - zarwno umetafi-
zycznienie klasycznej teologii katolickiej, jak te zasada sola scriptura teologii
ewangelickiej, ktra - zauwamy - w konsekwencji oznacza, e teologowie otrzy
muj precyzyjnie uchwytny przedmiot bada (Pismo, a wic jasno zdefiniowany
zbir tekstw). Ucieczk tak jest take obserwowane wspczenie przeniesienie
centrum zainteresowa materialnych teologii na spoeczne dowiadczenie wiary (czy
te szerzej dowiadczenie religijne). W kadym z tych trzech nieco plakatowo tu
zasygnalizowanych przypadkw mamy do czynienia z prb takiego zdefiniowania
przedmiotu zainteresowa materialnych teologii, eby mona byo - zachowujc for
malnie odniesienie do innego (Boga i objawienia) - postpowa w praktyce tak,
jak postpuje si w innych naukach, to znaczy krytycznie analizowa teksty, two
rzy zdania aksjornatyczne, wyprowadza z nich dalsze zdania systemowe, propono
wa modele praktyki spoecznej itp.
Kluczowe pozostaje zatem pytanie, czym w takim razie jest owo odniesienie do
Boga i objawienia i jaki wpyw wywiera ono na charakter i sposb pracy teologa,
a zatem take na jej wyniki.
12 T OM ASZ WCAWSKI

2. Teologia i kwestia autorytetu


Teologi czyni chrzecijask we waciwym i cisym sensie tego sowa, od
woanie si do pozostajcego cakowicie poza nasz wadz i dlatego (jak w takich
wypadkach m awiaj teologowie) niereformowalnego kryterium prawdy, ktrym
jest to, co Bg uczyni dla wszystkich ludzi w Jezusie Chrystusie: w Jego sowie
i yciu, mierci i zmartwychwstaniu.
Kiedy tak stawiamy spraw, chodzi zarazem o wspomnian ju wyej fundamen
taln kwesti chrzecijaskiej teologii - o pytanie, skd ma ona wasne pojcie
0 czowieku i wasne pojcie o Bogu, albo silniej: czy ma ona rzeczywicie wasne
pojcie o jednym i drugim. Odpowied brzmi oczywicie: tak - ale teologia ma jed
no i drugie pojcie nie tyle dziki uniwersalnej i pierwotnie niezalenej od wiary
chrzecijaskiej metafizyce i budowanej z jej pom oc filozofii czowieka. Ma je
wanie przez swoje odniesienie do tej jednej ludzkiej historii - Jezusa z Nazaretu -
1 do tego jednego wydarzenia, ktre czyni histori Jezusa histori wszystkich histo
rii - do Jego mierci i zmartwychwstania.
Razem z tak odpowiedzi dana jest sama zasada chrzecijaskiej wiary i wy
powiadajcej j teologii: Jej miejscem jest mier i zmartwychwstanie Jezusa. Na
tym miejscu przemawia nie jaka uniwersalna idea, ale konkretna i dla kadego do
wiadczalna mio na mier i ycie. Jej jzyk jest jzykiem ludzkim. Bg docho
dzi w nim do sowa.
Te trzy ostatnie zdania w swojej prostocie wyraaj samo sedno tosamoci teo
logii. Opisuj bowiem istot jej specyficznej sytuacji: teolog ma do czynienia z ma
teri dowiadcze, sw i tekstw, a nastpnie struktur spoecznych (w tym struktur
autorytetu) i dokonujcych si w nich otwartych procesw nie inn, ni ta, z ktr
maj do czynienia przedstawiciele innych nauk humanistycznych. Jednake ma z ni
do czynienia w zwizku z wydarzeniem Chrystusa i tym wszystkim, co ono oznacza
dziejowo - a wic w zwizku z yw tradycj wiary i spoecznego uczestnictwa
w tym wydarzeniu (tzn. w zwizku z tradycj Kocioa). Ma wic z ni do czynienia
inaczej ni przedstawiciele innych nauk.
Odniesienie pracy teologa do autorytetu spoecznoci wiary (Kocioa) znaj
duje tu wanie jedyne istotne uzasadnienie. Jakkolwiek w praktycznym uproszcze
niu spraw t sprowadza si czasem do kwestii podporzdkowania teologa i jego
pracy instancji innej ni wasne instancje nauki, a wic do swoistego ograniczenia
jego autonomii badawczej, takie postawienie sprawy byoby jednak zasadniczym
nieporozumieniem. Instytucje prawne, ktre wi prac teologa ze strukturami au
torytetu w Kociele (takie jak np. udzielanie i moliwo cofnicia misji kanonicz
nej do wykadania teologii katolickiej) maj sens bynajmniej nie pragmatyczno
dyscyplinarny, ale cile teologiczny. Teologia jest pierwotnie dzieem Kocioa - a
po moliwo zdania tak radykalnego, jak nastpujce: Tylko biskup zasuguje na
miano teologa w penym znaczeniu tego sowa (Marion, 1982, s. 215). Autor tych
sw zdaje sobie oczywicie spraw z zaskakujcej wymowy takiej tezy i ze zwiza
nego z ni ryzyka uproszcze i nieporozumie, dlatego te uzupenia j i wyjania
M ETODOLOG IA TEOLOGII 13

zwracajc uwag na analogi midzy sakramentaln wizi a biskupem, ktra jest


koniecznym warunkiem prawowitego przewodniczenia Eucharystii, a t w izi z bi
skupem, ktra jest koniecznym warunkiem wykadania teologii w imieniu Kocioa
(tame, s. 216). Wymaganie takiej wizi nie jest zatem ani anachronicznym ograni
czeniem autonomii badawczej, ani tylko pragmatyczn ustaw dla zabezpieczenia
doktrynalnej poprawnoci wykadanej w imieniu Kocioa nauki, ale stanowi w e
wntrzny warunek i wymaganie samej teologii jako prby rozumnego wypowiedze
nia i objanienia przez niektrych tego, co w wyznaniu wiary i sakramentach jest
dostpne dla wszystkich. Marion zwraca w zwizku z tym uwag na problematycz-
no prb zbudowania teologii czysto naukowej - przynajmniej jak dugo wi
si z nimi wymagania neutralnoci i autonomii nauki tak sformuowane, e pocztek
teologii w sakramentalnej praktyce Kocioa staje si dla teologa tylko m ateri ba
da (Marion, tame; Dzidek, 2001, s. 146nn). Mona by powiedzie co najwyej, e
materi bada cile teologicznych jest jedno spoecznego dowiadczenia wiary,
ktra pozwala widzie je w caej rnorodnoci jego historycznych przejaww jako
jedno wydarzenie dziejowe. Stwierdzenie to przeprowadza nas do trzeciej z poru
szanych tu kwestii fundamentalnych specyfiki i tosamoci metodologicznej teolo
gii, czyli do kwestii pamici.

