You are on page 1of 19

Aleksander Brckner

Rnowiercy polscy
Jan aski
[...] Wobec olbrzymiego haasu, jaki reformacja niegdy wywoaa, i wobec znaczenia, jakie jej dzi jeszcze, cho mylnie, przypisuj, nie mona si dosy nadziwi, jak ndznie, mizernie i ubouchno reformacja ta nawet w r. 1560 si przedstawiaa. Somiany ogie, rozdmuchany na chwil do potwornych rozmiarw - oto polska reformacja, od pierwszego dnia chorujca na straszny brak ludzi i rodkw, ktremu i ksi pruski wydoa nie mg, cho czyni nad siy nieomal. Ci sami magnaci, ktrych sta byo na setki tysicy, aby np. jakiego awanturnika zbrojnie do Woch wprowadzi, nie mieli w r. 1560 dla reformacji ani grosza, chocia bez skrupuw dobra kocielne zabierali - dla reformacji umieli tylko ebra moralnego wsparcia w Zurychu, a materialnego w Krlewcu: jedyny Radziwi na Litwie stanowi zaszczytny wyjtek - nie mona mu te w caej wczesnej Polsce nikogo przeciwstawi, nikogo z nim porwna. C wielkiego zrobili dla reformacji choby Bonerzy i Grkowie, nie mwic o Szafracach czy Stadnickich, o Olenickim, zagarniajcym bezczelnie na wasny uytek wszelkie dochody kocielne? Gorszono si powszechnie, protestowano o to na synodach. Magnaci maopolscy nawet na koszta Biblii zdoby si nie mogli - musia j Radziwi zapaci. Jedyny Rej ratuje honor Maopolski w tych czasach. Lecz ndza materialna - to jeszcze nie najsabsza strona reformacji. Co waniejsza, w gowach polskich korzenia si ta reforma niesychanie pytko, wyskakiwaa te z nich za byle jakim powodem bez ladu. Wiecznie chwiejny Zygmunt August moe uchodzi za typ wikszoci polskich protestantw: starczy, e ks. Biskup uchwyci za cugle woniki krlewskie, aby krla do katolickiego kocioa nawrci;1 wobec byle energiczniejszego ruchu protestantyzm polski zaraz miknie. Albo taki stary Tarnowski: protestanci licz go z tryumfem do swoich; on uwierzy ju, e papie to "antykryst", i ma jeszcze tylko dwa skrupuy (co do znaczenia sw Paskich przy wieczerzy witej i co do zuytkowania dbr kocielnych) - w istocie umiera katolikiem. A c tacy Uchaski, Orzechowski i tylu innych? Gdyby reformacja i po innych krajach tylko takich by znalaza zwolennikw, jak w Polsce, nigdzie by i roku nie bya przetrwaa. Protestanci polscy nie udzili si te nigdy, skoro tylko z prawd si wynurzali, co do opakanego stanu "Kocioa" swego. e mimo to w Polsce protestantyzm stosunkowo tak dugo i szeroko si utrzyma, nawet niejedno wane ustpstwo wytargowa, zawdzicza to, prcz opieszaoci i nieopatrznoci strony przeciwnej,

jedynie temu, e by wiar szlacheck, kaprysem paskim, czsteczk zotej wolnoci, tj. anarchii; gdyby ten sam protestantyzm rozsadowi si by wycznie midzy gminem wiejskim czy miejskim, dzieje by o nim milczay zupenie. Wobec takiego stanu rzeczy naley tym wicej ceni owe szczytne jednostki midzy szlacht i duchowiestwem, dla ktrych protestantyzm nie by rzecz ambicji, narowu, mody albo zysku, ale najgbszego przekonania i powicenia; ktrzy na jego otarzu skadali bez alu i wahania wszystko: majtek, imi i ojczyzn nawet; ktrzy najbogatsze dary ducha i serca kornie a ufnie przynosili w ofierze Panu i witej sprawie Jego. Lecz nawet ich praca krwawa nie moga wzbudzi podanego plonu. Dlaczego? - niech nastpne karty odpowiedz. Uskaramy si susznie, e za granic o naszych znakomitociach zbyt mao i wiedz, i pisz; lecz c odpowiemy sami na zarzut, e zagranica ceni wysoko Polaka i zbiera skrztnie kady, choby najdrobniejszy lad jego ycia lub pisma, a dostrzega z boleci, "w jak przekrzywionych rysach wasna ojczyzna posta jednego z najwikszych i najszlachetniejszych swych synw po dzi dzie przechowuje"2. I rzeczywicie, o Janie askim u nas stosunkowo gucho. Uczeni nasi i literaci powicali dziea i studia rodzestwu, synnemu condottieri Jaroszowi, dzielnemu wojownikowi Stanisawowi, osawionemu awanturnikowi Olbrychtowi (synowi Jarosza), lecz o najznaczniejszym z rodziny i najsawniejszym, o ofierze przeladowa zarwno cesarza Karola V, jak pastorw luterskich, co to sam wieci o zjawieniu si w Polsce wysokie duchowiestwo przeraa, a od protestantw jak aposto witany by i czczony, rozprawiano u nas mao; po krtkim i mniej dokadnym, gwnie bibliograficznym artykule Walewskiego w r. 1872 nastpi znakomity szkic pira W. Zakrzewskiego w A teneum" 1882 roku, zeszyt IV. Nie wyliczamy tu prac, jakie od zeszego wieku we Fryzji, Danii, Niemczech Polakowi temu powicano, ani dzie, nieraz najodleglejszych, w ktrych coraz o nim mwi, albo i najnowszych, jak Bidla i Kruskiego3. Bo i kt by si spodziewa znale np. w zbiorze trzystu listw sawnych mw, jakie Holender Gabbema w r. 1663 i 1668 wyda,4 spor wizank listw od i do askiego pisanych; albo np. w zbiorze listw oryginalnych co do reformacji angielskiej, wydanym przez Parker's Society,5 znale sprawozdania piwowara angielskiego Burchera, albo Utenhova z Krakowa i indziej z lat 1557 i 1558, tyczcych znowu Polaka? Sawa imienia polskiego sigaa wtedy rzeczywicie daleko; oczy Europy byy zwrcone na Polsk; z najbardziej zapadych ktw, z Gryzonii np., wycigano do niej rce bagalne, kadziono w niej najwiksz nadziej; od imion Zygmunta Augusta i Radziwia lub Tarnowskiego, Kromera i Hozjusza, a choby Reja i Trzecieskiego,