3. Teologia i kwestia pamici

Powtrzmy: Teologi czyni chrzecijask odwoanie si do tego, co Bg


uczyni dla wszystkich ludzi w Jezusie Chrystusie: w Jego sowie i yciu, mierci
i zmartwychwstaniu. Uprawianie teologii wie si wic z bezwzgldnym zobowi
zaniem do pamici o tym jedynym miejscu i zdarzeniu - ale te o wszystkim, do
czego ono si odnosi i co obejmuje. Musimy si zatem zastanowi nad rdem, za
kresem i si tej wanie pamici, z ktrej wyrasta i do ktrej zobowizana jest teo
logia chrzecijaska.
Po pierwsze nie jest to nigdy jedynie pami materialna. Pami teologii nie
obejmuje po prostu i jedynie udokumentowanych faktw (ani te nawet faktw,
ktre co znacz), ale obejmuje fakty, ktre m oc swojego zwizku z dziaaniem
Boga zachowuj znaczenie i w ten sposb swoj ontologiczn si (dlatego te raz
poznane w ludzkiej historii nie pozwalaj si ju zapomnie), buduj relacje osobo
we i budz wci nowe oczekiwania. Gdybymy pozostawali na gruncie faktw ro
zumianych wycznie jako zdarzenia w historii (niezalenie od tego, jakim i metoda
mi posugujemy si, by je ustala), nie mielibymy adnego koniecznego powodu,
by jednym z nich przypisywa wikszy autorytet, a innym mniejszy - poza ich ge
nealogicznym uporzdkowaniem. (Nie ma faktu tak pierwotnego, eby nie mg go
wyprze fakt ,jeszcze bardziej pierwotny.) Gdybymy zatem zajmowali si tylko
prbami uporzdkowanego zrozumienia historii (faktw) wiary, nie byaby to wci
jeszcze teologia we waciwym sensie tego sowa.
Teologiczna pami - czyli wiadomo tradycji rozumianej jako nieprzerwane
czynne przekazywanie ordzia o fundamentalnych odniesieniach ludzkiego ycia
14 TOM ASZ WCAWSKI

i dowiadczenia - nie jest zatem nigdy jedynie systematyczn wiedz o przeszoci


wiary i o tym, co w przeszoci udao si powiedzie dobrze i wico o tajemnicy
Boego samoudzielania si ludziom. Nie wolno pogodzi si z tym, eby teologia
miaa si powica jedynie akceptowanemu wprawdzie przez niektrych teologw
ze szczeglnym upodobaniem zadaniu administrowania wasn przeszoci (Jiingel,
1977, s. 274).
Teologiczne pojcie dziejw stanowi swoiste zwycistwo ywej pamici nad
fizycznym przypomnieniem albo te zwycistwo pamici nad dokumentem. Takie
zwycistwo pamici, z ktrego si wywodzi i ktrego zarazem domaga si szcze
glna odpowiedzialno teologii, moe by tylko dzieem Boga w ludzkich dziejach.
rdem teologii jest zatem obecno we wntrzu ywej pamici ludzi takich
spraw i odniesie, ktrych ani ludzie ci sami nie stworzyli, ani nie wybrali, o kt
rych raczej trzeba powiedzie, jakkolwiek niepokojco moe to zabrzmie, e to one
wybieraj ludzi i tworz wok siebie spoecznoci. To si zdarzyo w duchowych
dziejach ludzkoci wiele razy - ale z nieporwnywaln z niczym si w tym miej
scu, ktre jest bezwzgldnie pierwsze dla pamici chrzecijastwa i kadego chrze
cijanina: w yciu, mierci i zmartwychwstaniu Jezusa z Nazaretu. To, co znajduje
my na tym miejscu, jest dlatego przedmiotem chrzecijaskiego wyznania wiary -
i jako takie przedmiotem tej szczeglnej pamici teologii, o ktr tu pytamy.
Inaczej mwic, z teologi w rozumieniu chrzecijaskim mamy do czynienia
zawsze tam, gdzie spotykamy wiadome, krytyczne, rozumiejce i porzdkujce od
niesienie do dziejw wiary w to, co Bg uczyni w Jezusie Chrystusie; ale te tylko
tam, gdzie mamy do czynienia z t wanie wiar - a wic ze zgod na to, e owo
wiadome, krytyczne, rozumiejce i porzdkujce odniesienie do jej dziejw jest
zarazem uczestnictwem w zamierzonym przez Boga dziele, a std konsekwentnie
musi zawiera momenty odpowiedzialnej pamici, posuszestwa i wspdziaania
(por. Majka, 1981, s. 179nn).
Caa trudno polega na tym, e nie mona zwyczajnie i jednoznacznie rozdzie
li obu wymiarw pracy teologicznej. Nie mona zatem powiedzie, e jest taki jej
obszar, w ktrym nie rni si ona niczym od pracy przedstawicieli innych nauk nad
waciw tym nauk m ateri (tekstami - dokumentami czy te danymi empiryczny
mi). Nie mona te pokaza osobno tych momentw, w ktrych do zwyczajnej
pracy humanisty docza posuszestwo wiary. Obie rzeczywistoci pozostaj -
przy zachowaniu istotnej midzy nimi rnicy - nierozczne, a powstajce w ten
sposb napicie ujawnia si w specyfice spoecznego usytuowania teologa i jego
pracy (o czym mowa bya wyej w zwizku z kwesti autorytetu).
Taki stan rzeczy trzeba przyj do wiadomoci, eby adekwatnie ocenia to
wszystko, co teologowie wypracowali sobie metodologicznie w dwu tysicleciach
dziejw chrzecijaskiej teologii.
M ETODOLOG IA TEOLOGII 15

II. KRTKA GENEALOGIA MODELI METODOLOGICZNYCH TEOLOGII

Przedstawi teraz genealogiczny przegld modeli metodologicznych teologii,


sprowadzajc je do czterech najwaniejszych - w zwizku z fundamentalnym odnie
sieniem, na ktrym kady z nich jest zbudowany. Jakkolwiek zostan one przedsta
wione w porzdku chronologicznego rozwoju i przynajmniej w pewnym sensie sta
nowiy dla siebie nawzajem nastpujce jedna po drugiej alternatywy, trzeba pami
ta, e aden z tych modeli nie zdezaktualizowa si cakowicie. Take ich wzajemna
alternatywno jest wzgldna.

1. Punkt wyjcia w przekazie: teologia jako komentarz


(hermeneutyka rde Objawienia)

Podstawow m etod teologii chrzecijaskiej od jej wczesnochrzecijaskich


pocztkw a do pnej scholastyki jest systematyczny komentarz do ksig biblij
nych, rozwijany w kontekcie liturgicznym (jako objanienie czyta liturgicznych)
lub te jako systematyczna medytacja, a nastpnie wykad zawartoci ksig biblij
nych. Take traktaty systematyczne i polemiczne staroytnoci chrzecijaskiej mo
na z punktu widzenia metodologii przypisa do kategorii komentarza - chodzi w nich
bowiem o waciwy wykad przekazu biblijnego, wedug potrzeby z pom oc syste-
matyczno-pojciowej hermeneutyki symbolicznego i obrazowego jzyka wypowie
dzi biblijnych. Wikszo dzie reprezentujcych ten typ metodologiczny teologii
prezentuje systematyczne objanienie poszczeglnych ksig biblijnych wers po wer
sie, z objanieniem trudniejszych kwestii historycznych i terminologicznych, elemen
tami wewntrzbiblijnej alegoryzacji i typologii, a nastpnie rozwiniciem elementw
doktrynalnych, duchowych i wskaza praktycznych.
Istotn rol w ksztatowaniu si caej tradycji teologicznej chrzecijastwa (a
po teologi wspczesn), ale w szczeglnoci tej wanie tradycji hermeneutycznej,
odegray dwie wielkie staroytne chrzecijaskie szkoy wykadu Pisma witego:
aleksandryjska i antiocheska. Reprezentuj one odmienne typy umysowoci i wra
liwoci teologicznej, opieraj si te na odmiennym rozumieniu istoty elementu dok
trynalnego zawartego w tekcie biblijnym.
Szkoa aleksandryjska (m.in. Klemens Aleksandryjski, Orygenes, Cyryl Aleksan
dryjski) akcentuje jedno przekazu biblijnego jako objawionego w dziejach jedne
go Sowa Boga. Uwypukla w zwizku z tym jedno i wzajemne zwizki poszcze
glnych ksig i wydarze dziejw biblijnych. Ulubion metod egzegezy aleksan
dryjskiej jest alegoreza i doszukiwanie si w wydarzeniach poprzedzajcych figur
i typw pniejszych wydarze zbawczych.
Szkoa antiocheska koncentruje si na samym tekcie biblijnym jako konkret
nym historycznym komunikacie (egzegeza ad litteram). Akcentuje w zwizku z tym
rnic midzy poziomem tekstu a poziomem Sowa Boego, ktre przez ten tekst
si komunikuje.
16 TOM ASZ WCAWSK.I

Obie szkoy wytworzyy w okresie wielkich sporw chrystologicznych III-VI w.


analogicznie dwa typy chrystologii: aleksandryjska - chrystologi jednoci w dwoisto
ci natur boskiej i ludzkiej; antiocheska - chrystologi rnicy midzy tym, co bo
skie a tym, co ludzkie. W tej postaci idee aleksandryjskie i antiocheskie oddziauj
na myl teologiczn wszystkich nastpnych stuleci, a po wspczesno. Bez wik
szej trudnoci mona przypisa prawie kadego wspczesnego teologa (nie tylko bi-
blist) do typu aleksandryjskiego lub antiocheskiego. W wietle tego, co wyej
powiedzielimy o specyfice i tosamoci teologii, mona ten stan rzeczy skomentowa
nastpujco: 1 typ aleksandryjski teologii podkrela bezwzgldn nierozdzielno
momentw krytycznej pracy nad otrzymanym przekazem i posuszestwa wiary
(zdajc sobie zarazem spraw, e s to dwa rne momenty tej samej pracy); 2 teolo
gia typu antiocheskiego natomiast wiadomie rejestruje i podkrela rnic midzy
oboma tymi momentami (zdajc sobie zarazem spraw, e nie wolno ich rozdziela).

2. Punkt wyjcia w poszukiwaniu racji: teologia jako system pyta i odpowiedzi

Okrelenie: teologia jako system pyta i odpowiedzi odnosi si najpierw do tzw.


teologii szkolnej. Jej pocztki wi si z systematycznym opracowaniem wykadu
doktryny chrzecijaskiej w teologii pnobizantyskiej (Jan Damasceski). Cech
charakterystyczn wykadu doktryny staje si wyodrbnianie poszczeglnych kwestii
i problemw doktrynalnych i prezentowanie ich w ukadzie systematycznym. W ra
mach tradycji aciskiej podobny proces zaczyna si w wieku XI (Anzelm z Canterbu
ry). Istot ksztatujcej si w ten sposb stopniowo metody scholastycznej teologii jest
systematyczne podjcie wszystkich nasuwajcych zagadnie, z wskazaniem racji sto
jcych za przyjmowan doktryn (odniesienia do rde objawienia i do autorytatyw
nej ich wykadni) oraz rozwizaniem trudnoci i wyjanieniem wtpliwoci.
Poniewa metoda ta wymagaa zebrania i systematyzacji rde i odniesie do
autorytetw, istotn rol w jej rozwoju odegray tworzone od XII w. zbiory sentencji
teologicznych (najbardziej znany i systematycznie komentowany w aciskich szko
ach teologicznych: Liber sententiarum Piotra Lombarda). Zbiory te stay si punk
tem wyjcia sum teologicznych, stanowicych sformalizowany metodycznie zapis
wykadw poszczeglnych kwestii i zagadnie, przedstawianych przez mistrzw
i doktorw teologii (najwaniejsze s dzieem Alberta Wielkiego, Tomasza z Akwi
nu - szkoa dominikaska, Bonawentury, Aleksandra z Hales, Jana Dunsa Szkota -
szkoa franciszkaska). Ujcia te reprezentuj zarazem dwa wielkie nurty filozoficz
nego oparcia teologii. Pierwszy i bardziej tradycyjny, zachowany w szkole francisz
kaskiej, zwizany jest z m yl platosk i neoplatosk, zwaszcza w jej interpreta
cji augustyskiej. Akcentuje prymat dobra i rozumienie zbawienia jako moralnego
zjednoczenia z Bogiem. Pogbia w zwizku z tym skadowe egzystencjalne i mi
styczne systematycznego wykadu wiary (por. np. Itinerarium mentis in Deum Bona
wentury). Drugi rozwinity w szkole dominikaskiej, stanowi twrcz reinterpreta-
cj dla potrzeb wykadu doktryny chrzecijaskiej myli arystotelesowskiej. Akcen
tuje intelektualny charakter poznania Boga i zbawienia. Jest ono ostatecznie
M ETODOLOG IA TEOLOGII 17