roj si karty publikacji zagranicznych, przez Genew np. trafiali pierwsi Francuzi do Polski. Uczony Holender, dr. Abraham Kuyper, wyszedszy ze studiw nad askim (w stosunku do Kalwina) przystpi do zebrania wszystkiego, co po askim w druku, rkopisach i listach pozostao, i wyda w dwch sporych tomach (r. 1866), co po latach pracy z bibliotek i archiww europejskich, od Dublina do Petersburga rozjedajc, uzbiera.6 Zamierza on w tomie osobnym doda yciorys Polaka; zamiar ten speni zamiast niego H. Dalton w obszernej, gruntownej i piknie napisanej pracy Johannes a Lasco (Gotha 1881, s. 557), przetumaczy na jzyk holenderski i angielski; z pracy tej korzysta gwnie i J. Pascal w dziele swoim: Jean de Lasco, son temps, sa vie, ses oeuvres, 1894 r. Praca Daltona nie powikszya szeregu dzie o wsppracownikach Lutra i Zwingliego, Melanchtona i Kalwina; jego panegiryk czy apoteoza uwietnia i opromienia powan posta polsk, ledzi z ciepym zajciem i widocznym wzruszeniem kady krok ycia i myli, a czerpie z ich skarbw, aby zbudowa i posili dzisiejsze pokolenia w walce sumie i przekona, aby stwierdzi radonie, jak gboko w przyszo wpatrywa si aski, jak trafnie ocenia groce reformacji niebezpieczestwa, jak dopiero nasz wiek urzeczywistni, do czego si on przed trzema wiekami z takim powiceniem przykada. Lecz prac Daltona nie tylko obrona i uwietnienie zajy; stara si on, i po dr Kuyperze, powikszy jeszcze liczb dokumentw i wiadectw i nie szczdzi w tym celu dugoletnich, mozolnych zabiegw; plon ich zebra w dziele pt. Lasciana (Berlin 1898, s. 575). Szuka on ladw askiego wszdzie, w ojczynie i za granic, w Piczowie, asku i Kiemarku, w Emden i Krlewcu, w Bazylei i Wiedniu; plon nie zawsze odpowiada zachodom. Szczeglniej najciekawsza faza w yciu askiego, lata od r. 1526 do 1538, kiedy przeamyway si jego przekonania religijne, wieciy dotd najzupeniej pustkami - wiedziao si o agencie i rzeczniku Zapolyi i Jarosza, nie wiedziao si nic o waciwym Janie askim. Wiadomoci tych szukano bez potrzeby na ziemi sieradzkiej, spiskiej i fryzyjskiej; wystarczyo przej si po Newskim Prospekcie, aby dosta si do najobfitszego ich rda. W poszukiwaniach w Cesarskiej Publicznej Bibliotece petersburskiej dotarem i do rkopisu zawierajcego korespondencj askiego wanie z lat 1526 do 1536. Nadbutwiay rkopis, bez oprawy, bez pocztku, liczcy 156 kart, wyszed z kancelarii askiego, ktry wasn i obc korespondencj w odpisach do tej ksigi wciga kaza; kopici wywizywali si z zadania dosy niedbale, wojujc szczeglnie z nazwami miejsc i osb; wcigali oni prcz listw od i do askiego (i Jarosza) poezje, np. zbiorek przesany od Dalmatyczyka Mussola mecenasowi swemu, Jaroszowi, na kold, wiersze Krzyckiego (na dworakw i in.), wiersze

Jana Widnera z Mielca i Rytwian, znan satyr na sejm roku 1536 (Asiana dieta) itd.; ostatnie sze kart zawieraj katalog arcybiskupw gnienieskich przed askim; tu znalaz si i list Trepki (?), oznajmujcy o przesyce znanego Monumentum Ostroroga, jako drogi dla Polakw do odnalezienia swobody chrzecijaskiej. Liczne karty pozostawiono nie zapisanymi, aby pniej wcign rzeczy potrzebne - niepobone rce wyryway te i inne karty, a na pozostaych (biaych) zapisywa jaki poczciwy hreczkosiej w roku 1653 i 1654, ile korcy, garncy itd. spotrzebowa. Z tego to rkopisu korzysta Dalton.7 W yciu naszego bohatera odrniamy kilka faz. Nas zajm gwnie te, ktre si do Polski odnosz - zaranie i schyek pracowitego ywota; inne uwzgldnimy, o ile one dla charakterystyki czowieka i reformatora niezbdne; rda dotd znane pomnaamy o kilka nowych, szczliwie przez nas odszukanych, wydobytych z unikatw. W XVI wieku nie zadowalay si mone rody Radziwiw, Ostrorogw itd. przyjmowaniem obcych tytuw, hrabiowskich i ksicych; prnoci ich schlebiay i wywody genealogiczne, czce na kruchej podstawie przypadkowego podobiestwa nazw magnateri polsk z zagraniczn. Tak mieli askarzy, prawowici Godziby, od bizantykich Laskariw pochodzi; tak przywieli Jarosz i Stanisaw ascy z Londynu i Parya wiadomo, e rd ich jest normaski, spokrewniony z Lacy'mi, e zamorskiego ich pochodzenia i herbowy Korab dowodzi - chocia godo to cakiem przypadkowo, jak odzia, Koziegowy, Kroje, Dryje i tyle innych rzeczy, w herbie figuruje. Wic nie dopiero Olbrycht aski na dworze Elbiety bajk t etymologiczno-heraldyczn spodzi, a powtrzy j za nim Paprocki; ju Jan aski w licie do Zygmunta Augusta z pocztku roku 1548 stwierdzi j sowami: Woaj mnie Anglicy i domagaj si niby rodaka, poniewa, jak si zdaje, pierwsze pocztki rodu naszego od nich wywodzi moemy.8 Rd ten, w istocie z ziemi sieradzkiej wyszy, nazwany od miasteczka rodowego, synnego cudown Matk Bo w XVI wieku, wznis si wysoko zasugami i zabiegami arcybiskupa, Jana askiego, ktry i brata Jarosza na krzele wojewdztwa sieradzkiego osadzi, i synowcami gorliwie si zaj. Mia Jarosz trzech synw: najstarszego, dziedziczcego imi, a pniej godno ojcowsk; redniego, dziedziczcego imi ( a w intencji i godno stryja); i najmodszego zwanego Stanisawem, jak si wtedy co drugi Polak nazywa (mawiano o tym: Stanisaw z izby, Stanisaw do izby); ten po mierci ojca i brata wojewdztwo sieradzkie w spadku otrzyma. Byo wic braci trzech, nie czterech, jak ks. Korytkowski stale twierdzi, z najstarszego Jarosza, dwch: Hieronima i Jarosza, uformowawszy, kiedy to obie nazwy identyczne, czyli, innymi sowy,

staropolskiego Jarosawa (Jarosza) podprowadzono pod aciskiego Jeronima (Hieronima), jak np. Nawojk pod Natali; my dzisiaj Jeronimw, Natalie, Dionizw itd. Jaroszami, Nawojkami, Dziwiszami nie nazywamy, lecz w XVI wieku popacao to stale, dlatego te w dalszym cigu pana wojewod Jaroszem zwa bdziemy. Trzej bracia byli jeden od drugiego po kilka lat modsi, siostry ich przegradzay; Jarosz urodzi si w r. 1496, Jan w r. 1499, Stanisaw w r. 150?; Jan by najwtlejszym dzieckiem i dlatego moe od razu zosta do stanu duchownego przeznaczony; lecz, jak to nieraz bywa, ten, o ktrego zdrowiu i yciu sabo tuszono, przey braci silnych i zdrowych. Siostry powychodziy za panw polskich, np. Katarzyna za Jana Tczyskiego, wojewod sandomierskiego (jej crka, rwnie Katarzyna, wysza za Jana Bonara, potem za Barzego), inne za innych (Wolskiego itd.); Stanisaw oeni si z Odrowwn. Wbrew przysowiu Akademia Krakowska askim ani matk, ani babk nie bya; ani Jana, ani ktrego z jego synowcw nie spotkamy w spisach jej uczni; wychowanie domowe w rodzinnym asku i pobyt na dworze arcybiskupa zajy lata pacholce, a skoro arcybiskup sam na Wenecj do Rzymu, na sobr lateraski, w r. 1513 wyruszy, zabra ze sob i synowcw, najpierw obu starszych; pniej i Stanisaw za nimi do Bolonii pody, dokd si niebawem (1514) z Rzymu dla studiw przenieli. Grono boloskie, skupione pod jednym dachem, byo wcale liczne, skadao si na nie dziesi osb: ascy, trzej Radziwiowie9 , kilku innej modziey, suba z niby ochmistrzem ks. Janem Branickim, zdajcym skrupulatnie rachunki przed arcybiskupem. Odnony list jego, obszerny10 , pisany straszn acin (szkoa w Ruszczy, jedyna, jak przeszed, chyba niewysoko staa), pozwala nam wejrze w tryb ycia boloskiego. Prowadz wasne gospodarstwo, kupili nawet wag, na ktrej Radziwi wiktuay odwaa, by przekupnie nie oszukiwali; cen i iloci rzeczy najrozmaitszych nie przytaczamy. Kady z uczni pracuje u osobnego pulpitu, jest siedem lamp, aby mogli studia i do dziewitej wieczorem przedua; jzyk polski z obejcia wykluczono, mwi tylko po acinie, wosku i niemiecku; przy obiedzie odczytuj kolejno rozdziay z Historia Bohemica (synnego dziea Eneasza Sylwiusza); potem rozprawiaj o treci lekcji dziennych, a co tygodnia przesuchuje ich obcy mistrz. Poniewa Branicki u jednego z chopcw znalaz pienidze, wic aby naduyciom zapobiec, bo "modzie to dziwne zwierz", zabra je i, dodawszy nieco, kupi dwie lutnie; wydatki na "sajany" - Janowi askiemu i Stanisawowi Radziwiowi sprawi Branicki jednakie - na trzewiki, na balwierza, ktrego wszyscy raz w tydzie nawiedzaj, na praczk itd. pomijamy. Cae grono byo bardzo dobrze dobrane - prcz jednego Stanisawa Radziwia. "Na co jemu Wochy - pyta Branicki - on ju we Wiedniu wszystko zapomnia, czego si w