widzeniem uszczliwiajcym (visio beatifica). Wykorzystane zostay zwaszcza ele


menty arystotelesowskiej nauki o przyczynach, rozrnienia substancji i przypado
ci, materii i formy, nauka o relacjach.
Klasyczn struktur metodologiczn prezentuje najbardziej znana Summa theologiae
Tomasza z Akwinu. Suma dzieli si na trzy wielkie czci (trzecia pozostaa niedoko
czona), wychodzc od pojcia Boga, by poprzez kwestie dotyczce porzdku stworzenia
i zbawienia doj do kwestii moralnego porzdku ycia chrzecijaskiego. Kwestie dzie
l si na artykuy, w ktrych poszczeglne rozwaane zagadnienia podejmowane s we
dug staego schematu: postawienie problemu (utrum ... = czy ...), wyraenie wtpliwo
ci i argumenty przeciw rozwaanemu sformuowaniu (videtur quod non = wydaje si,
e nie), argumenty za rozwaanym sformuowaniem (sed contra dicitur= jednake prze
ciw temu powiada si), odpowiedzi mistrza zawierajce proponowane przeze rozwiza
nia w nawizaniu do podniesionych uprzednio wtpliwoci i dyskusj z przytoczonymi
argumentami (respondeo = odpowiadam). W rozwj metody scholastycznej zostay w
czone osignicia logiki i dialektyki. Podstawow zalet tej metody jest jej przejrzysto
i czytelno dydaktyczna (wzmocniona elementami mnemotechniki - m.in. symetriami
i paralelizacjami, a take sta liczb argumentw dyskutowanych w poszczeglnych ar
tykuach). Pod koniec redniowiecza metoda scholastyczna ulega pewnej degeneracji
wskutek nadmiernej drobiazgowoci i sztucznoci stawianych zagadnie, w zwizku
z czym dochodzio do przerostu formy nad prezentowan w niej treci.
Wpisany w schemat wykadu scholastycznego model dyskutowania argumentw
umoliwia szerokie zastosowanie elementw tej metody w dysputach publicznych
pomidzy poszczeglnymi mistrzami i szkoami. Dysputy te, zawierajc element
rywalizacji, przyczyniy si do wytworzenia pnoredniowiecznej kultury polemiki
teologicznej, ktra mimo pewnej degeneracji w okresie rozwoju konfesyjnych teolo
gii po Reformacji przetrwaa do koca czasw nowoytnych.
W pierwszej poowie XIX w. w kontekcie narastajcej konfrontacji z ideami
i prdami mylowymi Owiecenia, we wszystkich wyznaniowych odmianach teologii
chrzecijaskiej mona zaobserwowa dwie nowe podstawowe tendencje w formu
owaniu zada teologii, midzy ktrymi dochodzi do metodologicznego i meryto
rycznego sporu. Tendencja pierwsza polega na coraz silniejszym akcentowaniu pier
wiastka racjonalnego w teologii, co prowadzi do odsunicia na drugi plan lub wrcz
odrzucenia elementw uznawanych za przedracjonalne (jzyk wiary w formach sym
bolicznych i mitologicznych, nadprzyrodzony charakter wydarze objawienia, do
wiadczenie duchowe i mistyczne). W teologii katolickiej owocem tej tendencji by
racjonalizm i semiracjonalizm (najwybitniejsi przedstawiciele G. Hermes i A. Gn-
ther). Tendencja druga przeciwnie podkrela pozaracjonalny rdze poznania teolo
gicznego i w skrajnym ujciu prowadzi do tzw. fideizmu (poznanie wiary, z ktrego
wywodzi si teologia, rni si absolutnie od poznania racjonalnego, prby racjona
lizacji dowiadcze religijnych skazane s na niepowodzenie jako nieadekwatne do
tych dowiadcze). W teologii katolickiej owocem tej tendencji by wspomniany fi-
deizm (najwybitniejszy przedstawiciel L.-E Bautain) oraz tradycjonalizm (A. Bonet-
ty). Zarwno hermezjanizm, jak te skrajne pogldy fideistyczne i tradycjonalistycz-
18 TOM ASZ WCAWSKI

ne zostay odrzucone przez Urzd Nauczycielski Kocioa (najpeniejsza katolicka


wykadnia relacji wiary i rozumu: w Konstytucji dogmatycznej o wierze katolickiej
Soboru Watykaskiego I Dei Filius). Na takim tle narodzia si neoscholastyczna
metoda katolickiej teologii systematycznej drugiej poowy XIX i pierwszej poowy
XX w. Najpniejszym owocem systematycznym s wielkie syntezy podrcznikowe
(aciskie - np. G. Parente, lub w jzykach nowoytnych - np. M. Schmaus).
Podobne procesy i spory w ramach tradycji protestanckiej doprowadziy z jed
nej strony do powstania wielkich syntez filozoficzno-teologicznych, twrczo reinter-
pretujcych cao dowiadczenia chrzecijaskiego (zw. J. G. Fichte, F. W. J. Schel
ling, G. W. F. Hegel, F. Schleiermacher), z drugiej strony do przesunicia punktu
cikoci akademickiej teologii systematycznej w stron uj religioznawczych (pro
testancka teologia liberalna XIX/XX w.).
Take ten model metodologiczny teologii zachowa aktualno praktycznie do dnia
dzisiejszego. Dochodzi on do gosu np. w szeroko akceptowanej (przynajmniej do nie
dawna) w polskiej teologii systematycznej definicji Ignacego Ryckiego, ktry wy
chodzc od rozumienia nauki jako uporzdkowanego zbioru zda odznaczajcych si
oczywistoci wynikania traktuje teologi jako swego rodzaju nauk aksjomatyczn,
otwart jednak na historyczne rdo swoich aksjomatw w wydarzeniach Objawie
nia. Oznacza to, e teologi jest systematyczna i krytyczna praca na materiale faktycz
nym przekazanym przez wiar (Rycki, 1947, s. 24, por. Majka, 1981, str,162nn).
Wprawdzie klasyczna posta tego modelu zostaa przez wikszo teologw praktycz
nie porzucona w kilku ostatnich dziesicioleciach XX wieku. Nie oznacza to jednak
bynajmniej porzucenia zasady, na ktrej model ten by zbudowany.