Polsce nauczy; musz te dla niego trzyma scholara, co go Donata i gramatyki przyucza." Najzdolniejszym jest bezsprzecznie Jarosz; najgortsze przywizanie czy go z Janem, ktry je rwnym przez cae ycie odpaca. Gdy Jana w Bononii nie byo ( i przedtem, gdy by w Niemczech, we Wiedniu, zanim za stryjem i bratem pody do Rzymu?), Jarosz zaniedbuje nauk, traci humor i wesoo, co wszystko za powrotem brata si zmienia. O nim wiadcz najpochlebniej i Branicki ("nigdym nie widzia takiego chopca, zaleca go najwysza cnota; oby tylko dugo poy"), i Jarosz: w jego i w oczach innych oywia Jana "tak powana stao ... e wszyscy go niemal kornie czcimy ... - a nie mwi tego o nim tylko jako o bracie".11 Rzeczywicie zaleca si Jan statkiem, pilnoci i pojtnoci, chocia nie dorwnywa wietnym darom Jarosza; chtnie popisuje si listach do stryja. W Bononii na pocztku r. 1515 pisanych, cytacjami z Salustiusza i Owidiusza; widocznie czasu w Niemczech i Woszech nie traci. Zadziwiajce zdolnoci jzykowe, odznaczajce wszystkich trzech braci, uatwiay im przyswojenie woskiego jzyka, swobodne obracanie si na ulicy; z wszelkich widowisk wjazd i pobyt Franciszka I w Bononii najwiksze wraenie wywoa; boska niemal cze, jak Jarosz ku bohaterskiemu krlowi ywi, a Stanisaw czynami tylokrotnie stwierdzi, moe ju odtd datuje. Na kilka lat losy i koleje braci dziel si zupenie. Jarosz zaciga si w sub weneck i podruje przez cay rok, chocia nie do Ziemi witej, jak twierdzono; powrciwszy do kraju zyskuje za staraniem stryja opiekuna rk jednej z najbogatszych dziedziczek w Polsce, Anny z Kurozwk Rytwiaskiej (pupilki arcybiskupiej) i wstpuje szybko po stopniach hierarchicznych, uywany wczenie do misji dyplomatycznych za granic, przy czym wielkopaski zbytek, polowania, gra ( w kostki) rycho wielka fortun, gwnie onin, fatalnie nadszarpuj. Janowi stryj, wpywem w Polsce a pienidzmi w Rzymie (oc np. w r. 1517, 1400 zotych na ten cel), wyrabia jedno beneficjum kocielne po drugim; wywiconego w r. 1521 widzimy rwnoczenie dziekanem gnienieskim i delegatem kapitulnym na synodzie piotrkowskim. Tego roku krl go sekretarzem mianuje; otwiera mu si wic ta sama droga, ktr przodkowie niegdy kroczyli; lecz pokazuje si niebawem, e mody Jan bynajmniej ni i nie zamierza, e zawiedzie wysokie oczekiwania rodziny i przyjaci, e obierze drog inn, nie zwyk, tradycyjn u askich. Stanisaw wreszcie, z braci najmniej zdolny, domem si para na razie. Urzdy, a raczej intratne dostojestwa kocielne i sekretariat krlewski, nie zapeniay Janowi ycia; od gwaru, zgieku, intryg dworskich cigno go stale do ulubionych studiw humanistycznych. Razio go otoczenie polskie, w ktrym zachodzi, wicej ni gdziekolwiek indziej, tylu, co "cho o naukach pojcia nie maj, mimo to nigdy milcze nie myl, aby ich o nieuctwo nie posdzono"; 12 razi go brak wiatych nauczycieli; razia go ndza tych, co nauki pragnli.

Wszystko pchao go za granic, lecz nie tylko do Woch, ale i do rodowiska nauk humanistycznych, do Bazylei Erazma Roterdamczyka i dalej na zachd, do Parya, wietnego szkoami i ogad, Sorbon i dworem. Ot zoyo si wanie, e w nowej misji dyplomatycznej Jarosz do Francji i Hiszpanii si wybiera na wiosn r. 1524; tym razem zabra z sob obu braci. Podr skierowano i na Bazylej; Jarosz zna Erazma ju od kilku lat, jeszcze z Brukseli i Kolonii; Jan po raz pierwszy go zobaczy. Erazm, zajty starszym bratem, na modszych zwrci pobien uwag. Z Bazylei udano si do Parya; Jan uczszcza i na wykady do Sorbony, gdy bracia, szczeglniej Jarosz, ogad, urod, majtkiem, zrcznoci w sztukach dyplomacji, niemniej jak w wiczeniach rycerskich, uznanie i oklaski zbierali. Stanisaw pozosta na subie u krla francuskiego i nie opuci go w grocych niebawem, najciszych przejciach, ani ranionego pod Pawi, ani uwizionego w Madrycie; Jan wrci do Bazylei na wiosn 1525 r. i zabawi tu do wrzenia; wezwany przez brata Jarosza do powrotu, wyjecha na Wenecj; tu i w Padwie trawi jeszcze cae miesice, niepewny, czy do Hiszpanii z powodu brata (Stanisawa), czy do Polski na Bazylej i Francj si ruszy; na pocztku kwietnia 1526 r. stan wreszcie w Poznaniu. Druga ta podr zagraniczna nosi naturalnie cakiem odmienne cechy od pierwszej; teraz, chocia jeszcze o wykadach w Sorbonie i o urzdzeniu szkolarskim w Padwie przebkuje i listy polecajce od Erazma mistrzom padewskim przynosi, ju to nie w potulny, gorliwy, pilny szkolar boloski. Cho si z groszem liczy i rachunki Jaroszowi dla stryja przesya, ju to pan, mecenas, wiadczcy uczonym humanistom hojn, a dyskretn rk. Mecenasem jest on wobec Erazma, ponoszc koszta jego stou, odkupujc od niego bibliotek, lecz pozostawiajc mu do zgonu jej uytek (cay wiat podziwia, gdy w 250 lat pniej Katarzyna II Diderotowi to samo wywiadczya). aski nakoni Erazma do nawizywania stosunkw z Polakami, zyskownych dla sobka-humanisty; za jego to powodem powici Erazm dzieo o jzyku Szydowieckiemu i zgosi si do Zygmunta Starego z listem, wielbicym pokojowo krlewsk. Mecenasem jest aski wobec humanistw takiej miary, jak Rhenan lub Glarean, ktrzy mu swe dziea dedykuj; np. Rhenan - wydanie Pliniusza, najcenniejsz sw prac filologiczn, Glarean - podrcznik geografii; lecz najwikszym mecenasem staje si wobec modego Francuza, Aniana Burgoniusza, rodem z Orleanu. Jakby w Polsce nie byo dosy Janicjuszw i Hozjuszw, zdolnych nadzwyczaj i nadzwyczaj chtnych, lecz niezamonych, czekajcych z utsknieniem aby im Tomiccy, Krzyccy, Kmitowie drog do ulubionych studiw i do cudownych krain hesperyjskich otwarli, przybiera sobie ksidz dziekan skromnego, zdolnego, ubogiego Francuza, za porozumieniem z jego rodzicami, zapewniajc mu przyszo - utrzymuje go w Bazylei i w Polsce, wysya go potem na wasny koszt do Woch i do Wittenbergi. Midzy rwienikami w Bazylei wie go najcilejsza