3. Punkt wyjcia w dynamice historii: teologia jako refleksja nad dziejami wiary

W zwizku z intensywnym rozwojem w wieku XIX wiadomoci historycznej


i metod nauk historycznych take przed teologi stan problem genetyczno-hi storycz-
nego usystematyzowania i rozumienia wasnych rde, z uwzgldnieniem okoliczno
ci kulturowych, mentalnociowych i jzykowych poszczeglnych epok. Ju pod ko
niec XVIII stulecia pojawia si idea teologii jako systematycznego opracowania dzie
jw doktryny; pierwsza Dogmengeschichte (Historia dogmatw) ukazaa si w 1796,
autorem jest S.G. von Lange - odtd pojawiaj si coraz liczniejsze dziea tego typu
w ramach teologii ewangelickiej (i w jej krgu), zwaszcza w duchu liberalnym. Szczyt
i kres tego rozwoju stanowi ujcia cile historyczne rozwoju doktryny, przedstawia
ne w formalnym zdystansowaniu si od autoiytetu objawienia i zwizanego z nim oso
bistego wyznania wiary (np. Dogmengeschichte A. von Hamacka).
Take w teologii katolickiej pojawiaj si w poowie XIX w. pierwsze uhisto-
rycznione projekty teologii. Szczeglnie wane s po pierwsze dzieo Johna
H. Newmana - O rozwoju doktryny, stanowice katolickie ujcie organicznego roz
woju doktryny wiary, a nastpnie teologiczna Szkoa Tybiska (J. S. von Drey,
J. B. Hirscher, J. Kuhn, J. A. Moehler). Istotny wkad tej szkoy, doceniony dopiero
M ETODOLOG IA TEOLOGII 19

w poowie XX w. polega na udanym poczeniu elementw ducha romantycznego,


otwarcia na dialog i zblienie z teologi protestanck (obecn w tym samym uniwer
sytecie), gotowoci do dialogu z wielkimi mylicielami epoki (Kant, Schelling, He
gel, a szczeglnie Schleiermacher, ktremu tybingeczycy byli najblisi), organicz
nej systematyzacji i duchowoci przedstawianej doktryny z zachowaniem wiernoci
tradycji katolickiej (liczne nawizania do ojcw Kocioa, odnowienie znajomoci
ducha teologii staroytnej) i zdolnoci do miaej syntezy.
Pod wieloma wzgldami propozycja teologii tybiskiej zapowiadaa i wyprze
dzaa sposb mylenia powszechniej przyjty w teologii katolickiej dopiero w poo
wie XX stulecia. Rozwj w tym kierunku zosta opniony i na pewien czas zatrzy
many przez tzw. kryzys modernistyczny. Pod wpywem rozwijajcej si metodologii
nauk historycznych i jej filozoficznej interpretacji teologowie ostatnich dziesiciole
ci XIX w. (m.in. A. Loisy, G. Tyrell) postawili radykalnie pytanie o historyczny cha
rakter sformuowa dogmatycznych - relatywny w stosunku do poj i dowiadcze
religijnych poszczeglnych epok. Pogldy te spotkay si z bardzo ostr reakcj
Urzdu Nauczycielskiego Kocioa. Wikszo reprezentujcych je tzw. modernistw
zmuszono do opuszczenia katedr. Spowodowao to utrwalenie na pierwsze dziesi
ciolecia XX w. racjonalno-systematycznego modelu teologii neoscholastycznej,
a take opnienie w ramach teologii katolickiej bada nad histori dogmatu i nad
egzystencjalno-dowiadczalnymi uwarunkowaniami wiary.
Wysoce abstrakcyjny, pojciowy i specjalistyczny charakter jzyka i metody teo
logii neoscholastycznej po stronie katolickiej, oraz raczej religioznawczy ni cile
teologiczny charakter liberalnej teologii protestanckiej, spowodowa poczwszy od
lat dwudziestych XX w. coraz silniejsze woanie o teologi, ktrej pierwszoplano
wym zadaniem byoby systematycznie opracowane i pogbione goszenie wiary (ke-
rygma). Woaniu temu odpowiadaj po stronie protestanckiej narodziny teologii dia
lektycznej (m.in. K. Barth, E. Brunner), po stronie katolickiej zjawisko tzw. keryg-
matycznej odnowy teologii (m.in. O. Casel, R. Guardini, H. Rahner, J. Danielou).
Zjawiska te zostay wzmocnione przez rozwijajce si od lat trzydziestych XX w.
intensywne badania nad dziejami dogmatu i rdami teologii (krytyczne wydania
spucizny staroytnoci chrzecijaskiej i ponowne odkrycie oryginalnych uj wiel
kiej scholastyki redniowiecznej). Kontakt z myl wczesnochrzecijask sta si
rwnie silnym impulsem metodologicznym, ksztatujcym now form dyskursu
teologicznego. Cech charakterystyczn nowego stylu teologii jest zwaszcza inte
gralne powizanie tekstu biblijnego z interpretujc go w nawizaniu do Tradycji
i rozwijajc w wietle pyta i dowiadcze wspczesnych refleksj teologiczn.

4. Punkt wyjcia w dowiadczeniu indywidualnym i spoecznym:


teologia egzystencjalna i teologia jako refleksja nad spoeczn sytuacj wiary i religii

Rwnolegle do odnowy teologii zwizanej z tzw. powrotem do rde na dwu


dziestowieczn teologi wszystkich trzech wielkich tradycji (prawosawnej, katolic
kiej i protestanckiej) oddziauje impuls zwizany z dowartociowaniem egzystencjal-
20 TOM ASZ WCLAWSK!

nego dowiadczenia czowieka, podmiotowoci wiary oraz wolnoci jako fundamen


talnego egzystencjau zwizanego z wiar chrzecijask. Impuls ten prowadzi do
caociowej reinterpretacji doktryny chrzecijaskiej przez pryzmat podmiotowego
i spoecznego dowiadczenia ludzkiego. Zadaniem teologii, ktra wychodzi od eg
zystencjalnej sytuacji czowieka jest odczytanie tej sytuacji w wietle objawienia Bo
ego, tak by pokazay si ukryte w tej sytuacji moliwoci odmiany ludzkiego losu.
Korzenie tego sposobu mylenia teologicznego tkwi w teologii nawizujcej do
dziewitnastowiecznego romantyzmu (F. Schleiermacher) i we wczesnej myli eg
zystencjalnej (S. Kierkegaard). Istotnym momentem rozwoju teologii egzystencjal
nej bya dokonana przez R. Bultmanna synteza inspiracji filozoficznych (M. Heideg
ger) i uwspczenionej, egzystencjalnej interpretacji kerygmy biblijnej, tak by za
chowany zosta pyncy z Ewangelii Jezusa Chrystusa apel do autentycznej
egzystencji, podejmowany przez twrc i przez adresatw pracy teologicznej.
Dla teologii katolickiej szczeglne znaczenie ma dzieo K. Rahnera, nawizujce
z jednej strony do egzystencjalnej interpretacji tomizmu (J. Marchal), z drugiej do
pokantowskiej myli transcendentalnej i egzystencjalnej. Podstawow zasad organi
zacyjn teologii Rahnera jest odczytanie dowiadczenia podmiotu ludzkiego jako po
znajcego i wolnego w horyzoncie absolutnej tajemnicy (Boga). Zasada ta umoliwia
Rahnerowi i zapocztkowanemu przeze (wraz z J. B. Lotzem) nurtowi teologii trans
cendentalnej nowe ujcie wikszoci fundamentalnych zagadnie doktryny chrzeci
jaskiej (egzystencjalny charakter i powszechno objawienia i zbawienia, tajemnica
Chrystusa, aska i wolno, sakramentalna struktura aski, relacja midzy uniwersaln
histori objawienia/zbawienia a jej szczegowymi kategorialnymi urzeczywistnienia
mi). Istotne rozeznanie tego typu teologii, za spraw ktrego uznano j za kluczowy
moment tzw. zwrotu antropologicznego w metodzie teologicznej, polega na zrozumie
niu, e sama zasada objawienia jako dziea Boga w ludzkiej historii, doprowadzonego
do peni w yciu i mierci Jezusa Chrystusa, wskazuje na antropologiczn struktur
poznania Boga moliwego na podstawie tego objawienia.
Do egzystencjalnego nurtu teologii wspczesnej mona metodologicznie przy
pisa rwnie oryginalne dzieo Hansa Ursa von Balthasara, ktre stanowi pocze
nie wielkiej erudycji historycznej i literackiej z pierwiastkami pochodzcymi z do
wiadczenia mistycznego (odniesienie do Adrienne von Speyr), podporzdkowane
systematycznej refleksji i syntezie. Balthasar, dziaajc z wasnego wyboru poza
kontekstem teologii akademickiej, sta si twrc najobszerniejszej syntezy teolo
gicznej nowego typu (trylogia Herrlichkeit. Theodramatik. Theologik).
Ostatni faz refleksji nad fundamentalnymi odniesieniami metodologii teolo
gicznej reprezentuje zwrot ku spoecznym uwarunkowaniom wiary i religii. Rwnie
ten typ metodologiczny mylenia teologicznego ksztatuje si od poowy XIX stule
cia, najpierw jako reakcja na kulturow i spoeczn nieobecno Boga (impulsy do
postawienia zwizanych z tym kwestii pochodziy m.in. od L. Feuerbacha i F. Nietz
schego). W XX w. impulsy te zostay wzmocnione przez myl D. Bonhoeffera i jej
silne oddziaywanie na ewangelick teologi niemieck lat pidziesitych i sze
dziesitych tego stulecia.
M ETODOLOG IA TEOLOGII 21

Specyficzn odmian i kontynuacj tych impulsw staa si w latach szedzie


sitych i siedemdziesitych XX w. tzw. teologia mierci Boga i teologia sekularyza
cji (G. Vahanian, T. Altizer, P. van Burn, J.A.T. Robinson, D. Solle) jako wezwanie
do wycignicia radykalnych wnioskw teologicznych ze stanu, w jakim znalazy si
spoecznoci chrzecijaskie w zsekularyzowanym wiecie.
Do tego samego typu metodologicznego przypisa naley rwnie teologie poli
tyczne, zwaszcza w postaci teologii wyzwolenia (m.in. L. Boff, G. Gutierrez) oraz
teologie emancypacyjne, zwaszcza teologi feministyczn. Idee wyjciowe tego typu
teologii zostay sformuowane w latach siedemdziesitych XX w. przez J.B. Metza,
jako pogbiona reakcja na jaowo zbyt optymistycznej wizji teologii sekularyza
cji. Teologia pozostaje i musi pozostawa w czynnej relacji do ycia spoecznego,
nie po to, eby w nie ingerowa z pozycji pozawiatowych, ale eby odczyta ca
o indywidualnego i spoecznego dowiadczenia ludzi i poszczeglnych spoecz
noci w wietle eschatologicznej nadziei zbawienia/wyzwolenia. Za spraw zwrce
nia uwagi na specyfik dowiadcze regionalnych, zwizanych z uwarunkowania
mi kulturowymi i antropologicznymi, w tym pci, momentem historycznym,
sytuacj polityczn i spoeczn, ten typ teologii zbliy si do teologii antropocen-
trycznej i egzystencjalnej.
Od lat osiemdziesitych XX w. pojawia si, zwaszcza w teologii zwizanej
z kultur anglosask, silna tendencja do nowego okrelenia paradygm atu teologii
jako bada nad spoecznymi przejawami religijnoci. Oczywiste dla teologii kla
sycznej centralne odniesienie do osobowego Boga i dokonanego przeze objawie
nia/zbawienia schodzi w zwizku z tym na drugi plan lub te stanowi jedynie ha
so wywoawcze dla bada porwnawczych szerokiego kompleksu historycznych
i wspczesnych zjawisk religijnych. Zostaje przy tym zachowane pragmatyczne
i (w mniejszym stopniu) teoretyczne odniesienie do imienia Boga, ktre ma stano
wi zwornik i zarazem identyfikator teologicznego charakteru bada. Jednake
waciwym przedmiotem bada staje si spotkanie, konfrontacja i przenikanie si
kultur religijnych w warunkach kulturowej globalizacji. Krytycy tego kierunku
rozwoju stawiaj w zwizku z tym pytanie o jego chrzecijask specyfik i tosa
mo teologiczn.