przyja z Bonifacym Amerbahem, modym juryst, dla rwnoci usposobie, przekona, gustw. Zamony patrycjusz wyrcza go chtnie i czsto, gdy przesyka od augsburskich Fugierw nie przychodzia. Prba askiego, w r. 1526, aby Amerbacha pod najkorzystniejszymi warunkami zwabi do Polski, nie powioda si. Modym dziekanem byli wszyscy zachwyceni, najwicej Erazm sam; z listw jego mona uzbiera spor wizank najpochlebniejszych sdw, a chobymy je i na karb nieuniknionej przesady humanistycznej albo interesownoci odkadali, niepodobna zaprzeczy, jak korzystne wraenie Jan na kadym, co go wtedy poznawa, wywiera. Czste s zwroty Erazma o jego nienej czystoci prawdziwe to zoto i brylant szczery; zgorzkniay od chorb, prac i obmowisk starzec odmodnia w miym poyciu z nim; raz skary si, e "Jan aski (wyjazdem swoim) zabi wielu, a midzy nimi Erazma"13 - najszczytniejsze wiadectwo wystawi mu w dedykacji dzie w. Ambroego dla stryja:
Ja, starzec, staem si lepszym w poyciu z tym modziecem; starzec, nauczyem si od modzieca, czego modzieniec od starca nabiera by winien - trzewoci, skromnoci, sromieliwoci, powcigliwej mowy, prawoci.
14

I zdawaoby si - Erazm liczy na to z wszelk pewnoci - e ksidz dziekan, co jego nauce, prawoci, rodowi wreszcie naleao, stanie niebawem w szeregu Tomickich i Maciejowskich, a dalej choby i Granwelw i Kontarinich. Nikt jeszcze wwczas nie przeczuwa, e za wier wieku, miasto bogactw i dostojestw, ubogi tuacz prno szuka bdzie miejsca, gdzie by z rodzin gow znkan przytuli. Bo nie tylko z humanistami, z ksiciem drukarzy, Frobenem, z Oporynem, z cigymi okazami ich sztucznych pras ksidz dziekan dokadnie si zaznajamia; jeszcze silniej pocigay go dyskusje o prawdziwej wierze, o zuchwalstwie i nietolerancji Lutra, o karygodnych skazach w Kociele, w jego obyczajach, obrzdach i nauce, o niezbdnej a walnej i naprawie, o koniecznoci soboru - ale nie bazylejskiego, przynajmniej nie z jego wynikami. Wprawdzie podobne dyskusje dla niego nowoci; mg si nasucha i w Polsce, gdzie niejednego z dygnitarzy kocielnych o sprzyjanie nowinkom pomawiano, a przede wszystkim w towarzystwie swych braci. Jarosz szczeglniej by nieposkromiony; nic nie sprawiao mu wikszej satysfakcji ni wobec duchownych napada na ich wiar i ycie, a im zacofaszych przed sob widzia, tym gorliwiej broni nowinek i reform. W licie np. z r. 1527, pisanym do biskupa kamienieckiego po wziciu Rzymu, gdy papiea do Hiszpanii odwie miano, szyderczo pyta, czy si nadal rzymskimi katolikami zwa bdziemy, czy nie lepiej to chrzecijanami si nazywa - gdzie bdziemy teraz szuka opieki duchowej i nauki, gdy papiea i kardynaw nie

stanie, czy nie lepiej zawierzy samemu Duchowi witemu - baczcie, duchowni, by si lud od was nie odstrychn, by nie zginy wam wasze dostatki i wpywy.15 Na list ten Krzycki odpowiedzia obszernie, z gryzc ironi; wychosta go nielitociwie, kaza wasnemu yciu si przyjrze, prawi o urojonych zasugach szlachty, e jej wpywom gorsze niebezpieczestwa gro, nie oszczdzi arcybiskupa nawet.16 Lecz dotkliwa nauka wcale nie poskutkowaa; w pi lat pniej Jan przeprasza tego samego Krzyckiego w tej samej materii i uniewinnia przed nim brata i niepowcigliwo jzyka, ktrej sam pochwali nie moe. I Stanisaw, cho nie tak gwatownie wystpowa, dzieli podobne przekonania. W owym znakomitym pomniku prozy polskiej przedrejowskiej, w owych aforyzmach o rzeczach wojskowych, tchncych duchem i jzykiem Tarnowskich i Tczyskich, krcych nawet po rkopisach (znam ich kilka) pod imieniem Tarnowskiego, s przytyki do ycia i nieuctwa duchownych osb, nawet do ich obrzdw, gdzie by si nikt takich przybytkw nie spodziewa. Powtarzamy wic, czym zupenie nowym dyskusje podobne nie byy i dla Jana, tylko wywary one na duchownym cakiem inny wpyw ni na braciach onierzach, przekomarzajcych si z otoczeniem. Jeszcze za pierwszego pobytu w Bazylei pozna Jan zbiega z Francji dla wiary, Farela, co to Erazma nowym Balaamem przezwa (niby dla daru jakim go Jarosz mia do wystpienia przeciw Lutrowi pozyska); w Paryu samym, przedstawiony przez brata u dworu, obraca si w koach, ktrym przewodniczyli: ulubiona siostra krlewska, Magorzata Valois, jej ojciec duchowny, biskup Brionnet, synny humanista Faber Stapulensis i in., a wic midzy ludmi niezadowolonymi otwarcie z teraniejszego stanu Kocioa, chocia stanowczo do obozu reformacyjnego nie przechodzili. Za drugim, duszym pobytem bazylejskim pozna Jana Zwinglego w Zurychu, zaprzyjani si z teologiem Oekolampadem i z gwardianem Pelikanem, u ktrego hebrajszczyzny si uczy, z przekonanymi zwolennikami reformy. Powoli i aski przesika ich duchem, chocia na razie przewaay zupenie wpywy Erazma, zrywajcego tym otwarciej z Lutrem, im wiksze rozmiary walki o wiar przyjmowaa, przeraonego gwatownoci Lutra, pomieniem wojny spoecznej i domowej, grocym upadkiem ulubionych nauk. W obronie Erazma aski stale wystpuje; cieszy si w licie, pisanym do stryja r. 1527, e "mj Erazm" oczyci si na koniec i w oczach stryja od wszelkiej zmazy luterskiej; Luter, mwi on, chyba dowie zamierza, e w poajankach nikt go nie przesadzi, i uskara si na ewangelikw, nie znoszcych nikogo, co by mia nieco odmiennego twierdzi (list do Amerbacha 1526 r.). Usposobienia i przekona tych kilkomiesiczny pobyt w cile katolickiej Wenecji i Padwie niczym nie naruszy. Po powrocie Jana do kraju ycie zdaje si toczy dawnymi torami. Stryj stara si dalej o intraty i beneficja, co ju nie ksidz dziekan, ale ksidz proboszcz