III. KILKA UWAG O PROBLEMACH KOMPETENCYJNYCH


METODOLOGII NAUK TEOLOGICZNYCH

Na zakoczenie przedstawi zwile problemy kompetencyjne zwizane ze spe


cyfik metodologiczn i zarazem z szczegln tosamoci teologii. Nie wchodzc
w tym zakresie w zagadnienia szczegowe, pragn jedynie zasygnalizowa kwestie,
ktre staj si najczciej przedmiotem zapyta i wtpliwoci (zarwno od strony
teologw, jak te przedstawicieli innych nauk) - zwaszcza wtedy, kiedy (jak np.
w Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytuw Naukowych) trzeba ustali kompetencje
do oceny dziea przedstawiciela ktrej z nauk teologicznych.
22 TOM ASZ WCAWSKI

1. Teologia historyczna

W zakres teologii historycznej wchodz teologiczne nauki biblijne, teologia patry


styczna, historia Kocioa i historia dogmatu (resp. historia teologii). Z natury rzeczy
nauki te obudowane s odniesieniami metodologicznymi do nauk historycznych
i nauk o literaturze. Na ich przykadzie szczeglnie dobitnie ukazuje si problem, ktry
zasygnalizowaem mwic o nierozdzielnoci krytyki historycznej i posuszestwa
wiary w dziaaniu teologa. Z pewnego punktu widzenia mona powiedzie, e cao
pracy biblisty, patrologa lub historyka Kocioa wykonywana jest metodami wspomnia
nych nauk i materialnie praktycznie nie rni si od pracy ich przedstawicieli (tym
bardziej, e teologowie bynajmniej nie maj monopolu na badanie tekstw biblijnych,
patrystycznych czy te zjawisk i procesw historii chrzecijastwa i Kocioa). Jasne
zatem, e nie istniej problemy kompetencyjne, ktre zabraniayby poddania ocenie
jakoci naukowej pracy teologw w tym zakresie kompetentnym przedstawicielom
dyscyplin, ktrych metody znalazy zastosowanie w teologii historycznej. Trzeba jed
nak zauway, e ocena z punktu widzenia poprawnoci stosowania tych metod
(i w zwizku z tym jakoci bada historycznych lub literackich przeprowadzonych
przez teologa) nie jest wystarczajca. Konieczna jest rwnie kompetentna ocena tych
bada z punktu widzenia waciwej tosamoci teologii. Byoby bdem sprowadzanie
tej oceny do osdu np. poprawnoci doktrynalnej owocw pracy teologa. Przedmio
tem oceny jest bowiem zagadnienie o wiele bardziej zoone i subtelne: mianowicie
problem lokalizacji dziea teologa w kontekcie caoci tego, co wyej opisalimy
jako yw pami i wspuczestnictwo w dziele Boga dokonujcym si w historii.

2. Teologia systematyczna

W zakres teologii systematycznej wchodzi teologia fundamentalna, dogmatycz


na i moralna wraz z teologi duchowoci. Czasem w zakresie tym umieszcza si tak
e prawo kanoniczne w jego aspekcie teologicznym (prawo moe by jednake upra
wiane w aspekcie historycznym i w aspekcie praktyki spoecznej, co pociga za sob
umieszczenie go w obu pozostaych grupach nauk teologicznych).
Problematyka metodologiczna tej grupy nauk teologicznych jest w pewnym sen
sie analogiczna do problematyki teologii historycznej, z t rnic, e do zestawu
metod dochodzi bardzo silne odniesienie do filozofii i w czasach najnowszych (zgod
nie z tym, co przedstawilimy wyej) do metod nauk spoecznych - zwaszcza psy
chologii i socjologii. Sytuacja kompetencyjna jest analogiczna do opisane wyej: nie
ma adnego powodu, by sposb stosowania przez teologa systematyka metod innych
nauk nie by kompetentnie oceniany przez przedstawicieli tyche nauk, pod warun
kiem dokonania zarazem rwnie kompetentnej oceny tosamoci teologicznej jego
bada. I tu chodzi zatem o wspomnian specyficzn lokalizacj teologii.

3. Teologia praktyczna

Spord trzech omawianych tu wielkich zakresw dyscyplin teologicznych teo


logia praktyczna, obejmujca teologi pastoraln, liturgik i teologi liturgii, homi-
M ETODOLOG IA TEOLOGII 23