gnienieski z gorcymi dzikami przyjmuje; sam unikajc dworu krlewskiego, dokd nic go nie pociga, oddaje si dalej studiom humanistycznym i teologicznym i zajciom urzdowym. Byy to czasy, kiedy jeszcze po rnych zapomnianych bibliotekach skarbw staroytnej literatury dobywano; wic gdy ksidz proboszcz, jako czonek kapitu gnienieskiej i krakowskiej, w ich murach zagoci, pierwszym jego staraniem wertowa ich zasoby rkopimienne. Ju w Bazylei poruszano kwesti jednego mianowicie dziea, ktrego pozorne lady w Polsce filologw przez cay wiek, ba i duej, trapi miay - aski wic szuka zatraconych ksig o pastwie Cycerona. Pierwsze, co w Krakowie czy w Gnienie raczej odnalaz, byy te owe ksigi nieocenione - a przynajmniej wyliczenie ich wyrane w katalogu bibliotecznym, wywieszonym na drzwiach, prcz innych skarbw, tame wymienionych - lecz daremnie przetrzsa aski ca bibliotek od gry do dou, skarby katalogu nie istniay na pkach.
Prcz rzeczy matematycznych i magicznych, niczego si - pisze do Amberacha z Krakowa 1527 r. - po tej bibliotece spodziewa nie naley; jest wiele miejsc prnych, gdzie dawniej prawdopodobnie ksiki stay; teraz ley wszystko w kurzu i w pleni. Przypuszczam, e za niedbalstwem przeoonych wiele stamtd wykradziono lub ukradkiem wyprzedano.17

aciskie rkopisy zawiody (Amerbach szuka zreszt De legibus Cecerona, nie De Republica); lepiej tuszy o greckich, o ktre si i z Moskwy stara, przez znajomych, i z biblioteki krlewskiej; ... do Moskwy bowiem, gdzie dotd wiara grecka nieporuszona kwitnie, dokd si Grecja przeniosa, przewieziono - twierdzi on w listach do teg Amerbacha - i odpisy najlepszych ksig z pierwowzorw, i znajd si tam pewnie, choby nigdy dotd nie wydane, pisma greckich Ojcw Kocioa; co uzbieram, a mam ju nieco, przel do Frobena. * Zajcia i troski filologiczne nie upiy jednak trapicych myli o Kociele i reformie. Naleao, zdaje si, uspokoi i obawy stryja, bo jeeli w jego oczach Erazm za nowinkarza uchodzi, to i gorcy tego wielbiciel mg si podejrzanym wydawa. Do pogosek ubliajcych prawowiernoci askiego odnosz si dwa listy jego do stryja, wspominajce o "poszeptach", ktrym stryj zawierza nie powinien, ten sam stryj, ktry go niby z obawy przed wpywami Erazma z Bazylei odwoa i na Wenecj, nie na Niemcy wraca mu kaza. Lecz ton tych wzmianek do podobnych przypuszcze wcale nie upowania - owe "poszepty" tyczyy si moe cakiem innych rzeczy, np. niewdzicznoci jakiej - nie wspominalibymy te o nich wcale, gdyby nie okoliczno, jak zobaczymy niej, e taki ich wykad walnie suy przy

usuniciu wszelkiego zarzutu, cicego wedle naszego uczucia na pamici ma. W licie do stryja nieco pniejszym (z 13 czerwca 1527 r.) zaznacza wyranie, e
... ile wiem, zaraza (luterska) Polski jeszcze nie tkna, chyba e gdzie w sercach ludzkich si kryje; lecz jeli raz, co Boe odwr, przekroczy nasze granice, obawiam si, aby nam zo to nie sprawio znacznie wicej kopotw ni i Niemcom samym.

W listach do przyjaci bazylejskich wywntrza si o nie zmienionym pooeniu duchowiestwa w Polsce, chyba e wobec nowych konstytucji (o majtkach po zmarej rce) liczba mnichw si nieco umniejszy. Gwnie jednak uala si na brak mioci i wyrozumienia, na niechrzecijaskie napastowania czci i sumienia bliniego, na narzucanie gwatem przekona: stanowisko, jakiego w cigu caego ycia nigdy nie opuszcza. Coraz bardziej rozczytywa si te w biecej literaturze polemicznej, ktrej okazy zewszd sobie przesya porucza, np. znanemu protestantowi, doktorowi wrocawskiemu, Janowi Hess, Maciejowi Auctus, rwnie lekarzowi wrocawskiemu, tamtejszemu rektorowi, Janowi Rullus. Lecz ze wszystkich umiowanych zaj, za studiw humanistycznych, zstpujcych ju nieco na wtry plan wobec teologicznych, z korespondencji z przyjacimi bazylejskimi i wrocawskimi, z rozmw poufaych z Anianem, z zaj urzdowych wykolei Jana na cae lata szalony postpek Jarosza, pierwszy objaw anarchii magnackiej, prowadzcej zewntrzn polityk na wasn rk, instalujcej wojewodw modawskich i samozwacw moskiewskich, dobijajcej si w kocu klski cecorskiej i kapitulacji moskiewskiej. Panu wojewodzie sieradzkiemu - wysok godno piastowa dwudziestokilkuletni modzieniec od r. 1523 - Polska nagle za ma si wydaa; krzeso wojewodziskie i ekspektatywa na bogate starostwo malborskie byy zbyt ma nagrod ze strony niewdzicznego krla - wojewoda wic poszuka innego pana, co by zdolnoci jego lepiej ceni i sub hojniej wynagradza. Bo nie tylko oglne sympatie polskie ku Janowi Zapolyi i specjalna, tradycyjna nienawi askich przeciw Habsburgom popchny wojewod do Wgier, wbrew wyranemu zakazowi krlewskiemu, warujcemu w walce Zapolyi z Ferdynandem neutralno polsk - coraz fatalniejszy stan majtkowy, a zarazem dza czynw, sawy, prdkiego wyniesienia si i wzbogacenia, o czym wszystkim w gboko upionej Polsce, zaywajcej bogiego pokoju, ani marzy si dawao, zdziaay pana wojewod hetmanem polskim i agentem dyplomatycznym krlika wgierskiego, skadajcym wszelkie wpywy, zdolnoci i rodki na otarzu nieszczsnej tej sprawy. W walnych czynach wojennych pan wojewoda udziau prawie nie bra; rozjeda, jako niestrudzony agent, po caej Europie, od Londynu do Konstantynopola, miedzy

ziomkami i midzy obcymi agitujc i werbujc; wprawdzie nie udao si mu wcign Polski do czynnego wystpienia, za to uzyska dla swego pana fataln pomoc tureck. Porwa za sob i braci, mniej Stanisawa, ktry po obleniu w Budzie, gdzie z krlem i z zaog piset szkap zjedli, i po odsieczy przez pana wojewod dokonanej, ze spraw tych rycho si wywika i gdzie indziej szczcia i wawrzynw szuka pocz, tym wicej za to Jana. Sam gorcy afekt, znany nam od dawna, kaza janowi wszystkim, osob i rodkami, bratu pomaga; przedsiwzicia samego nigdy nie pochwala, zawsze pragn jednego, aby ukochany brat jak najrychlej z tych wielce ryzykownych spraw wgierskich si wyplta, mimo to odda mu si cakiem. Sub jego dyplomatyczn nagrodzi krl Jan tytuem biskupa wesprzymskiego - lecz Rzym, nie uznajcy krla, i biskupa nie potwierdzi, a dochody zabiera zawsze potrzebny Zapolya sam. Zdawao by si, e Jan aski, jako rat Jarosz, cakiem obcej subie si odda: prawic poselstwo wobec Zygmunta i senatu, tylko Jana swoim krlem i panem nazywa, w rokowaniach poznaskich (1530 r.) z bratem do penomocnikw krla Jana nalea i z polskimi, i saskimi rokowa. Szczegw tych przej, w ktre Jana cakiem mimo wiedzy i woli wcignito, wcale nie mylimy porusza; odbijaj si one w korespondencji petersburskiej, gdzie zamiast listw Erazma, Amerbacha, Aukta i in., same listy do polskich i wgierskich magnatw i dostojnikw Kocioa, do krlw Zygmunta i Jana si przewijaj; odbiy si one na caym biegu ycia Jana, midzy 1528 a 1535 rokiem. Unika dawniej ksidz proboszcz dworw krlewskich i paskich, teraz sam do nich stale i silnie koata; y on cicho, skromnie i miernie, zasilajc uczonych, otaczajc si poezj i teologi, ugaszczajc humanistw, obcych i swoich; teraz odmawia sobie wszystkiego, zaciga dugi, powica czas, siy i dochody sprawie brata, najwicej za wtedy, gdy caa komedia wgierska jak najsmutniej dla pana wojewody si zakoczya. Powodzenia dyplomatyczna pana wojewody, wpyw jego nad krlem Janem uzyskany, ktry mu tyle zawdzicza, dostojestwa i dary, jakie na za te zasugi spyway, coraz bardziej psuy krew dostojnikom wgierskim, niechtnie patrzcym na polskiego intruza; oni to podbechtywali przeciw niemu krla, porywczego i gwatownego nie mniej od pana wojewody; oni wzniecali podejrzliwo, podsuwajc wojewodzie ambitne, daleko sigajce zamiary, podejrzliwo tym wicej uzasadnion, skoro pan wojewoda, godzc niby Zapoly i Ferdynanda, coraz wyraniej na stron rywala przechyla si zdawa. Ozibia si wic przychylno, a zaczy rycho niesnaski i nieporozumienia, wiadczce o zej woli Zapolyi, przekonanego o zej wierze Jarosza - sam ksidz proboszcz wyoy je najobszerniej w licie do Tomickiego z 16 stycznia 1533 r. Zamiast zaagodzenia, stosunki w kocu tak dalece si zaostrzyy, e krl Jan najgorliwszego sug, ktry dla niego ojczyzn i rodzin porzuci, sutanom i