1etyk, katechetyk i teologi katechezy, a take pedagogik chrzecijask, z natury


swoich zainteresowa zmuszona jest w najszerszym zakresie odwoywa si do me
tod nauk spoecznych, zwaszcza w zakresie poznania i interpretacji danych empi
rycznych dotyczcych ycia i rozwoju indywidualnego i spoecznego. Oznacza to
swoiste skazanie, zwaszcza teologii pastoralnej, na cis wspprac metodolo
giczn z psychologi i socjologi, a take z naukami o wychowaniu. Z oczywistych
wzgldw z metodologii nauk pedagogicznych (ale take psychologii i socjologii)
korzysta musi take katechetyka i pedagogika chrzecijaska.
Zazwyczaj wspdziaanie metodologiczne z naukami spoecznymi zostaje
wmontowane w najpowszechniej przyjmowany ukad tzw. metody pastoralnej, opar
ty na schemacie: widzie (rozpozna sytuacje i zjawiska) - osdza (w wietle wia
ry) - dziaa (lub raczej tworzy reguy postpowania). Wspomniane metody nauk
spoecznych znajduj bezporednie zastosowanie przede wszystkim w pierwszym
czonie tego schematu. Czon drugi i trzeci traktowane s jako specyficznie teolo
giczne. Poniewa za w tak ustawionej metodzie czon pierwszy ma znaczenie przede
wszystkim rozpoznawcze (i w tym sensie przygotowawcze), pojawia si skonno
do traktowania metod i konsekwentnie nauk, do ktrych teolog odwouje si w tym
etapie jako pomocniczych dla jego pracy cile teologicznej, co w praktyce atwo
prowadzi do ich metodologicznego niedoceniania albo nawet wrcz do traktowania
ich z pewn nonszalancj. Zjawisko to dotyczy zwaszcza metodologii ankietowania
i gromadzenia t drog wyjciowych danych psychologicznych i socjologicznych.
Jakkolwiek wspomniane wyej uspoecznienie caej metodologii teologicznej,
w sensie cilejszego zwizania jej z dynamik dowiadcze indywidualnych i spo
ecznych, przyczynio si do pogbionego zrozumienia zwizku teologii z analiz
zjawisk spoecznych, a w konsekwencji do znacznego dowartociowania znaczenia
metod nauk spoecznych w teologii, wci nie do koca przemylany wydaje si
zakres i sposb wykorzystania w teologii praktycznej odwoa do metodologii wspo
mnianych wyej nauk. Pojawiaj si tu trzy niebezpieczestwa (pierwsze dwa z nich
wystpuj stosunkowo czsto w polskiej teologii praktycznej, trzecie jest raczej przy
padoci teologii bardziej zsekularyzowanych czci Europy).
Niebezpieczestwo pierwsze i najgroniejsze wyraa si w przekonaniu: jestem
teologiem i z metod socjologii (resp. psychologii lub pedagogiki) korzystam jedynie
pomocniczo i w ograniczonym zakresie. Wymaga mianowicie wielkiej uwagi, wia
domoci metodologicznej, a zarazem pokory badawczej, by ten sposb mylenia nie
oznacza w praktyce dyletanckiego i niekompetentnego stosowania metod wspomnia
nych nauk. Wydaje si, e przy dzisiejszym rozwoju specjalizacji bada i w zwizku
z tym wymaganiu czasem bardzo specjalistycznych kompetencji jest rzecz w wik
szoci wypadkw praktycznie niem oliw by teolog pozostajc w peni specjali
stycznie kompetentny we wasnej dyscyplinie uzyska wystarczajco wysokie kom
petencje metodologiczne poza jej zakresem (zwaszcza jeli musi chodzi nie o jed
n lecz o kilka innych dyscyplin nauk spoecznych - a tak bardzo czsto jest).
Oznacza to w moim przekonaniu prawie oczywist konieczno pracy zespoowej,
w ktrej obok teologa kompetentnie uczestniczy bdzie psycholog i socjolog.
24 TOM ASZ WCAWSKI

Niebezpieczestwo drugie polega na tym, e wprawdzie uznaje si kompetencje


innych nauk i ich metod w pewnym ograniczonym zakresie (np. w stosunku do wspo
mnianego etapu rozeznania zjawisk), ale odmawia si takich kompetencji nie-teolo-
gom w stosunku do teologicznej interpretacji zgromadzonych danych. Stanowisko
takie moe si wydawa pozornie logiczne: w zakresie oceny w wietle wiary i wy
prowadzania std wnioskw dla duszpasterskiej praktyki Kocioa kompetentny jest
wanie teolog. Trzeba jednak zauway, e jakkolwiek pierwszestwo kompetencji
cile teologicznych na tym etapie pracy nie ulega wtpliwoci, kompetencje przed
stawicieli innych nauk nie zostaj bynajmniej wykluczone. Znajdujemy tu szczegl
ne dobitn ilustracj sformuowanej w pierwszej czci tego przedoenia zasady
podwjnego usytuowania metodologicznego pracy teologicznej.
Niebezpieczestwo trzecie - zwizane jak wspomniaem przede wszystkim z po
stpujc sekularyzacj uprawiania teologii - polega na takim uwypukleniu kompeten
cji i metod nauk spoecznych, e wasne zadanie teologa zostaje zredukowane do mi
nimum, a badania w ten sposb uprawiane uznawane s za teologiczne jedynie z racji
zainteresowania si badacza spoecznymi zjawiskami religijnymi lub wrcz jedynie
dlatego, e autor bada reprezentuje wydzia teologiczny (a nie dowolny inny z zakre
su nauk historycznych lub spoecznych). Stosunkowo atwo o krytyk tak daleko po
sunitej sekularyzacji bada teologicznych z pozycji utraty specyficznej tosamoci
teologii, zwrmy jednake uwag, e w wietle tego, co o tej tosamoci powiedzie
limy w pierwszej czci tego przedoenia, rzecz nie jest a tak oczywista.

Jak atwo zauway, kluczowe dla oceny waciwoci metodologicznych pracy


teologa pozostaj stale wspomniane dwa elementy: jego umiejtno kompetentnego
posugiwania si metodami wspdzielonymi przez teologi z innymi naukami hu
manistycznymi i zarazem czytelno jego usytuowania w kontekcie dziejowego
dowiadczenia wiary Kocioa.

LITERATURA
Dzidek, T. (2001), Granice rozumu w poznaniu Boga, Krakw 2001.
Jiingel, E. (1977), Gott ais Geheimnis der Welt, Tbingen 1977.
Kamiski, S. (1965), Metoda w teologii, W: Granat W. (red.), Dogmatyka katolicka. Tom
wstpny, Lublin 1965, s. 147-162.
Kamiski, S. (1978), Wspczesna teologia katolicka (prba metodologicznej charaktery
styki), Zeszyty Naukowe KUL, R 21: 1978, nr 1 (81), s. 3-16.
Majka, J. (1981), Metodologia nauk teologicznych, Wrocaw 1981.
Marion, J.-L. (1982), Dieu sans I etre, Paris 1982.
Niemann, F. (1981), Theologische Erkenntnislehre, Dsseldorf 1981.
Rahner, K. ( 1987). Podstawowy wykad wiary. Wprowadzenie do pojcia chrzecijastwa,
Warszawa 1987.
Wcawski, T. (1998), Teologia. Odpowiedzialno naukowa - odpowiedzialno wobec
nauki, W: Granice poznania a bariery etyczne, Pozna 1998, s. 43-55.
Wcawski, T. (2003), Teologia, W: Religia. Encyklopedia PWN, tom 9, Warszawa 2003,
s. 248-255.

You might also like