krlom si naraa, ycie i mienie w ofierze nis , jako zdrajc uwizi i na ycie jego godzi (31 sierpnia 1534 r.). W najkrytyczniejszej tej chwili ksidz proboszcz najgorliwsz czynno rozwin. Dziennie rozrzuca listy po caym wiecie, do ksicia pruskiego, do ksit bawarskich, do krla i krlowej, do magnatw polskich i wgierskich, do krewnych, wzywajc o porednictwo, o wstawienie si za niewinnym bratem, przedkadajc niesychan krzywd, jak brat, a z nim rd cay i Polska (w osobie senatorskiej) od niewdzicznego krla ponosz; do krla Jana pisywa natarczywie o glejt, aby mg osobicie niewinnoci brata wobec krla dowie - na razie ogranicza si wobec niego do prb, ale w przyszoci grozi i zbrojn interwencj i dla niej si rzeczywicie w Kiemarku na piu, ktry krl wojewodzie by nada, a gdzie teraz ksidz proboszcz stale przebywa, gotowa. Do zbroje tych odnosi si jedyna polska zapiska petersburska, ktr dlatego te za rkopisem powtarzamy:
W niedziel po w. Franciszku lata 34 posano jest JMP. Proboszczowi przez pana Bobol do Cheszmarku dziewi parowchi (?) przednich a zxadnich kusw, item dziewi obojczykw plachowich, item siedm par bruniowych rkaww, iem sze phakw, a to poyczy pan opolski (?) panu proboszczowi JM.

Zdawao si wic, e ksidz proboszcz sam moe w elazo si zakuje, przykadem redniowiecznych ksit Kocioa, cho si wszelk wojn brzydzi. Lecz nie przyszo do takiej ostatecznoci. Namitna ruchliwo jego odniosa i bez niej podany skutek; na przedstawienia Tarnowskiego i Andrzeja Tczyskiego szczeglniej, co to wieo z Ziemi witej wraca, krl wojewod z wizienia w styczniu 1533 r., a niebawem na zawsze ze swej suby uwolni, ktr teraz wojewoda otwarcie rywalowi, krlowi Ferdynandowi, zaofiarowa. Tak si ten epizod zakoczy, lecz ksidz proboszcz cae lata jeszcze chroma pod jego skutkami; naleao bowiem spaca zacignite dugi, sowu i zobowizaniom zado uczyni. A pod tym wzgldem obaj ascy byli nadzwyczaj skrupulatni; nawet w Konstantynopolu, w niebezpieczestwie ycia i misji, jedna troska trapia pana wojewod: "jak wy tam w domu dugom moim podoacie i sowa mego na najmniejszy szwank nie narazicie" - obaj byli cakiem odmiennych zasad od prymasa Gamrata, co to myl o spacaniu wierzyciela z najwiksz flegm odsuwa: "Dosyciem ja myli, gdziem pienidzy mia dosta, niechaje te on myli, skd mu je zapac." Mimo to sprawy wgierskie same nie zajmoway wycznie ksidza proboszcza przez wszystkie te lata. Nie zapomnia on przede wszystkim o modym Francuzie

Anianie, wysa o (1530 r.) wasnym kosztem do Woch, do Bolonii i Padwy - w rkopisie petersburskim mamy listy dzikczynne Aniana i sprawozdania z podry, z trybu ycia i studiw w Wenecji, Bolonii i Padwie, z kursw u Romulusa i Bonamika, ktrzy go zachwycali wiedz, wymow, ogad; przesya on wiersze Bonamika - ktrego rwnoczenie Orzechowski sucha i podziwia - i zacza listy Hozjusza. Hozjusz zna askiego od kilku lat; prosi go o wstawienie si u "patrona", Tomickiego, aby go wreszcie, nie zwaajc na groce wojny i rozruchy, za granic wysa - gdzie moe by wikszy spokj ni u Erazma? Podczas pobytu za w Wenecji i Bolonii w tak zayo wszed z drogim Anianem, z ktrym mieszkanie i zajcia dzieli, e w listach dzikowa za wszystko, co aski Anianowi wywiadczy, jakby to jemu, Hozjuszowi, wywiadczy. Odwoa na koniec aski Aniana z Woch, aby od studiw humanistycznych * przygotowawczych przeszed do teologicznych, i wysa go w tym celu do Wittenbergi, gdzie, za zasug Melanchtona, studia te najbujniej kwitny. "Preceptora Germanii" aski zna i podziwia z dzie, dla nauki niemniej, jak dla umiarkowania; powoywa si na wiadectwo dobrego znajomego obu, Andrzeja Trzycieskiego (ojca), piszc list do "ozdoby naszego wieku" z poleceniem Aniana i oddaniem piercienia kosztownego (z Krakowa 7 marca 1534 r. **). W odpowiedzi z maja Melanchton, dzikujc za szafir, nie moe dosy wychwali skromnoci i sodyczy Aniana, lecz ten zawid rycho nadzieje wszystkich. aski i Melanchton liczyli, zdaje si, na przysz jeg orol w szerzeniu reformacji w Polsce; Melanchton przygarn go jak syna, wzi ze sob w podry do landgrafa heskiego. W powrocie Anian odjecha do Lipska dla jaki zaatwie, tu jednak zachorowa i umar, w styczniu 1535 r., w ostatnich chwilach obok powtarzania imion "aski, Melanchton", polecajc dusz Panu. Poniewa sakramentu pod jedn postaci nie chcia by przyj, przeto odmwiono w katolickim wtedy Lipsku pogrzebu; towarzysze zwoki do Wittenbergii przewieli, gdzie je z wielkimi czciami chowano; sam Melanchton mia mow pogrzebow, w ktrej niedwuznacznie wyraa, do czego Aniana gotowano. Na pogrzeb sprosi by osobn odezw wszystkich scholarw wittenberskich; obszerny list jego do askiego z wyrazami najwikszego alu jest najpikniejszym pomnikiem Aniana. O nim wyraa si Hozjusz: "Klientem askiego by niegdy nasz Anian, ktrego nam losy przed czasem wydary." Lecz nie tylko Francuzowi wiadczy aski wsparcia: zobowizywa sobie i Jzefa Strusia (sawnego pniej medyka), ktry "wesprzymskiemu biskupowi" przekady z greckiego dedykowa; dalej wczesnego notariusza, Andrzeja Frycza (Modrzewskiego), chocia nie zapenili mu oni prni po zgodnie Aniana. Teraz upatrzy on sobie Hozjusza samego i, bawic umylnie dlatego w Krakowie, zaprasza go usilnie, aby z nim prace i zajcia dzieli. Hozjusz zgadza si najzupeniej; nic nie odpowiadao lepiej wasnym jego yczeniom, lecz rodzina

opara si temu stanowczo, aby Hozjusz, ju pewny silnej protekcji u dworu, zagrzebywa si w Rytwianach z askim, ktry jak sam dla siebie niczego nie wymaga, tak i drugim niewiele chyba mg czyni; jej opr przeway ku wielkiemu alowi Hozjusza. W licie do Bonamika (1536 r.) zdaje on spraw z tych zabiegach; nie moe znale dosy sw, by wysawia w askim wito i nieskazitelno kapana, wiedz i powag czowieka; koczy za znanym aforyzmem pesymistycznym: Widz i pochwalam, co lepsze, lecz id za tym, co gorsze. Tymczasem przygotowywa si u ksidza proboszcza stanowczy przeom. Stary stryj, arcybiskup, na ktrym partyzanci austriaccy za imprez wojewody sieradzkiego owym osawionym monitorium papieskim do "arcydiaba" si pomcili, zmar w r. 1531 (w rkopisie petersburskim s elegie synnego pniej lekarza, Jzefa Strusia, przesane askiemu z tego powodu, znane i w druku); z nim runa Janowi najwalniejsza podpora, lecz zarazem i przeszkoda. Wprawdzie krl obiecywa by stryjowi uroczycie, e biskupstwo synowca nie minie; wymieniano te imi jego przy wielu wakansach, nawet (?) midzy kompetytorami o arcybiskupstwo po mierci Drzewickiego (r. 1535), o czym on sam w licie do nowego arcybiskupa, Krzyckiego, napomyka si zdaje; rwnie jeszcze w r. 1539, gdy poznaska katedra wakowaa (jak ze wspczesnego listu Hozjusza wynika) . Lecz obietnica krlewska nie wystarczaa; naleao samemu stawi si na targowisku Bony i datkami a obietnicami kupi, wyebra czy wyudzi dostojestwo i dochody, a o tym aski ani myla. Pozostawia wprawdzie znajomym i przyjacioom woln wol starania si o cokolwiek dla niego, lecz stale dodawa, e wszelki zawd nie bdzie mu niespodzianym lub przykrym, e wicej niczego nie pragnie, e wahaby si wymieni teraniejszy tryb ycia na inny i przyznawa si otwarcie, e trapicy go niedostatek (z powodu spacania dugw) jest mu miym pozorem nie stawania u dworu, w stolicach. Dugi te byy te jedn z gwnych przyczyn, e jeszcze w Polsce wytrwa, cho z ni w duchu ju zerwa. Bo od dawna czu si on tutaj osamotnionym i uczucie to z kadym dniem wzrastao. Byo wprawdzie w Polsce wielu, szczeglniej midzy wieckimi i midzy modszym duchowiestwem, np. Trzycieski, Frycz lub Hozjusz, nie mwic o lutrze Jakubie z Iy i in., wobec ktrych miao wychwalano Melanchtona i jeszcze mielej wytykano bdy i zdronoci kleru, a nawet i co wicej - lecz miejsca dla reformacji jeszcze nie byo. I aski sam wiedzia o tym najlepiej; wspomina on nieraz o gbokim nie, w jakim dotd Polska pogrona. Dawniej cieszy si z tego wobec Erazma:
My tu pokoju zaywamy ... i staramy si, aby nam Luter i fakcje jego, ktrym wszystko ze zawdziczamy, nie brudzili.

W pi lat pniej ju przyznawa (1533 r.), ze cho nie mamy si czego od "ewanielikw" obawia, przecie zarodki poswarw i burz kiekuj, tumione dotd powag krla-patriarchy; lecz myla raczej o burzach wewntrznych, politycznych, nie religijnych. W Polsce wiedziano niebawem o nadzwyczaj pochlebnej opinii Melanchtona o askim; nie szkodzio mu to, tym bardziej, e Krzycki sam niemal rwnoczenie Melanchtona do Polski zwabia; ju 1536 r. szerzono w Krakowie pogosk, jakoby aski do Wittenbergii si uda, a szerzy j mia sam poufay domownik askiego, Zbigniew. aski prbowa tymczasem poruszy sumienie jednego i drugiego dostojnika Kocioa, ale prby wyday niespodziewane owoce. Skorzysta on z wyniesienia Krzyckiego na arcybiskupstwo, aby w licie z Rytwian z 13 padziernika 1535 r., winszujc mu godnoci, rozwie si nad obowizkami arcypasterza i nad oczekiwaniami wasnymi.
Inni bd ci gratulowa nowych dostatkw i wpyww ... - ty myl raczej o tym, e wznisszy si na szczyty, uzyskae mono najlepsz szerzenia wiata prawdziwego soca naszego (tj. najczystszej nauki P. Jezusa) ... przez ciebie Chrystus, ktry dotd u nas spa i zaledwie przebyskiwa, przebudzony, rozjanieje i rozsawi si ... pomaga ci w tym bd tacy biskupi, jak wuj twj (Tomicki) ... a jeli na lud spojrzysz, to on, zbrzydziwszy ju sobie owe plotki babskie, jakie mu dotd narzucano, tak gorco aknie poznania Sowa Boego, ze obawiam si, czy starczy nam pracownikw w tym tak wielkim i ju bielejcym si niwie ... nie ludzkie rady, raczej aska Boa nam ciebie daa, by wdz i pasterz, z pochodni sowa Boego na prawdziwej drodze przed nami kroczy; przeczuwa to szatan i wznieca ci przeszkody, przeciwnikw, ktrzy z owym narzdziem Aleksandra (zotym) do rozprawy si zabierali ...

C taki Krzycki o takim licie mg sdzi, on, ktry najlepiej wiedzia, komu arcypasterstwo zawdzicza? O naiwno nie mg askiego posdza, wic o zoliwo i ironi go pomwi w krtkiej, ironicznej odprawie, ktra dalsz korespondencj wywoaa; lecz mowa w niej ju nie o rzeczach wiary, tylko o nietrafnych i niesusznych posdzeniach i o uniewinnianiu si (listy oboplne z 1536 r.). W dwa miesice pniej (12 grudnia 1535 r.) podobna sposobno si nadarzya: o wakujce biskupstwo kamienieckie mia si ubiega Sebastian Branicki, lecz wprzd napisa do askiego, czy nie on si o to samo stara zamyla, w takim razie ustpiby. aski go uspokaja, ze ubiega si zwykym torem o biskupstwo nie tylko kamienieckie (ubogie), lecz ani o krakowskie, ani o wszystkie polskie razem nie myli; niech wic Branicki, wybiwszy sobie z gowy skrupuy, rzecz sw jak najsilniej popiera; dziwi go tylko jedno, e Branicki od kopotw i intryg dworskich yczy sobie wypoczynku na stolicy biskupiej. Jak to, wypoczynek na stanowisku, gdzie gra idzie nie o sprawy majtkowe ani

polityczne, ale o wieczne zbawienie lub potpienie powierzonych dusz? Prawda, my sobie za bajki poczytujemy, spuszczajc si na wikarych, ktrzy za nas to podprawiaj, dla czego czasu nam szkoda - tylko obawiam si, czy kiedy Pan Bg nie poczyta naszych wymwek za bajki, czy uzna on owych wikarych, na ktrych dzi wszystko spychamy, co do pieczy duchowej naley, czy nie z groz zawoa; was, nie jakich wikarych, poczyniem strami trzody mojej, z waszych rk patrze bd krwi jej ... I aski si cieszy, e nic mu innego, krom ubstwa, do osignicia biskupstwa nie przeszkadza, w czasach, gdzie ten, co grosze uciua, twierdzi moe: zasuyem na dobre, to jest bogate biskupstwo. I coraz wyraniej zaznacza, e nie myli zmienia skromnego trybu ycia; w licie do arcybiskupa (z 12 lutego 1536 r.) pisze, e o niczym innym teraz nie myli, jak o tym, by mg nadal gdziekolwiek swobody swej wolnej zaywa. Niestety, listem z asku z 28 czerwca 1536 rkopis petersburski si urywa. 11 lipca umar Erazm, ktrego aski listami, upominkami, sumami pieninymi od czasu do czasy zasya, cenic jak najwyej kade jego sowo, list czy dzieo, nie zraajc si nigdy niedyskrecj humanisty, chciwego na grosz, dajcego, by pochway jego zotem odwaano; za ofiarowanie stu zotych na zbiorowe wydanie dzie Erazma dzikuje mu Froben kornie 25 grudnia 1536 r. Biblioteka Erazma, po spacie wszelkich rat, przypadaa na Jana, ktry j od Amerbacha, egzekutora testamentu, sam odbiera; kiedy i na jak dugo z tej wycieczki wrci do kraju, nie wiemy. Ostatni lad jego tutaj widzimy na dniu 21 marca 1538 r., gdy si instalowa na wieo uzyskanej archidiakoni warszawskiej, poczonej z praatur w kapitule poznaskiej; tego samego roku, za wiedz i pozwoleniem krla, opuci kraj i wyjecha do Niemiec. Jakie to powody skoniy go do tego rozpaczliwego kroku? C przeszkadzao mu wykonywa i nadal program, jaki sobie wobec Krzyckiego zakreli: spoywa spokojnie intraty kocielne; kokietowa protestantyzmem, jak to czynili nieco pniej biskupi, np. Drohojowski, Leonard Soczewski lub Jakub Uchaski; podejmowa szczodrze powiernikw lub protegowanych Filipa Czarnego (Melanchtona, ten mu poleca np. listem z 31 lipca 1535 r. trzech towarzyszw: margrabiego-matematyka Kariona, prawnika Franciszka, ktrym si Anian zachwyca, i poet, znanego pniej rektora krlewieckiego, Jerzego Sabina); dalej czytywa za indultem papieskim (choby przez Tomickiego udzielonym) pisma akatolickie; przede wszystkim za wyczekiwa na uboczu, czy prd reformacyjny nie ogarnie w kocu i Polski, czy ze mierci starego krla nie zmieni si czasy, czy nie wypadnie kiedy stan na czele nowego ruchu? Do takiego wyczekiwania ju wasne stosunki musiayby go nakania: nie posiada przecie majtku, dawno zrzek si by dziaw, po ojcu i stryju na spadajcych,

na korzy braci, y wic z beneficjw kocielnych, a samowolnym wyjazdem i pobytem za granic naraa si prdzej czy pniej na ich pewn utrat. Do tego, ani Wittenberga, ani Genewa, Zurych czy Bazyleja zbyt go nie przycigay; on by chrzecijaninem, nie lutrem, ani zwinglianem, ani kalwinem; zaprzysig wiar Chrystusowi, nie wyznaniu ani ludziom; broni i wymaga wolnoci sumienia i przekona, a tych i tu, i tam nie uznawano. Wic po c to wyrzeczenie si zupene ojczyzny, rodziny, dobrego mienia i zaszczytw, to puszczanie si na niepewny los - na tuaczk, na ubstwo, moe i na przeladowanie?
"Wyjdcie od nich i odczcie si!" - "Wyjd z niej, ludzie mj, aby nie sta si uczestnikiem grzechu jej! ..." - kto raz prawdziwie w duchu swym to rozway, nie bdzie dugo utyka pomidzy tymi, ktrzy w oczach jego zasugi Chrystusowe stale zniewaaj - oto, co pisa w kilka lat pniej modemu przyjacielowi, wywoujc go z wygd zacisza klasztornego; to i nim kierowao w r. 1538. Rozbratu z katolicyzmem, "papizmem", w sumieniu swoim dawno stanowczo dokona; zgbianie Pisma witego zaostrzao mu coraz bardziej ducha na potpienie wszystkiego, co go otaczao, na inne cenienie ludzi i wyzna, ktrych niegdy nie znosi lub lekceway. Aby wybrn z sieci faryzeuszowych, aby mc y w duchu Chrystusowym, naleao rzuci wszystko, zaprze si wszystkiego. I rzuci, i zapar si z atwoci ten, u ktrego rzeczy wiary i sumienia dawno nad nim groway, ktry o wieckich, politycznych zawikaniach sysze ani radzi nie chcia, pkimy nieprzejednani z Bogiem.

aski skierowa swe pierwsze kroki, nie wiemy, czy samym trafem, czy dla rozgosu miasta i jego targu ksikowego, ku Frankfurtowi nad Menem, ju zreformowanemu. Tu zamieszka u ksigarza Hadriana, Niderlandczyka, i pozna innego ziomka jego, modego Alberta Hardenberga, i polubi go bardzo; Hardenberg rusza do Woch, lecz gorczk we Frankfurcie zoony, plan podry zmieni i do Moguncji, dla uzyskania stopni teologicznych wyjecha, czego w cigu nastpnego roku (1539) dokona, po czym do ojczyzny powrci, w nieodstpnym towarzystwie askiego, obejmujc katedr na ultrakatolickim fakultecie teologicznym w Lowanium, gdzie rej wodzi "sofista", "sykofanta" Latomus (list jego do Melanchtona mamy i w rkopisie petersburskim). aski naturalnie fakultetu i wszechnicy, bardzo zreszt kwitncej, starannie unika - i tak ju brano za ze Hardenbergowi obcowanie z podejrzanym Polakiem; za to pozna go jeden i drugi z lowaskiej modziey, np. mody Hiszpan Enzinas, ktry, sam pniej mczennik dla wiary, wiadczy, jak gbokie wraenie polski tuacz na nim wywar ( w penym entuzjazmu licie, u Gabemy).

Zamiast scholastykw - teologw, aski w Lowanium ociera si o koa mieszczaskie, o ich conventiculi; w poufnych zebraniach po domach i na zamiejskich wycieczkach czytano Pismo wite w tumaczeniu, objaniano i budowano si wzajemnie, odrzucano jeden i drugi artyku wiary, lecz nie zrywano cakowicie z Kocioem; przy tym spierano si nawzajem i pocieszano miosiernie. O gbokoci wiary stao wiadczy, z jak po paru latach wszyscy pod rkami katw hiszpaskich ginli, na stosie, na szubienicy lub zakopywani ycem. Moe w jednym z takich kek aski pozna mod panienk i z ni si oeni; rodu jej i nazwiska nie znamy. Lecz pobyt w Lowanium sta si niebawem niebezpiecznym. Przeladowania o wiar wybuchy; jedna z pierwszych ofiar pad Hardenberg, cho go obywatelstwo lowaskie tym razem jeszcze wyprosio - wydalono go z klasztoru i spalono mu ksiki. aski wic nie mg duej tu pozosta; z Niderlandami swobodna, niezawisa, ju po wikszej czci zreformowana Fryzja (wschodnia) graniczya; aski przenis si wic do gwnego jej miasta, do nadmorskiego Emden. Wanie umar by panujcy hrabia Enno II (we wrzeniu 1540 r.); wdowa jego, Anna z Oldenburga, obja rzdy w imieniu maoletnich synw. I pod jej rzdami kraik pozosta azylem dla wszystkich wygnanych z ojczyzny o wiar, mimo jawnej niechci, z jak w Brukseli na to patrzano. Tu urodzia si niebawem creczka, Barbara; r. 1541 odwiedzaa z ni matka rodzinne Lowanium, gdzie j wspomniany wyej Enzinas wita.

You might also like